Zatem powiem, że wprawdzie wyjazd tam był zamierzony, ale pogoda przypadkowo zostało wybrana, zdjęcie zrobione w któryś poniedziałek z rana, przed pójsciem do pracy, bo tam najlepiej jest z rana, chyba wolałbym bez mgły... czasem tak bywa, że coś sie udaje przez przypadek, ja myślę, że to jest zasługa miejsca, gdzie we wrześniu 1939 r. miała miejsce kilkudniowa obrona Odcinka Wizna przez oddział kpt. W. Raginisa.

Hmm... zastanawiam się, czy się ze mnie nie nabijacie, bo ja do tego zdjęcia nie byłem jakoś przekonany, jakoś przez godzinę nie zostało zauważone, co mnie dodatkowo utwierdziło w tym przekonaniu... w związku z tym daje dedykację, bo dzięki tej Osobie powstała mgielna seria, bo jak się kolokwialnie pisze na plfoto, miejsce ma potencjał.

Tam dalej to już była mgła... ale długo się wahałem czy wstawić to zdjęcie, bo zdjęcie sprzed miesiąca.