LeszekT - sorry ..zajelo mi to chwile ..zainteresowalo mnie towje podejscie do odbioru zdjecia ..i bylem Ciekaw czy dzieje sie tak czesto w toim przypadku . Tj: fakt ze mowiles o tym ze starasz sie komunikowac z tym co widzisz. Dlaczego zapytalem ? Dlatego ze to wlasnie tyczy sie mnie .. ja zawsze szukam albo banalnie prostych odczuc albo starm sie sluchac tego co zdjecie mowi lub przekazuje .. wiec zobaczylem w tym jakies podobienstwo w naszych podejsciach . Dlakladnie w taki sam sposob satram sie je robic ..tj : albro do bolu prosto i zrozumiale ..alebo tak by trzeba bylo ich sluchac :)
cudowene jak zawsze,a tak wlaczajac sie w watek rutyny to czy nie jest tak ze kazdy nowy obiekt fotografowania (np nowy model) jest przygoda i wyzwaniem a ze kazdy czlowiek jest inny to i kazde zdjecie jest inne i niepowtarzalne. ja tem sie nieznam wprawdzie wole malowac niz fotografowac, zwlaszcza lubie kobiety malowac, czesto sa w tych samych pozach ale dla mnei kazda praca jest inna i ma inny klimat.
pozdrawiam goraco :)
niekiedy tak mam, ale nie zawsze starcza czasu i ufności; ale jak już się trafi to tak ;) a z czego wynika: pewnie trochę projekcji, trochę (mam nadzieję) podobnego kodu u autora i odbiorcy itp. pozdrawiam ps. a czemu taki krótki kom. tak Ciebie zaskoczył, że aż pytasz?
co jak co ale rutyna to chyba kovalowi nie grozi, tak sądze, zresztą jak wszystkim którzy nie robią zdjęć "do legitymacji" na codzień. Dla mnie kazde zdjecia to jak zabawa fajerwerkami, wszystko jest spontaniczne i niezaplanowane, moze az za bardzo co widac niestety w moich zdjeciach - brak im tego przemyslanego finishu co np u kovala.... czasem w ogole sesja nagle wynika kompletnie bez przygotowania... ale zawsze to wielka przygoda i przedewszystkim dobra zabawa - pozdrawiam
Przemyslaw Piwowar - rutyna ...chyba jeszcze nie znam odczucia z tym zwiazanego ..ale zastanowilo mnie to ...czy faktycznie grozi to tym co nie wchodza w swiat fotografi na codzien i nie robia setek zdjec ..? Nie wiem trudno tez jest mi powiedziec na ile twoje spostrzezenie jest trafne a na ile jest to tylko skojarzenie wywolane podobienstwem w 2 ostatnich portretach. Oczywiscie nie byloby to nic dobrego :)) Ja jednak z pewnoscia nie mam takich odczuc ...Mysle ,ze bedziesz w stanie to tez zobaczyc..pomysl sobie w ten sposob ..w moim portfolio znajdziesz okolo3 zdjec z tym samym modelem ..Powstaly one wszystkie zaraz na poczatkach mojej footgrafi studyjnej ..na pierwszej sesji z moimi wlasnymi lampami . Sesja trawala ponad godzine. Kiedy patrze na te 3 ujecia z tej sesji widze jak inne sa i jak ciekawie pracowalo mi sie z modelem ( jego pierwsza sesja w zyciu :) ) Zastanawia mnie to co mowisz ..nie to zebym sie bronil ..ale mysle ,ze ci ktorzy robia fotografie dla wlasnej pasji w niewielkim stopniu popadaja w rutynie ..Mozliwe ,ze czas potrzebny do przejscia z jednej na inna metode wykonywania zdjec i czas potrzebny na wyksztalcenie w nas nowego podejscia zajmie wiecej niz nam sie wqydaje ..Daltego tez wystepuje duze podobienstwo w czesc naszych prac.. Ja nie staram sie nigdy niczego zmieniac na sile i czekam na moment kiedy samo mi cos wpadnie do glowy i wtedy zaczynam nad tym pracowac. W wyniku powstaja prace o pewnym podobienstwie ...przeksztalcenia , udoskonalenia , wariacje ..ale to nie jest rutyna !!! To jestto co kazdy z nas potrzebuje by wytworzyc sobie wlasciwe spojrzenie na fotografie ,kompozycje . Czasami tak jak wspomniales zmiany te moga wydawac sie rutyna i staja sie malo ciekawe dla nas jest to faza kiedy sie uczymy i poznajemy . Dla innych jest to juz tylko kolejna fotka ...Z ciekawoscia uslysze od innych co mysla o wlasnych metodach rozwoju fotografi i tego jak w ich przypadku sie to odbywa...zdjecia ktore sa w tej galeri powstaly w przeciagu ostanich 2 lat ..czasc z nich sa z okresu bardzo poczatkowego , czasc jest zaledwie z przed tygodni ..Czy widac to co i jak sie w moich pracach rozwija ..(?) dla mnie oczywiscie jest to widoczne ..ale chyba duzo bardziej jest to dla mnie interesujace co mysla Ci ktorzy patrza na to z zewnatrz....pl
mysle, ze stworzyles swoj wlasny niepowtarzalny styl. styl bardzo dobry. kiedy pierwszy raz oglada sie Twoje prace sa genialne. po obejrzeniu "nastej" pracy zaczyna byc monotonnie az potem lekko przynudnawo. mysle, ze w pewnym momencie nalezy zadac sobie pytanie - czy ja nadal fotografuje czy tez popadam w rutyne... mysle ze powoli zaczynasz wpadac w te pulapke. szkoda. darze wielkim uznaniem twoj warsztat. czekam jednak z niecierpliwoscia na cos nowego, czym moglbys zaskoczyc. pozdrawiam bardzo serdecznie.
Dzięki. Serdeczności ;)
LeszekT - sorry ..zajelo mi to chwile ..zainteresowalo mnie towje podejscie do odbioru zdjecia ..i bylem Ciekaw czy dzieje sie tak czesto w toim przypadku . Tj: fakt ze mowiles o tym ze starasz sie komunikowac z tym co widzisz. Dlaczego zapytalem ? Dlatego ze to wlasnie tyczy sie mnie .. ja zawsze szukam albo banalnie prostych odczuc albo starm sie sluchac tego co zdjecie mowi lub przekazuje .. wiec zobaczylem w tym jakies podobienstwo w naszych podejsciach . Dlakladnie w taki sam sposob satram sie je robic ..tj : albro do bolu prosto i zrozumiale ..alebo tak by trzeba bylo ich sluchac :)
koval, odpowiesz?
technicznie b.dobre pzdr.
cudowene jak zawsze,a tak wlaczajac sie w watek rutyny to czy nie jest tak ze kazdy nowy obiekt fotografowania (np nowy model) jest przygoda i wyzwaniem a ze kazdy czlowiek jest inny to i kazde zdjecie jest inne i niepowtarzalne. ja tem sie nieznam wprawdzie wole malowac niz fotografowac, zwlaszcza lubie kobiety malowac, czesto sa w tych samych pozach ale dla mnei kazda praca jest inna i ma inny klimat. pozdrawiam goraco :)
niekiedy tak mam, ale nie zawsze starcza czasu i ufności; ale jak już się trafi to tak ;) a z czego wynika: pewnie trochę projekcji, trochę (mam nadzieję) podobnego kodu u autora i odbiorcy itp. pozdrawiam ps. a czemu taki krótki kom. tak Ciebie zaskoczył, że aż pytasz?
a tu widze wnikliwa dyskusja sie odbywa... hmmm. ladne zdjecie... szkoda ze nie mam sily na przeanalizowanie tych niezwykle dlugich komentarzy :)))
LeszekT - ciekawe podejscie do interpretacji ..zastanwiam sie z czego to wyniknelo ? czy zawsze tak masz kiedy ogladasz zdjecia ?
trzeba się na chwile zatrzymac przy nim zanimi zacznei gadać i ... gada; bardzo dobre, bardzo; lubię takie zdjecia; pozdrawiam
Klasa !! potwierdza Twoj wysoki poziom
co jak co ale rutyna to chyba kovalowi nie grozi, tak sądze, zresztą jak wszystkim którzy nie robią zdjęć "do legitymacji" na codzień. Dla mnie kazde zdjecia to jak zabawa fajerwerkami, wszystko jest spontaniczne i niezaplanowane, moze az za bardzo co widac niestety w moich zdjeciach - brak im tego przemyslanego finishu co np u kovala.... czasem w ogole sesja nagle wynika kompletnie bez przygotowania... ale zawsze to wielka przygoda i przedewszystkim dobra zabawa - pozdrawiam
tamto mi bardziej. pozdrawiam
lubie
Bella Donna - a jakie jest twoje zdanie ..na moje zapytanie ?
a wlasciwie to analizuj bo niby dlaczego nie mialbys analizowac
doskonale, koval nie analizuj tak mocno :)
Przemyslaw Piwowar - rutyna ...chyba jeszcze nie znam odczucia z tym zwiazanego ..ale zastanowilo mnie to ...czy faktycznie grozi to tym co nie wchodza w swiat fotografi na codzien i nie robia setek zdjec ..? Nie wiem trudno tez jest mi powiedziec na ile twoje spostrzezenie jest trafne a na ile jest to tylko skojarzenie wywolane podobienstwem w 2 ostatnich portretach. Oczywiscie nie byloby to nic dobrego :)) Ja jednak z pewnoscia nie mam takich odczuc ...Mysle ,ze bedziesz w stanie to tez zobaczyc..pomysl sobie w ten sposob ..w moim portfolio znajdziesz okolo3 zdjec z tym samym modelem ..Powstaly one wszystkie zaraz na poczatkach mojej footgrafi studyjnej ..na pierwszej sesji z moimi wlasnymi lampami . Sesja trawala ponad godzine. Kiedy patrze na te 3 ujecia z tej sesji widze jak inne sa i jak ciekawie pracowalo mi sie z modelem ( jego pierwsza sesja w zyciu :) ) Zastanawia mnie to co mowisz ..nie to zebym sie bronil ..ale mysle ,ze ci ktorzy robia fotografie dla wlasnej pasji w niewielkim stopniu popadaja w rutynie ..Mozliwe ,ze czas potrzebny do przejscia z jednej na inna metode wykonywania zdjec i czas potrzebny na wyksztalcenie w nas nowego podejscia zajmie wiecej niz nam sie wqydaje ..Daltego tez wystepuje duze podobienstwo w czesc naszych prac.. Ja nie staram sie nigdy niczego zmieniac na sile i czekam na moment kiedy samo mi cos wpadnie do glowy i wtedy zaczynam nad tym pracowac. W wyniku powstaja prace o pewnym podobienstwie ...przeksztalcenia , udoskonalenia , wariacje ..ale to nie jest rutyna !!! To jestto co kazdy z nas potrzebuje by wytworzyc sobie wlasciwe spojrzenie na fotografie ,kompozycje . Czasami tak jak wspomniales zmiany te moga wydawac sie rutyna i staja sie malo ciekawe dla nas jest to faza kiedy sie uczymy i poznajemy . Dla innych jest to juz tylko kolejna fotka ...Z ciekawoscia uslysze od innych co mysla o wlasnych metodach rozwoju fotografi i tego jak w ich przypadku sie to odbywa...zdjecia ktore sa w tej galeri powstaly w przeciagu ostanich 2 lat ..czasc z nich sa z okresu bardzo poczatkowego , czasc jest zaledwie z przed tygodni ..Czy widac to co i jak sie w moich pracach rozwija ..(?) dla mnie oczywiscie jest to widoczne ..ale chyba duzo bardziej jest to dla mnie interesujace co mysla Ci ktorzy patrza na to z zewnatrz....pl
■ pieknie ciete
swietne!
Cała ostatnia seria portretów jest doskonała. :)
rewelacyjne...
b. lubie Twoje foty. maja niesamowity klimat... pozdr :)
mysle, ze stworzyles swoj wlasny niepowtarzalny styl. styl bardzo dobry. kiedy pierwszy raz oglada sie Twoje prace sa genialne. po obejrzeniu "nastej" pracy zaczyna byc monotonnie az potem lekko przynudnawo. mysle, ze w pewnym momencie nalezy zadac sobie pytanie - czy ja nadal fotografuje czy tez popadam w rutyne... mysle ze powoli zaczynasz wpadac w te pulapke. szkoda. darze wielkim uznaniem twoj warsztat. czekam jednak z niecierpliwoscia na cos nowego, czym moglbys zaskoczyc. pozdrawiam bardzo serdecznie.
poprzednie lepsze (kadr!). To bdobre, ale po co się powtarzać?
uhm.
Podoba mi się, pozdrawiam :-)
doskonałe.