Derian - rodzona w szpitalu, acz z zoltaczka wypuscili do domu. Sesja zrobiona w pospiechu w zbyt zielonym pomieszczeniu bez zaaranzowania kompensujacego oswietlenia, tym bardziej sie ciesze, ze nie wszystkich uwage przykula kololrystyka, a temat glowny mimo wszystko zdolal sie przebic.
I tak wyrośnie na fajną dziewczynę ;)
Derian - rodzona w szpitalu, acz z zoltaczka wypuscili do domu. Sesja zrobiona w pospiechu w zbyt zielonym pomieszczeniu bez zaaranzowania kompensujacego oswietlenia, tym bardziej sie ciesze, ze nie wszystkich uwage przykula kololrystyka, a temat glowny mimo wszystko zdolal sie przebic.
cudo
jaki żółciutki stworek:) słodkie jest
taka "świeżonka" i już sesja?
hm...koszmarna ta zieleń skóry
Slodziutki skrzat :))
zimno mi jak na to patrzę
W domu urodzony?
ojejku jaszcze z pepowinką