mieszkanie moich Dziadków, Morąg, prawdopodobnie 1963 lub 1964. Na fotografii moja Mama, dwaj bardzo dalecy Kuzyni. Co robiliśmy - nie pamiętam... aparat Certo Super-Dollina, skan z odbitki.
:) miło mi - ale młotka łamał nie będę... :) Ten widoczny na fotografii (poprzedniej) - jest mocno zabytkowy i nadal leży u mnie w pokoju (w pracy) na honorowym miejscu...
To właściwie chyba kilim, a nie kobierzec... Szafa nie wróciła do Warszawy, ale kilim przez wiele lat wisiał u mnie w pokoju... Spróbuję odnaleźć jakieś fotografie z tym kilimem w tle...
:) ja tam miałem (w domu, w Warszawie) telewizor "od zawsze". Ale u Dziadków było radio i opowieści :)
miłe czasy, bez komputerów telewizorów (prawie) :)))
:)
Takie domy to skarb, dawniej wszystko pasowało do siebie, dzisiejsze plastiki...
ma klimat i ładnie ujęta rodzinka :)
Dom, w którym Dziadkowie mieszkali w Morągu po repatriacji - stoi do dziś...
piękne, wnętrze równie, piękne drzwi
:) miło mi - ale młotka łamał nie będę... :) Ten widoczny na fotografii (poprzedniej) - jest mocno zabytkowy i nadal leży u mnie w pokoju (w pracy) na honorowym miejscu...
To właściwie chyba kilim, a nie kobierzec... Szafa nie wróciła do Warszawy, ale kilim przez wiele lat wisiał u mnie w pokoju... Spróbuję odnaleźć jakieś fotografie z tym kilimem w tle...
Piękny kobierzec, a szafa cacko!
Lubię Ludzi z dystansem i poczuciem humoru :-) Pozdrawiam, i złamania młotka :-)
:) @Miras - z poziomu nocnika (dosłownie...) też mam :), dzięki
:)
Pierwsze zdjęcia kolegi Barszczona z poziomu nocnika :-))
Ty to ten najmniejszy :-)))))))))))))))
...sympatyczna scenka ... lubię takie pamiątki... :D