wszyscy między sobą się jakoś różnimy, gdyby każdy każdego miał się bać, to by było bez sensu. A podopieczni Fundacji dają od pierwszego kontaktu tyle pozytywnej energii, że aż chce się między nimi przebywać . Oczywiście mają też swoje smuteczki. Jak każdy :o)
!
:)
takie sympatyczne, z lewej bym trochę ciął
jaka radość :)
wszyscy między sobą się jakoś różnimy, gdyby każdy każdego miał się bać, to by było bez sensu. A podopieczni Fundacji dają od pierwszego kontaktu tyle pozytywnej energii, że aż chce się między nimi przebywać . Oczywiście mają też swoje smuteczki. Jak każdy :o)
lęk przed innością ...
lęk przed czym? :o)
przypuszczam ,że wielu z nas musiałoby przezwyciężyć po pierwsze lęk...
prosta sprawa. wchodzisz, poznajesz się z ludźmi, pogadasz, pożartujesz, zaprzyjaźniasz się, a potem już samo idzie :o)
pokora i cierpliwość,zrozumienie ( miłość)...praca do łatwych nie należy...tak myślę...