to jest fotografia z typu "byłem tu z ... " I jeśli mam być szczery to, podobnie jak w reportażu, można pozwolić sobie na pewne odstępstwa od wyidealizowanej techniki. Fota ma przede wszystkim "gadać" Czasem nie musi krzyczeć i narzucać się widzowi - wystarczy że szepnie kilka słów, delikatnie zwróci uwagę a resztę oglądający sam sobie dopowie. Coraz częstszym problemem PLF jest albo wymaganie od zdjęcia ideału - pomijając ukryte sedno, albo dorabianie nie wiadomo czego do zdjęć miernych i bezwartościowych. Co jest powodem ... pośpiech, i - obrażą się co poniektórzy - leniuszek na plecach chyba ;) A przeczytaj jeden z drugim opis zdjęcia, a pomyśl, zastanów nad fotą i porównaj portfolio ;) Przecież wyraźnie napisał Autor że dedykowane Cocacoli - znając jego folio można dopowiedzieć sobie że to ze wspólnego pleneru, że oboje pokazują tematy które mają "ograne" do perfekcji ... no ale to chyba widać ;)
szkoda niedpracowana bo plan zdjęciowy bardzo ciekawy..... niestety przepalony tyl, zakryta w mroku osoba z przodu i to zmarnowana szansa na naprawdę fajne foto.
... oczywiście ja na TAK :)
to jest fotografia z typu "byłem tu z ... " I jeśli mam być szczery to, podobnie jak w reportażu, można pozwolić sobie na pewne odstępstwa od wyidealizowanej techniki. Fota ma przede wszystkim "gadać" Czasem nie musi krzyczeć i narzucać się widzowi - wystarczy że szepnie kilka słów, delikatnie zwróci uwagę a resztę oglądający sam sobie dopowie. Coraz częstszym problemem PLF jest albo wymaganie od zdjęcia ideału - pomijając ukryte sedno, albo dorabianie nie wiadomo czego do zdjęć miernych i bezwartościowych. Co jest powodem ... pośpiech, i - obrażą się co poniektórzy - leniuszek na plecach chyba ;) A przeczytaj jeden z drugim opis zdjęcia, a pomyśl, zastanów nad fotą i porównaj portfolio ;) Przecież wyraźnie napisał Autor że dedykowane Cocacoli - znając jego folio można dopowiedzieć sobie że to ze wspólnego pleneru, że oboje pokazują tematy które mają "ograne" do perfekcji ... no ale to chyba widać ;)
Stoliczku nakryj się!
Pozdrawiam Autora i Cocacolę!!! Oj.. dawno Was nie widziałem!!
niezła miejscówka....../
ten taborecik z prawej to idealny do picia.. jak bym z niego spadł to bym nawet nie poczuł... ;-)
To jest fotografia mijsca a nie modelki
szkoda niedpracowana bo plan zdjęciowy bardzo ciekawy..... niestety przepalony tyl, zakryta w mroku osoba z przodu i to zmarnowana szansa na naprawdę fajne foto.
fajne miejsce, pozdrawiam :)