Mikolaj Gospodarek [2009-11-30 08:06:49] ==> Paaaaaaaanie, znaj się na żartach :-))) Pozdrawiam :-)

jogin - to nie wazelina - tu po prostu pisze się o fotografii, a nie o własny "widzi-mi-się" czy "ja-bym-zrobił-tak-czyli-zrobiłbym-inaczej-więc zrobiłbym-lepiej" - rozmawiamy o FOTOGRAFII. Pozdr

Wazelina z Kompanii :-)))

A do mnie przemawia postawa i krawat tego gościa - to co widać, to jedno, ale to co jest w nim, to drugie - tego nie widać i dobrze, że nawet nie próbowałeś tego pokazać. Niech tak pozostanie. Pozdrawiam

no spoko dziennikarzu ona historia, autentyk i tede, no ale (czemu) czemu takim chwytem, takim kątem, czemu i czemu i dlaczego - pytania mnożą się do znudzenia tym jednym słowem. / A może "bo tak, k..wa"? ;))))

podoba mi się - bo sam taką historię przeżyłem... swoją drogą ciekaw jestem "porad" tych wszystkich, którzy piszą, że trzeba korzystać z tematu. Jak Oni taki temat by wykorzystali?

Ja bym to w kwadrat ciachnął (więcej z prawej ciachnął, a trochę lewej zostawił).

Może lepiej, że nie wiem :)

Niestety, mnie też się oba zdjęcia nie podobają, ale ja patrzę tak... plfotowo. Podejrzewam, że ten rodzaj fotografii raczej nie jest Twoją mocną stroną. Pozdrawiam.

Historia ważna, ale zdjęcie niestety nawet jej echa nie oddaje... jałowe takie: jakbyś Autorze pstryknął zdjęcie przypadkowej parze z ulicy o której niewiele wiesz... dla mnie oni rownie dobrze mogliby tylko wieniec pod pomnik polozyc dla upamiętnienia historii... i tylko tyle Oni tu mówią na tym zdjęciu: pusto i bez większego oddźwięku... zdjęcie absolutnie moim zdaniem na nie... a szkoda, bo historię masz na tacy podaną, nic tylko umiejetnie korzystac z tematu... pozdrawiam.

Poprzednie lepsze

Chylę czoła przed Parą Rosjan... ale przed zdjęciem bynajmniej... pamiątkowe, dobre, ale pamiątkowe... Takiej reporterce mówię "nie" ...

historia w opisie warta sfocenia. sama fota nie gada..