Opis zdjęcia
Pierwsza z serii 4 fotografii z jej udziałem... Fotografie rodzinne, wykonywane zapewne z okazji przejażdżki nowym samochodem. Fotografie znalezione na targu staroci w Kołobrzegu. To ujrzałem jako pierwsze - od razu wiedziałem, że muszę je mieć. Na kolejnych stronach albumu sprzedawcy, wśród innych fotografii odnajduję kolejne z jej udziałem - w sumie cztery fotografie. Wydarte z albumu, na odwrocie zaklejona nazwa zakładu fotograficznego i część adresu Bergstr. 37... To zapewne skrót od Bergstrasse. Po częstotliwości występowania tej ulicy w Niemczech straciłem nadzieję na lokalizację miejsca gdzie fotografie zostały wykonane. Tu śpi... lub pozuje, że śpi... Coś w tych fotografiach jest... czekajcie na pozostałe. Zapraszam do komentowania. Dyskusji. Autor serii - nieznany.
czekam na wiecej!
:)
cudowne
dobrze, ze tu wpadlo :)
piekne
ten kadr ma duży urok
Wracam ponownie i co widzę? _ DNO....
bezcenne... jak to dobrze, ze dożyłam czasów szalonego postępu technicznego i mogę oglądać to, czego nigdy bym nie zobaczyła
:)) gratulacje dla autora... ktokolwiek to był...jest...
dobrze, że takie trafiają do DNO
denne gratulacje :)
Marek Cmentarek[ 2011-08-14 22:09:50 ] są różne prawa autorskie :)
Carlos - kupiłeś zdjęcie, odbitkę, bez praw autorskich moim zdaniem, czepiam się tylko z ciekawości
Marku - to kategoria retro. Wystawiając zdjęcie należy zaznaczyć "posiadam prawo do publikacji tej fotografii w internecie". Czy ja takie prawo posiadam? Odbitka tej fotografii jest moją własnością. Nie jestem autorem zdjęcia - co zaznaczyłem. Autor jest nieznany - a szkoda - wolałbym wiedzieć, kto, komu, kiedy i gdzie te fotografie wykonał. Niestety tego zapewne nigdy się nie dowiem. Natomiast powód publikacji jest dla mnie prosty - warto te zdjęcia pokazać. A kategoria retro jest do tego najodpowiedniejsza.
trudno, narobiłem się za darmo i jak znam życie koleś zgłosi następne zastrzeżenia
Poza tym nabywając fotkę, kupujący nabył prawo autorskie zbywalne. Autora foty wymienił zgodnie z prawem - autor nieznany. Fotę miał prawo opublikować.
Walker, trochę mnie ubiegłeś i wyręczyłeś autora wypowiedzi, a powinien do źródeł prawnych docierać sam, bo skoro ma czas na pytania, to ma czas na szukanie odpowiedzi.
"W Polsce fotografie korzystają z nieograniczonej ochrony prawem autorskim dopiero od roku 1994. Wcześniej, na podstawie ustawy o prawie autorskim z roku 1926 i art. 2 ust.1 ustawy o prawie autorskim z roku 1952 korzystały tylko fotografie posiadające "wyraźnie zastrzeżenie prawa autorskiego"."
Marku, poczytaj ustawę i komentarze do niej, tam znajdziesz odpowiedź. Poza tym, to Autor odpowiada za wstawione przez siebie zdjęcia, a tłumaczyć musi się przed upoważnionymi do tego organami, ale nie przed użytkownikiem. Zapytaj jeszcze, czy sprzedawca tej fotografii rozliczył się z fiskusem. :)))
Marek Cmentarek[ 2011-08-13 13:13:52 ]: "Kategoria "retro" jest przeznaczona dla zdjęć wykonanych przed 1 stycznia 1981 roku. Została stworzona z myślą o publikacji fotografii starszych, na których można dostrzec ślad czasu - zarówno w ich treści, formie, jak i technice. "
a jak się odniesiesz do: "Fotografia stanowi własność autora. Kopiowanie i rozpowszechnianie fotografii bez jego zgody jest zabronione."? Bo autor nie może... Jak odbierać takie zdjęcie w twoim portfolio?
: - )
:)
@Derianie - tak "po prawdzie" - to ja w tym klubie byłem od dawna :)). A teraz - dodatkowo - mam możliwość oglądać, dotykać, opracowywać, reprodukować prawdziwe perełki fotograficzne (choć - nad czym ubolewam - na razie nie do końca mogę je prezentować... ). Odkrywać fototografie zupełnie nieznane, takie, o których nie wiadomo było, że zostały wykonane... Jak się to teraz mówi/pisze - "czad" :))
Dodam jeszcze. To był mój pierwszy zakup. Pierwszy zakup starej fotografii... Ale już czuję, że nie ostatni. Gdy tylko kolejny raz zobaczę fotografię, która mnie zauroczy - trudno będzie się powstrzymać. To już taka choroba. Kilka lat temu wydałem kilka tysięcy na sprzęt cyfrowy - i powiedziałem sobie - dużo, ale będzie służył lata. I służy. Ale nałóg analogowy... to cięższa sprawa. Człowiek kupuje stare rozsypujące się bądź zupełnie niesprawne aparaty, bo przecież ich szkoda... bo przecież już takich nie produkują, już więcej nie będzie... zostawić tak w "obcych" rękach? nie... nie można. Gdy wchodzisz do ciemni dochodzą powiększalniki, odczynniki... i te małe papiery ORWO, które jeszcze nieraz można kupić. Teraz jeszcze te stare fotografie... uzależnienie czy pasja? Hobby czy choroba? Nie wiem... wiem, że nie chcę podejmować leczenia.
Derian[ 2011-08-10 22:19:38 ] Dobra fotografia. Ciekawi mnie jej miejsce w zdobytej przez ciebie serii. Z niecierpliwością czekam na kolejne. Faktem jest, że obok takich zdjęć nie można przejść obojętnie a już na pewno nie można pozwolić by skończyły jako wyblakłe skrawki papieru przewracające się po zakurzonych straganach pchlich targowisk. Cieszę się, że są jeszcze ludzie wrażliwi. Ocalajmy... Ucieszyłem się, że udało mi się ją kupić. Wieczorem przyszła jednak refleksja... dlaczego ja? Dlaczego nie było nikogo kto by się tą fotografią zaopiekował. Dlaczego brutalnie wydarto ją z albumu. Aby mógł nabyć ją za cenę puszki piwa? Co będzie z naszymi fotografiami... schowanymi w szufladach... nie wspominając już o tych zalegających na naszych dyskach...
barszczon[ 2011-08-10 22:27:11 Witaj w Klubie ;)
I dobrze, gdy stare fotografie to nie są bezwartościowe ujęcia umieszczane na forum tylko z powodu wieku ...
:)... Na marginesie tej opowieści Carlosa, o zdobyciu tego zdjęcia i odtwarzaniu losów bohaterów archiwalnych fotgorafii - naszych rodzinnych, czy też obcych... Być może to prawo serii, ale nie przypuszczałem, że zagłębienie się w temacie - uruchomi tak wiele niesamowitych historii... Mam teraz dookoła siebie coraz więcej takich zdjęć. Każde z nich to odrębna historia... A ruszanie tropem tych histori otwiera kolejne drzwi, rozpoczyna kolejną opowieść, którą należy odczytać, wymyśleć... Istny "rękopis znaleziony w albumie..."
Carlos Gustaffo[ 2011-08-10 21:58:13 ] Dobrze, że zwróciłeś uwagę na ważny aspekt, o którym nie wolno zapominać - trza wiele delikatności włączać przy komentowaniu zdjęć retro...
Dobra fotografia. Ciekawi mnie jej miejsce w zdobytej przez ciebie serii. Z niecierpliwością czekam na kolejne. Faktem jest, że obok takich zdjęć nie można przejść obojętnie a już na pewno nie można pozwolić by skończyły jako wyblakłe skrawki papieru przewracające się po zakurzonych straganach pchlich targowisk. Cieszę się, że są jeszcze ludzie wrażliwi. Ocalajmy...
no, i sam na to wpadles :)))
bofink... ostatnio jakoś drażni mnie określenie "fotka"... kojarzy mi się z fb i nk.
Miras dobrze ta fotke opisal.......
Miras40.... zwłoki w kabriolecie. Mocno to napisałeś. Wiesz... te fotografie są dla mnie trochę straszne. Być może ona już nie żyje... osoby na kolejnych zdjęciach, które mam na pewno już nie... "Fotografia boli. Małe posepiowane prosektoria" - napisał kiedyś Andrzej Jerzy Lech. To boli...
Jest na prywatnej terapii, dobrze karmią ale dziękuję za troskę o człowieka, to dobrze świadczy o Tobie Zeny
Miras40[ 2011-08-10 21:25:57 ] Mogę wysłać posiłki... :D
To jego problem i prowadzącego :-) Życzę mu żeby sobie poradził :-)
Miras40[ 2011-08-10 21:13:25 ] No ale czy da radę?...
Dzięki Zeny, mój psycholog podjął terapię .... :-)
Miras40[ 2011-08-10 20:20:47 ] Mogę Ci dać numer do psychologa... :D
Zwłoki w kabriolecie, tak to widzę i nie potrafię inaczej. Może to trauma po horrorach ...
oooszz cholera...!!
Gdyby tak udało się Ją odnaleźć...
Już wiem, że będę tu wracał i nasiąkał - może uda mi się takim myśleniem zarazić...
Zeny - chyba dlatego rzuciło mi się w oczy w gąszczu zdjęć przedstawiających żołnierzy... jest piękne...
To zdjęcie jest rewelacyjne kompozycyjnie...