hmmm. rzeczywiscie nie dla kazdego jest to zdjecie... bo nie kazdy je zrozumie. nie każdy dopuszcza do siebie myśl, że ten widok dotyczy dosłownie każdego z nas... swoja drogą temat głęboki, ale wykonanie troche jakby go nieco spłyca. pozdr.
... jak tak sie przypatrzyc... to bardzo lubię tego Bobaska :) a o zdjeciu nie zmienię zdania... życie, nie życie... cud itp. wiem, rozumiem... super sprawa! Pozdr.
slw: o egoizmie pisałem w znaczeniu udziału partnera, jak to się często przedstawia ze względu na przeżywane emocje, a nie z powodu odpowiedzialności za żonę. Fakt wielu mężów nie powinno uczestniczyć w samym porodzie, bo personel musi ich wywozić :-) Ważne są godziny wspólnego oczekiwania, żeby żona nie została sama z lękiem. Oczywiście, jeżeli również tego chce
słynne zdjęcie Religi po operacji przeszczepu serca wzbudziło zachwyt; też bardzo intymne foto, na stole nieprzytomny pacjent, walczy o przeżycie, zmęczony Religa i asystent... Tutaj, samo życie:) Nowe:) slw: czy to zniechęca do porodu;) chyba jakieś licealistki, które myślą, że c dzieci bocian przynosi:)
piękny jest ten mały ...! świetnie odżywiony ... ( pępowina to podkreśla...), ... zwyczajność i cud narodzin - maź płodowa Wam przeszkadza? nieestetyczne? ... że zniechęca przyszłe mamy? - luuudzie, no co Wy? ; mocny dokument i emocje w jednym *
Ja powiem wprost i zwyczajnie: nie podoba mi sie to:( nie chce napisac, ze obrzydli... e to zdjecie jest, ale trudno znalezc mi inne slowo na to. Przepraszam!
Nie ocenię. Jestem przeciwnikiem tego typu zdjęć, bo sięgają zbyt głęboko w intymność, ale też zwolennikiem, bo jednak dlaczego nie? Temat jest - a jakże... To foto jako dokument - tak, pamiątka - tak, foto hormonalne - tak (nie wyobrażam sobie człowieka, który by obojętnie koło tego przeszedł). Ale jako foto samo w sobie, to kadrowo leży i oświetleniowo leży. Wiem, wiem, warunki były jakie były, ręce się trzęsły, emocje buzowały, ale właśnie z tym się trzeba zmierzyć..... Tu w/g mnie Autor/Autorka przegrał / przegrała z czynnikami zewnętrznymi...
slw - jestem tego samego zdanie co Ty - dla mnie tego typu zdjęcia są po prostu pewnym krzykiem - hej, widziałem/widziałam poród. nie podnieca mnie, a lekkko mierzi i nie dostrzegam tu walorów fotograficznych, a jedynie moment porodu.
.. i tak jak powiedzial Cezary... to nie jest dla przecietnego odbiorcy z zewnatrz widok przyjemny... ja tez staram sie nawet nie przygladac temu zdjeciu... przepraszam, bo ja zycze dziecku zdrowka i zeby w tym trudnym swiecie sie odnalazlo... Rodzicom tez wszystkiego naj, ale zdjecie - mieszane uczucia, i to bardzo...
rozumiem, że takie foty muszą bardzo poruszać rodziców, którzy to przeżyli, ale dla przeciętnego odbiorcy to jest nieprzyjemny garmaż, od którego odwraca się wzrok ;(
Miras40... znam tysiace kobiet, ktore dzis nawet - jesli moga wybrac, a moga - wybieraja porod... jak to okresliles Ty - w samotnosci ;) znam tez wielu mezczyzn, ktorzy byli przy porodzie raz i ostatni... i nie ma to nic wspolnego z egoizmem, a po prostu z wytrzymaloscia... niektorym na widok krwi naprawde robi sie niedobrze... nawet jesli to krew ich dziecka... prosze mi wybaczyc, bo sie teraz nieladnie spoleczenstwu naraze, ale... mam mieszane uczucia wzgledem pokazywania tak dosadnych zdjec, w dodatku tak szalenie prywatnych...
Doskonale wiem o czym mówisz, w sumie kobiety nigdy nie zrozumiemy, ale zawsze łatwiej we dwoje tam być... A te godziny o których wspomniałes, czasami są zabójcze wręcz
Początkowo wzbraniałem się przed porodem rodzinnym, bo jako argument słyszałem tylko słowa o emocjach. A to do mnie nie trafia, to podejście konsumpcyjne, egoistyczne. Zaangażowałem się kiedy zrozumiałem, że moja obecność jest potrzebna żonie. I widziałem to na sali porodowej, że gdyby mnie nie było to oczekiwałaby z lękiem i w samotności wiele godzin ....
swietna reporterka
ledwo wyjdzie a już fikołki śmiga :D
hmmm. rzeczywiscie nie dla kazdego jest to zdjecie... bo nie kazdy je zrozumie. nie każdy dopuszcza do siebie myśl, że ten widok dotyczy dosłownie każdego z nas... swoja drogą temat głęboki, ale wykonanie troche jakby go nieco spłyca. pozdr.
!
Nowe życie
... jak tak sie przypatrzyc... to bardzo lubię tego Bobaska :) a o zdjeciu nie zmienię zdania... życie, nie życie... cud itp. wiem, rozumiem... super sprawa! Pozdr.
:) gratuluje Rodzicom. :)))))))))))))))))))))))))
Miras40: - rozumiesz..., cenne
slw: o egoizmie pisałem w znaczeniu udziału partnera, jak to się często przedstawia ze względu na przeżywane emocje, a nie z powodu odpowiedzialności za żonę. Fakt wielu mężów nie powinno uczestniczyć w samym porodzie, bo personel musi ich wywozić :-) Ważne są godziny wspólnego oczekiwania, żeby żona nie została sama z lękiem. Oczywiście, jeżeli również tego chce
Chocochilli: tak moja żona była zrelaksowana i zadowolona. Oczywiście ostatnie chwile nie były łatwe ale ważne są też godziny oczekiwania na sam poród
słynne zdjęcie Religi po operacji przeszczepu serca wzbudziło zachwyt; też bardzo intymne foto, na stole nieprzytomny pacjent, walczy o przeżycie, zmęczony Religa i asystent... Tutaj, samo życie:) Nowe:) slw: czy to zniechęca do porodu;) chyba jakieś licealistki, które myślą, że c dzieci bocian przynosi:)
piękny jest ten mały ...! świetnie odżywiony ... ( pępowina to podkreśla...), ... zwyczajność i cud narodzin - maź płodowa Wam przeszkadza? nieestetyczne? ... że zniechęca przyszłe mamy? - luuudzie, no co Wy? ; mocny dokument i emocje w jednym *
... a druga mysl: kobietom, ktore jeszcze nie rodzily, to zdjecie swietnie zniecheca do tego...
pierwsza myśl: nadawało by się do podręcznika dla osób kształcących się w tym kierunku
Pewne rzeczy powinny zostac pomiedzy zainteresowanymi, a rodzice sie zgodzili?
Ja powiem wprost i zwyczajnie: nie podoba mi sie to:( nie chce napisac, ze obrzydli... e to zdjecie jest, ale trudno znalezc mi inne slowo na to. Przepraszam!
Nie ocenię. Jestem przeciwnikiem tego typu zdjęć, bo sięgają zbyt głęboko w intymność, ale też zwolennikiem, bo jednak dlaczego nie? Temat jest - a jakże... To foto jako dokument - tak, pamiątka - tak, foto hormonalne - tak (nie wyobrażam sobie człowieka, który by obojętnie koło tego przeszedł). Ale jako foto samo w sobie, to kadrowo leży i oświetleniowo leży. Wiem, wiem, warunki były jakie były, ręce się trzęsły, emocje buzowały, ale właśnie z tym się trzeba zmierzyć..... Tu w/g mnie Autor/Autorka przegrał / przegrała z czynnikami zewnętrznymi...
slw - jestem tego samego zdanie co Ty - dla mnie tego typu zdjęcia są po prostu pewnym krzykiem - hej, widziałem/widziałam poród. nie podnieca mnie, a lekkko mierzi i nie dostrzegam tu walorów fotograficznych, a jedynie moment porodu.
Niesamowite zdjecie
.. i tak jak powiedzial Cezary... to nie jest dla przecietnego odbiorcy z zewnatrz widok przyjemny... ja tez staram sie nawet nie przygladac temu zdjeciu... przepraszam, bo ja zycze dziecku zdrowka i zeby w tym trudnym swiecie sie odnalazlo... Rodzicom tez wszystkiego naj, ale zdjecie - mieszane uczucia, i to bardzo...
rozumiem, że takie foty muszą bardzo poruszać rodziców, którzy to przeżyli, ale dla przeciętnego odbiorcy to jest nieprzyjemny garmaż, od którego odwraca się wzrok ;(
Miras40... znam tysiace kobiet, ktore dzis nawet - jesli moga wybrac, a moga - wybieraja porod... jak to okresliles Ty - w samotnosci ;) znam tez wielu mezczyzn, ktorzy byli przy porodzie raz i ostatni... i nie ma to nic wspolnego z egoizmem, a po prostu z wytrzymaloscia... niektorym na widok krwi naprawde robi sie niedobrze... nawet jesli to krew ich dziecka... prosze mi wybaczyc, bo sie teraz nieladnie spoleczenstwu naraze, ale... mam mieszane uczucia wzgledem pokazywania tak dosadnych zdjec, w dodatku tak szalenie prywatnych...
Miras40... tak z ciekawości...Twoja żona też jest tego zdania, że były to godziny radosne...pełne ciszy i spokoju ;-)
Najwazniejsze żeby to maleństwo które przychodzi na świat, było zdrowe. I do życzeń sie dołaczam
Dla nas były to godziny radosne, pełne wiosennego słońca, ciszy i spokoju. I tego życzę wszystkim rodzicom
Doskonale wiem o czym mówisz, w sumie kobiety nigdy nie zrozumiemy, ale zawsze łatwiej we dwoje tam być... A te godziny o których wspomniałes, czasami są zabójcze wręcz
Początkowo wzbraniałem się przed porodem rodzinnym, bo jako argument słyszałem tylko słowa o emocjach. A to do mnie nie trafia, to podejście konsumpcyjne, egoistyczne. Zaangażowałem się kiedy zrozumiałem, że moja obecność jest potrzebna żonie. I widziałem to na sali porodowej, że gdyby mnie nie było to oczekiwałaby z lękiem i w samotności wiele godzin ....
Miras ok, zwracam honor, nie miałem nic złego na mysli
Luciferus opisuję moje doświadczenie z porodu, nie tego co prawda
Poza tym z tego co widzę, to dopiero kleszczykami scisneli pępowine :)
Miras40[ 2011-12-01 00:28:55 ] musiałbys uczestniczyc w porodzie ;) dla mnie dobre foto +
bardzo dobre!
drastyczne ... nie spodziewałem się, że pępowinę tak trudno ciąć, jak za przeproszeniem dętkę ....
świetne
to dokument !, jakbym widziała mojego niunia ...