II Zlot Gwiaździsty Pasjonatów Zabytkowej Motoryzacji, Warszawa, sierpień 2010; Canon EOS 7D, obiektyw 17-50 mm (Tamron), polar, z ręki, czas 1/125 sek., f6.3, ISO 100, ogniskowa 24 mm.
@Joginie - wiedzą, wiedzą - nie raz jeździłem. Ale jakoś się nie zgadało :))) A już nowe Wołgi to na taryfach jeszcze do całkiem niedawna pomykały. Bodaj nawet w filmie "Piłkarski poker" również :))
@Fotografie - ja też widziałem zdjęcia limuzyn w szerokich kadrach. Robią wrażenie - ale przecież rozszerzenie kadru powoduje, że stają się widoczne elementy znajdujące się z boku głównego obiektu. A w tym przypadku - były owe elementy mało interesujące i zdecydowanie "psujące" charakter obrazu... @Badol - dzięki za odwiedziny i opinię @Fotografie - ja też widziałem zdjęcia limuzyn w szerokich kadrach. Robią wrażenie - ale przecież rozszerzenie kadru powoduje, że stają się widoczne elementy znajdujące się z boku głównego obiektu. A w tym przypadku - były owe elementy mało interesujące i zdecydowanie "psujące" charakter obrazu... @Badol - dzięki za odwiedziny i opinię - chętnie (jeśli możesz) poznałbym nieco szczegółów...; @Zbigniewie - "urban legend"- chętnie (jeśli możesz) poznałbym nieco szczegółów...; @Zbigniewie - "urban legend" powstawały już dawno i nie tylko "w Ameryce":))) Masz rację, że dla niektórych to nieomal niemożliwe :)); @Fleciku - tym razem jest niegroźna :))
Barszczon - jak chcesz podeślę Tobie przykład na maila, jaki efekt robią duże limuzyny, niezależnie od ich wieku, z dużym - nieciasnym tłem. Msz ta wołga dusi się w tym kadrze :))
@Fotografie :)) - "ciasnota" kadru zamierzona, nawet podwójnie, - z tyłu w tle po prawej i po lewej stronie zupełnie niepotrzebne jakieś obiekty były :)) Kolor tapicerki - to efekt światła padającego przez tylną szybę na czerwoną tapicerkę kanap - i "zabarwienia" kolorową poświatą białej podsufitki :)); @Pawle w 63 dostałem od Mamy w prezencie taki piękny pojazd na baterię - auto połączone było z "panelem sterowniczym" (kierownica, przyciski do migaczy, przyśpieszacz) metrowym kablem. Wołga świeciła, trąbiła i zakręcała - też pamiętam uczucie gigantycznej radości :)); @Li - dzięki, właściwie mogłem zlikidować tablicę całkowicie :)) - z tym elementem mam zawsze problem... :)
znakomicie ujęta "facjata rekina"; to w końcu dlatego straszono nią dzieci :)) ciasny kadr? nigdy w życiu! świadome założenie kompozycyjne - obiekt miał przytłaczać i "wypełnić" przestrzeń; mogę się zgodzić, że tablicę należało inaczej potraktować np zrobić 'szachownicę' na cyfrach
W 66 jechałem stopem takim jeleniowatym do Jeleniej Góry... Do dziś pamiętam to uczucie gigantycznej radości... ale to był świat w zupełnie starym stylu,
to był świat zza szyb automobilu.
Śmieszny świat...
Model uroczy, ale kadr za ciasny - szczególnie na górze (ucięta antenka). Też od samego początku uważałem pustą tablicę rejestracyjną za nieudany pomysł. Przydałoby się ujęcie trochę bardziej z boku lub całkowicie en face. Ciekawie wyszła "skrwawiona" tapicerka dachowa. Na znaczku "GAZ" przydałaby się większa ostrość.
@PawleS - dzięki :)); @Neojmx - moim również nie. Pojęcie gniot nie robi na mnie specjalnego wrażenia, ocena światła - jak pisałem - jest według mnie całkowicie indywidualną, podobnie kwestia usuniętego numeru. Natomiast niepokoi mnie Twoja informacja, o dostrzeżeniu przez Ciebie pozostałości po jakimś usuwaniu. Bo - nic usuwane nie było. I tego po prostu nie rozumiem - skąd ten pomysł? Pozdrawiam
neojmx [2010-08-26 01:23:36]
Cóż, moim zamiarem nie było wprowadzenie nas w stan konfliktu ------ To po kiego piszesz "gniot"?... To debilne słowo zagościło w plfoto i z reguły powoduje scysje... Tak trudno to zauważyć ???
Cóż, moim zamiarem nie było wprowadzenie nas w stan konfliktu, dlatego nie będę przekonywał Ciebie ani bronił swoich myśli. Pozostańmy na tym, co już sobie powiedzieliśmy. Dalsza dyskusja mogłaby prowadzić do powszechnie rozumianego bicia piany i wszczęcia flame war, które i tak nie rozwiązałyby nam niczego, nie przekonały żadnej ze stron.
Pozdrawiam. :)
Nadal nie rozumiem. Między innymi dlatego, że 1. nie umiem dostrzec tych "brudów" po prawej stronie, zwłaszcza, że nic tam nie było usuwane. Ja nie jestem zawodowcem - więc sprawdziłem z oryginałem rawowskim. Ani z prawej, ani z lewej niczego nie usuwałem... Ale skoro Ty tak twierdzisz...; 2. stemplowanie numeru rejestracyjnego - faktycznie wchodziło w skład obróbki fotografii - ale - przynajmniej dla mnie jako amatora - nie ma absolutnie żadnego wpływu na kadr, dobór przysłony czy nawet - jak się to pisze - postprocessing. Miało wyłącznie za zadanie usunięcie numeru. Nie wpływa na uład fotografii, na ułożenie głównego obietu w kadrze - ani nawet na temat... Ale - ja się nie znam...
3. światło - a właściwie sposób oświetlenia pojazdu - jest - powiedzmy specjalnie taki - a nie inny. Zastanawiałem się nad jeszcze mocniejszym przejaskrawieniem (wyostrzenie filtrem górnoprzepustowym), przekontrastowaniem - ale ograniczyłem się wyłącznie do lekkiego rozjaśnienia. Czy jest owo światło "ohydne" - to już kwestia gustu. A o gustach się nie dyskutuje :)) Nie mogę się przyglądać swoim fotografiom jako widz. Nikt nie może - a jeśli twierdzi, że może - to najzwyczajniej w świecie kłamie... :)) pozdrawiam
Bo wiesz, naprawdę, jak zobaczyłem, że to Twoja fota, to nie tyle zdziwiłem się, ale zdenerwowałem, co Cię podkusiło, aby ją wstawić.
Przyjrzyj się jej nie jako autor, ale jako widz - pierwsze, co rzuca się w oczy, to ohydne światło, potem te "brudy" po prawej stronie, powstałe z usuwania czegoś, co było w tle, następnie ślady po nieudanym stemplowaniu - na właściwą fotę już nie ma miejsca.
Teraz rozumiesz, dlaczego nie cieszę się, a jest mi przykro?
neojmx [2010-08-25 22:53:13] ależ nie musi Ci być przykro. Zwłaszcza, że tak dokładnie wyjaśniasz Twoją opinię :)) pozdrawiam i dziękuję za wizytę. Nie ma to jak się uczyć od lepszych :))
barszczon [2010-08-25 22:11:06] king ja tak przedstawil jako ponura bestie zadnej krwi maszyne :) filmu nie widzialam nie lubie i nie staram sie ogladac ksiakowych ekranizji zeby ni epsuc sobie wyobrazenia :)
Parametry ekspozycji podane przez Autora są niezwykle istotne. Dzięki nim osiągnięto nietypowy efekt. Wiele się można nauczyć analizując te liczby... :{)
@Kinga - też wolę czytać niż oglądać. No może poza "Lśnieniem" (tym pierwszym :) ). @PawleC - jeździć - jeździli, więc może po prostu Ci umknęła :)) Nowa Wołga też była :) Kamazy świetnie się sprawdzają w kamieniołomach i konkurują z japończykami i Volvo :))
Tajgi były większe ;) do wołgi pasuja silniki Mercedesa 300D ;) ruscy za to mają najlepsze ciężarówki na swiecie - Kamaz , o Gaz i Ził nie wspomnę, do dziś montują na Syberii tam silniki benzynowe
@Joginie - wiedzą, wiedzą - nie raz jeździłem. Ale jakoś się nie zgadało :))) A już nowe Wołgi to na taryfach jeszcze do całkiem niedawna pomykały. Bodaj nawet w filmie "Piłkarski poker" również :))
Widzę iż nikt nie wie, że Wołgi jeździły również jako taryfy...taka nieznośna sztampa zapanowała, że jak ruskie to tylko NKWD...
:)) kiedy ruskie, zwłaszcza podsmażone - są świetne :)) (plus kwaśne mleko i skwarki) :))
Barszczon, mówili mi kiedyś, że tam są ruskie i należy przed nimi uciekać:) takie czasy to były:)))
@Fotografie - ja też widziałem zdjęcia limuzyn w szerokich kadrach. Robią wrażenie - ale przecież rozszerzenie kadru powoduje, że stają się widoczne elementy znajdujące się z boku głównego obiektu. A w tym przypadku - były owe elementy mało interesujące i zdecydowanie "psujące" charakter obrazu... @Badol - dzięki za odwiedziny i opinię @Fotografie - ja też widziałem zdjęcia limuzyn w szerokich kadrach. Robią wrażenie - ale przecież rozszerzenie kadru powoduje, że stają się widoczne elementy znajdujące się z boku głównego obiektu. A w tym przypadku - były owe elementy mało interesujące i zdecydowanie "psujące" charakter obrazu... @Badol - dzięki za odwiedziny i opinię - chętnie (jeśli możesz) poznałbym nieco szczegółów...; @Zbigniewie - "urban legend"- chętnie (jeśli możesz) poznałbym nieco szczegółów...; @Zbigniewie - "urban legend" powstawały już dawno i nie tylko "w Ameryce":))) Masz rację, że dla niektórych to nieomal niemożliwe :)); @Fleciku - tym razem jest niegroźna :))
Ja na jej hasło uciekałam, gdzie pieprz rośnie:)
o Jezu..............czarna wołga......pewnie większość nie wie co to kiedyś oznaczało....!!
fura fajna - zdjęcie kiepskie :(
Barszczon - jak chcesz podeślę Tobie przykład na maila, jaki efekt robią duże limuzyny, niezależnie od ich wieku, z dużym - nieciasnym tłem. Msz ta wołga dusi się w tym kadrze :))
@Fotografie :)) - "ciasnota" kadru zamierzona, nawet podwójnie, - z tyłu w tle po prawej i po lewej stronie zupełnie niepotrzebne jakieś obiekty były :)) Kolor tapicerki - to efekt światła padającego przez tylną szybę na czerwoną tapicerkę kanap - i "zabarwienia" kolorową poświatą białej podsufitki :)); @Pawle w 63 dostałem od Mamy w prezencie taki piękny pojazd na baterię - auto połączone było z "panelem sterowniczym" (kierownica, przyciski do migaczy, przyśpieszacz) metrowym kablem. Wołga świeciła, trąbiła i zakręcała - też pamiętam uczucie gigantycznej radości :)); @Li - dzięki, właściwie mogłem zlikidować tablicę całkowicie :)) - z tym elementem mam zawsze problem... :)
znakomicie ujęta "facjata rekina"; to w końcu dlatego straszono nią dzieci :)) ciasny kadr? nigdy w życiu! świadome założenie kompozycyjne - obiekt miał przytłaczać i "wypełnić" przestrzeń; mogę się zgodzić, że tablicę należało inaczej potraktować np zrobić 'szachownicę' na cyfrach
W 66 jechałem stopem takim jeleniowatym do Jeleniej Góry... Do dziś pamiętam to uczucie gigantycznej radości... ale to był świat w zupełnie starym stylu, to był świat zza szyb automobilu. Śmieszny świat...
Model uroczy, ale kadr za ciasny - szczególnie na górze (ucięta antenka). Też od samego początku uważałem pustą tablicę rejestracyjną za nieudany pomysł. Przydałoby się ujęcie trochę bardziej z boku lub całkowicie en face. Ciekawie wyszła "skrwawiona" tapicerka dachowa. Na znaczku "GAZ" przydałaby się większa ostrość.
@PawleS - dzięki :)); @Neojmx - moim również nie. Pojęcie gniot nie robi na mnie specjalnego wrażenia, ocena światła - jak pisałem - jest według mnie całkowicie indywidualną, podobnie kwestia usuniętego numeru. Natomiast niepokoi mnie Twoja informacja, o dostrzeżeniu przez Ciebie pozostałości po jakimś usuwaniu. Bo - nic usuwane nie było. I tego po prostu nie rozumiem - skąd ten pomysł? Pozdrawiam
neojmx [2010-08-26 01:23:36] Cóż, moim zamiarem nie było wprowadzenie nas w stan konfliktu ------ To po kiego piszesz "gniot"?... To debilne słowo zagościło w plfoto i z reguły powoduje scysje... Tak trudno to zauważyć ???
Cóż, moim zamiarem nie było wprowadzenie nas w stan konfliktu, dlatego nie będę przekonywał Ciebie ani bronił swoich myśli. Pozostańmy na tym, co już sobie powiedzieliśmy. Dalsza dyskusja mogłaby prowadzić do powszechnie rozumianego bicia piany i wszczęcia flame war, które i tak nie rozwiązałyby nam niczego, nie przekonały żadnej ze stron. Pozdrawiam. :)
Nadal nie rozumiem. Między innymi dlatego, że 1. nie umiem dostrzec tych "brudów" po prawej stronie, zwłaszcza, że nic tam nie było usuwane. Ja nie jestem zawodowcem - więc sprawdziłem z oryginałem rawowskim. Ani z prawej, ani z lewej niczego nie usuwałem... Ale skoro Ty tak twierdzisz...; 2. stemplowanie numeru rejestracyjnego - faktycznie wchodziło w skład obróbki fotografii - ale - przynajmniej dla mnie jako amatora - nie ma absolutnie żadnego wpływu na kadr, dobór przysłony czy nawet - jak się to pisze - postprocessing. Miało wyłącznie za zadanie usunięcie numeru. Nie wpływa na uład fotografii, na ułożenie głównego obietu w kadrze - ani nawet na temat... Ale - ja się nie znam... 3. światło - a właściwie sposób oświetlenia pojazdu - jest - powiedzmy specjalnie taki - a nie inny. Zastanawiałem się nad jeszcze mocniejszym przejaskrawieniem (wyostrzenie filtrem górnoprzepustowym), przekontrastowaniem - ale ograniczyłem się wyłącznie do lekkiego rozjaśnienia. Czy jest owo światło "ohydne" - to już kwestia gustu. A o gustach się nie dyskutuje :)) Nie mogę się przyglądać swoim fotografiom jako widz. Nikt nie może - a jeśli twierdzi, że może - to najzwyczajniej w świecie kłamie... :)) pozdrawiam
Bo wiesz, naprawdę, jak zobaczyłem, że to Twoja fota, to nie tyle zdziwiłem się, ale zdenerwowałem, co Cię podkusiło, aby ją wstawić. Przyjrzyj się jej nie jako autor, ale jako widz - pierwsze, co rzuca się w oczy, to ohydne światło, potem te "brudy" po prawej stronie, powstałe z usuwania czegoś, co było w tle, następnie ślady po nieudanym stemplowaniu - na właściwą fotę już nie ma miejsca. Teraz rozumiesz, dlaczego nie cieszę się, a jest mi przykro?
@Zakamarku01 - pytanie na zasadzie: "co lepsze" ?
neojmx [2010-08-25 22:53:13] ależ nie musi Ci być przykro. Zwłaszcza, że tak dokładnie wyjaśniasz Twoją opinię :)) pozdrawiam i dziękuję za wizytę. Nie ma to jak się uczyć od lepszych :))
"Wołga czy Moskwicz?" Ani jedno, ani drugie, to jest gniot. Przykro mi, ale fota nawet w wystemplowaniu rejestracji jest zwalona. :(
Wołga czy Moskwicz?
Trollek [2010-08-25 22:09:33] - to cię przebijam w licytacji :D pozdrówki.
Trollek [2010-08-25 22:12:08] - wiem :)) najbardziej lubię oglądać na Eursporcie transmisje właśnie z rajdów ciężarówek :))
@Srebrzysta - robotyczne -albo - robotnicze :)))
barszczon [2010-08-25 22:11:06] king ja tak przedstawil jako ponura bestie zadnej krwi maszyne :) filmu nie widzialam nie lubie i nie staram sie ogladac ksiakowych ekranizji zeby ni epsuc sobie wyobrazenia :)
@Siwisie - czy ja wiem? Jakaś tam obróbka programowa też była (ale faktycznie niewielka) :))) - dzięki za odwiedziny :))
Szczerzy do nas swe robotyczne zeby przyjemniaczek jeden :))
Parametry ekspozycji podane przez Autora są niezwykle istotne. Dzięki nim osiągnięto nietypowy efekt. Wiele się można nauczyć analizując te liczby... :{)
barszczon Kamazy wygrywają rajdy Paryż Dakar jak jeepy Mitsubishi Pajero ;)
idytta [2010-08-25 22:01:21] - nie czuć :)), ale Christine również nie wyglądała ponuro :))
@Kinga - też wolę czytać niż oglądać. No może poza "Lśnieniem" (tym pierwszym :) ). @PawleC - jeździć - jeździli, więc może po prostu Ci umknęła :)) Nowa Wołga też była :) Kamazy świetnie się sprawdzają w kamieniołomach i konkurują z japończykami i Volvo :))
Maćku Blum miałem warsztat samochodowy w Polsce 15 lat ;)
Trollek - z bardzo prostego powodu. Na poważnym mrozie z ropy wytrąca się parafinka, a z benzynką nie ma problemu :)
Tajgi były większe ;) do wołgi pasuja silniki Mercedesa 300D ;) ruscy za to mają najlepsze ciężarówki na swiecie - Kamaz , o Gaz i Ził nie wspomnę, do dziś montują na Syberii tam silniki benzynowe
mgla mi tak sobie podeszla
Ładna sztuka... Chyba go nie trafiłem... :(
Mgła też ok, ale znam tylko z ekranu.
idytta [2010-08-25 21:57:24] no tu jest wesoło i baaardzo jasno;) ale morda z zębami taka drapiężna jak trzeba:)
talizman dobry taki wracajacy do dziecinstwa saga o rolandzie jest bdb no i bezsennosc jet jak dla mnie najlepsza jego powiescia
Z Kinga to Lśnienie mnie podeszło najjjj... a szczególnie ekraniza z Nicholsonem....
nie czuc kingowskiej grozy
w prlu
- te opowieści później amerykanie - a konkretnie jeden (King) przerobił na książkę :)))
Piękne autko :)
gaz 21.... Taką Wołgą straszono dzieci......
historie o czarnej wołdze ....................