Na wypadek, gdyby mnie poraz kolejny wybanowali podaję przyczyny mojej plfotowej śmierci. {Marcin Kysiak podał, iż lonża służy do wspinaczki (ma rację, to TEŻ rodzaj uprzęży, ale zasadniczo lonża, to "smycz" dla konia), co uznalem za przyczynek do żartu o wspinaniu z koniem } Oto ten łańcuszek: ______________________ PawełS. autor zdjęcia: teoretyk data wystawienia: 2010-11-08 18:07:07 Komentarz: TA Loża jest wynaturzona... Ona jest okupowana być może przez szyderców, ale cholernie pompatycznych i nadętych ... przy tym - kręcących się w kółko ... Dobre szyderstwo wymaga pewnych umiejętności i predyspozycji ... a już na pewno poczucia humoru ... Tak więc mamy równanie: (P+N) - PH = LD ... i to jest równanie z wszystkimi wiadomymi ... Sugerowałbym zmianę nazwy na "Lonża" ... po prostu Lonża ... ;-))) ______________________ m_m autor zdjęcia: teoretyk data wystawienia: 2010-11-08 18:28:16 Komentarz: nomen omen wyguglalem "lonża" i znalazlem cos takiego: "Podwójna lonża z absorberem energii".... geeeez ______________________ Marcin Kysiak autor zdjęcia: teoretyk data wystawienia: 2010-11-08 18:30:27 komentarz: m___m [2010-11-08 18:28:16] - to do wspinaczki służy. Serio. ______________________ PawełS. autor zdjęcia: teoretyk data wystawienia: 2010-11-08 18:34:55 komentarz: Marcin Kysiak [2010-11-08 18:30:27] - Miły Kawalerze, czy Ty zwykłeś się wspinać z Łyskiem z pokładu Idy, czy z Naszą szkapą ... ;-))) ______________________ I TERAZ UWAGA !!! : Administrator do PawełS. data wystawienia: 2010-11-09 16:47:04 Szanownu Użytkowniku, Prosimy nie spamować komentarzami zdjęć innych użytkowników i skupić się na komentowaniu fotografii, unikając personalnych wycieczek. Pozdrawiamy Administracja ______________________ POCZUCIE HUMORU RACZIM DAĆ PANIE !!!
— 10.11.2010, 01:10:32
Panie, chroń mnie przed osobnikami bez poczucia humoru, przy tym w pełni tragicznie przekwaszonymi i dotkniętymi tzw. "Syndromem mokrej szmaty". Uderzenie mokrą szmatą w tyl glowy nie wywołuje u nich żadnego wrażenia. Są to osobniki, które jakby stracily wiarę w poczucie rzeczywistości, w to, że coś ciekawego im się zdarzy... Że zaśpiewa dla nich ptactwo, że znajdą na ulicy pięć zlotych lub zegarek. Te osoby przeważnie na codzień trzepią dywany, kręcą makowiec, lepią ludziki z kasztanów lub kleją modele przy pomocy głupich klejów produkowanych przez różnych dziwnych producentów... A plfoto jest ich jedynym miejscem, gdzie odważnie (rzecz jasna, tylko wirtualnie) perorują jak najęci wywołując niesmak wielu normalnych użytkowników... koniec końców biegną do Admina ze skargą, że ktoś wytknął im nadętą śmieszność... Dwa światy - barchanowa rzeczywistość i plfotowe poletko do odreagowania kompleksów...
— 10.11.2010, 00:02:48
This is a man sword... chyba reklama pewnego żydowskiego obrządku... Vistula...
— 8.11.2010, 16:28:43
To zwierzę, które na zdjęciu ośmiela się lizać mnie po pysku, to canis lupus (wilk szary) ... dokładnie - wadera, czyli samica wilka... jeszcze dokładniej - z lewej ;-)
— 30.10.2010, 12:13:09
Niechaj mię Kysiak o wiersze nie prosi, Bo kiedy Kysiak do ojczyzny wróci, To każdy gniotek powie wiersz i cosik, Każdy reportaż piosenkę zanuci. Nim pinhol się zatka, nim puszeczka zleci, Słuchaj - bo to są najlepsi poeci.___ Ważki błękitne, kwiatuszki czerwone, Będą ci małe poemata składać. Ja bym to samo powiedział co one, Bo ja się od nich nauczyłem gadać; Bo tam, gdzie Warty srebrne fale płyną, Byłem ja inną, niż Kysiak, dzieciną.___ Wczora daleko pojechałem w bany I dalej mię los goni pojebany. Przywieź mi, Kysiak z tych ważek światłości, Przywieź mi, Kysiak z tych kwiatuszków woni, Bo mi zaprawdę odmłodnieć potrzeba. Wróć mi więc z Loży takim - jakby z nieba....
— 29.10.2010, 12:13:37
Dżokej ze swym koniem______w małej wsi Sokolik______chlał koniak i skończył______jako alkoholik..._____Kiedyś błąd swój pojął,______rozstał się z koniakiem,______lecz znów popadł w nałóg -______zachlał się z rumakiem...______rumem. Dziś rum w stajni______zdobi jego stolik...______ taki sobie limeryczek dla maszynistki, którą pominąłem poniżej... ;-)))
— 26.10.2010, 13:22:39
całkiem niezła seria z Rogalina, fantastyczne stare foty, pozdrawiam
Metną rzeką pri, mersi ... ;-)))
och. odnioslem sie tylko do blogowego wpisu z 30.10.2010, zartujac oczywiscie ;) comprendez-vous? ;)
opis z 30ego.10nika - potrzebny ;)
Gratuluję rozlicznych talentów, zwłaszcza literackich, że o fotograficznym nie wspomnę. :))
Pokaźna galeria fotograficzna i... literacka :))))