W woj. podlaskim też pewnie można by było takie maszyny zobaczyć w akcji, lecz nie nie w tej części w której ja mieszkam, myślę, że Partizan bądź Adam Falkowski mogliby na ten temat więcej powiedzieć.
w imieniu Wielkopolski informuję że u nas 10-15 lat temu takie maszyny spokojne śmigały po polach oczywiście za ciągnikiem bardzo rzadko za koniem ... dziś raczej spotyka się tylko w obejściach gospodarstw..
Andres42 [2009-08-28 08:29:42] - a mi właśnie sposób pokazania sie podoba - ukazuje rzeczywistość - choć przyznać muszę że gdybym to foto zobaczył w folderze zachęcającym do odwiedzin to pewnie bym nie skorzystał ;)) pojedynczo pokazałaś równie dobrze ale właśnie to zestawienie ukazuje całość miejsca (którego to miejsca ja jednak nie kupuję) ;) pozdrawiam
Niestety w moich stronach już takich maszyn już nie ma, można niektóre zobaczyć tylko w skansenie... niedaleko, w Sztabinie, jakieś 100 km dalej funkcjonowała w XIX wieku huta hr Brzostowskiego, gdzie tego typu narzędzia wytwarzano.
Koziołrogacz [2009-08-28 08:19:00]=> myślę, że to wina fotografa, że nie umie pokazać miejsca, zresztą te domki to tylko wycinek całości, jeśli zaś o autora pomysłu przedsięwzięcia chodzi, to kupując od rolników te stare narzędzia rolnicze uratował je przed wyrzuceniem na śmietnik, także ja myślę, ze to dobre połączenie pomysłu komercyjnego z historyczną pasją, a jeśli o miejsce, to cisza i spokój.
Andres42 [2009-08-28 08:20:42] - akurat takie maszyny jak widoczne na zdjęciu (grabarka i kopaczka) w moich okolicach jeszcze pracują.. co prawda większość z nich ma zmodyfikowane sprzęgi, tak by mogły je ciągnąć ciągniki.. a te "ciągniki" to też osobny temat.. w sumie to można by z tego niezły fotoreportaż zrobić..
Dominiku przeczytałem uważnie Twoje komentarze...kompozycyjnie zdjęcie pewnie wygląda nie najlepiej, chciałem domki pokazać razem, choć jeden się tutaj nie zmieścił w kadrze, a jeśli o miejsce chodzi to pewien człowiek z Warszawy, pasjonat staroci wpadł na pomysł stworzenia w małej wioseczce nad Narwią swego rodzaju kompleksu hotelowego, dużo by pisać... cóż jeśli o maszyny rolnicze chodzi, to rozrzucone one przed domkiem który się zwie chata kowala bądź rolnika, już nie pamiętam, może nie zostały rozmieszczone w jakiś sensowny sposób, ale teraz takich maszyn już nie uświadczysz, zresztą można tam tam takie starocia zobaczyć, że oczy wychodzą na wierzch, zresztą w pierwszą niedzielę miesiąca odbywają się tam targi staroci.
Były pojedynczo, teraz są razem.. trudno winić Autora za brak gustu tego, kto rekonstrukcję domków realizował.. zresztą widać, że najważniejszy był cel komercyjny, a nie historyczno - artystyczny.. co do kompozycji samego zdjęcia, to jedynie pień na pierwszym planie w dole kadru wyraźnie szkodzi.. reszta zgrabnie poukładana..
Proszę zajrzeć tutaj http://kiermusy.com.pl/... w żadnym wypadku to kierkowskie bloki, a rekonstrukcja czworaków dworskich, porzednio pokazywałem pojedyncze, a teraz wszystkie ustawione w rządku, tak na zakończenie serii, ot i wszystko.
jest pomysł na kompozycję z pierwszym planem i perspektywą, rozumiem też, że chodzilo Ci o pokazanie grupy domków, a nie jednego, jednak wkradło tu się trochę kompozycyjnego bałaganu, który męczy oczy, tych przeszkadzajek jest chyba za dużo. I jeszcze to, co napisał Dominik o rekonstrukcjach, że bija sztucznością. Nie biłyby, gdybyś pokazał tylko jeden domek. No ale to Twoje zdjęcie, chcialeś pokazać kilka i ja to rozumiem :o)
haha.. w rządku równiutko postawione jak gierkowskie bloki :)) dzięki Andrzeju za pokazanie tego miejsca - choć kompletnie mi się takie rekonstrukcje nie podobają (bije sztucznością na kilometr) Bardzo mnie też drażni rozrzucanie starych narzędzi byle jak przed domami :/ czy to się komuś podoba ? czy tak kiedyś stały maszyny ? co to za pomysł ... ogólnie miejsce oceniam na małe blokowisko ze śmietnikiem wokół :) natomiast zdjęcia czepiać się nie będę bo i nie ma czego :) pozdrawiam
w imieniu Małopolski informuję... że w tym roku takie maszyny na polach widziałam :-)
Cena jednego 800 zł za dobę chyba, ale jakby się tak w kilku albo kilkunastu zrzucić, to nie byłoby tak drogo... w Karczmie taniej.
Te domki można wynająć, bo to jest część nazwijmy to hotelowa... tylko te ceny... ;)
klasa lux jak czworaki
W woj. podlaskim też pewnie można by było takie maszyny zobaczyć w akcji, lecz nie nie w tej części w której ja mieszkam, myślę, że Partizan bądź Adam Falkowski mogliby na ten temat więcej powiedzieć.
w imieniu Wielkopolski informuję że u nas 10-15 lat temu takie maszyny spokojne śmigały po polach oczywiście za ciągnikiem bardzo rzadko za koniem ... dziś raczej spotyka się tylko w obejściach gospodarstw..
Skansen, ale w pozytywnym znaczeniu... jeśli o maszyny chodzi, to ja pamiętam takie sprzed 20 - 30 lat, choć tej kopaczki konnej nie pamiętam.
Zatem wniosek z tego taki, że Podkarpacie to żywy skansen.. a w skansenie nie buduje się autostrad.. :(
Andres42 [2009-08-28 08:29:42] - a mi właśnie sposób pokazania sie podoba - ukazuje rzeczywistość - choć przyznać muszę że gdybym to foto zobaczył w folderze zachęcającym do odwiedzin to pewnie bym nie skorzystał ;)) pojedynczo pokazałaś równie dobrze ale właśnie to zestawienie ukazuje całość miejsca (którego to miejsca ja jednak nie kupuję) ;) pozdrawiam
Niestety w moich stronach już takich maszyn już nie ma, można niektóre zobaczyć tylko w skansenie... niedaleko, w Sztabinie, jakieś 100 km dalej funkcjonowała w XIX wieku huta hr Brzostowskiego, gdzie tego typu narzędzia wytwarzano.
Ładne zdjęcie,a takie maszyny jak pisze Kozioł na Podkarpaciu są jeszcze dość powszechne
Koziołrogacz [2009-08-28 08:19:00]=> myślę, że to wina fotografa, że nie umie pokazać miejsca, zresztą te domki to tylko wycinek całości, jeśli zaś o autora pomysłu przedsięwzięcia chodzi, to kupując od rolników te stare narzędzia rolnicze uratował je przed wyrzuceniem na śmietnik, także ja myślę, ze to dobre połączenie pomysłu komercyjnego z historyczną pasją, a jeśli o miejsce, to cisza i spokój.
Andres42 [2009-08-28 08:20:42] - akurat takie maszyny jak widoczne na zdjęciu (grabarka i kopaczka) w moich okolicach jeszcze pracują.. co prawda większość z nich ma zmodyfikowane sprzęgi, tak by mogły je ciągnąć ciągniki.. a te "ciągniki" to też osobny temat.. w sumie to można by z tego niezły fotoreportaż zrobić..
Dominiku przeczytałem uważnie Twoje komentarze...kompozycyjnie zdjęcie pewnie wygląda nie najlepiej, chciałem domki pokazać razem, choć jeden się tutaj nie zmieścił w kadrze, a jeśli o miejsce chodzi to pewien człowiek z Warszawy, pasjonat staroci wpadł na pomysł stworzenia w małej wioseczce nad Narwią swego rodzaju kompleksu hotelowego, dużo by pisać... cóż jeśli o maszyny rolnicze chodzi, to rozrzucone one przed domkiem który się zwie chata kowala bądź rolnika, już nie pamiętam, może nie zostały rozmieszczone w jakiś sensowny sposób, ale teraz takich maszyn już nie uświadczysz, zresztą można tam tam takie starocia zobaczyć, że oczy wychodzą na wierzch, zresztą w pierwszą niedzielę miesiąca odbywają się tam targi staroci.
Były pojedynczo, teraz są razem.. trudno winić Autora za brak gustu tego, kto rekonstrukcję domków realizował.. zresztą widać, że najważniejszy był cel komercyjny, a nie historyczno - artystyczny.. co do kompozycji samego zdjęcia, to jedynie pień na pierwszym planie w dole kadru wyraźnie szkodzi.. reszta zgrabnie poukładana..
DominikS [2009-08-28 07:56:42]=>ależ ja Ci nic nie zarzucam ani nie prostuję, raczej informuję.
Ciekawe miejsce... bardzo fajny kadr.....
Zbigniewie... właśnie pokazałem już pojedynczo trzy domki, proszę zajrzeć do katalogu wyżej.
Andres42 [2009-08-28 07:53:51] - Andrzeju nie porównywałem domków do bloków tylko ich sposób ustawienia ;)
*Przepraszam, miało być w żadnym wypadku to nie gierkowskie bloki.
Proszę zajrzeć tutaj http://kiermusy.com.pl/... w żadnym wypadku to kierkowskie bloki, a rekonstrukcja czworaków dworskich, porzednio pokazywałem pojedyncze, a teraz wszystkie ustawione w rządku, tak na zakończenie serii, ot i wszystko.
jest pomysł na kompozycję z pierwszym planem i perspektywą, rozumiem też, że chodzilo Ci o pokazanie grupy domków, a nie jednego, jednak wkradło tu się trochę kompozycyjnego bałaganu, który męczy oczy, tych przeszkadzajek jest chyba za dużo. I jeszcze to, co napisał Dominik o rekonstrukcjach, że bija sztucznością. Nie biłyby, gdybyś pokazał tylko jeden domek. No ale to Twoje zdjęcie, chcialeś pokazać kilka i ja to rozumiem :o)
za dużo sie dzieje,temat na kilkoro fotkuf
haha.. w rządku równiutko postawione jak gierkowskie bloki :)) dzięki Andrzeju za pokazanie tego miejsca - choć kompletnie mi się takie rekonstrukcje nie podobają (bije sztucznością na kilometr) Bardzo mnie też drażni rozrzucanie starych narzędzi byle jak przed domami :/ czy to się komuś podoba ? czy tak kiedyś stały maszyny ? co to za pomysł ... ogólnie miejsce oceniam na małe blokowisko ze śmietnikiem wokół :) natomiast zdjęcia czepiać się nie będę bo i nie ma czego :) pozdrawiam