mismoon: a daj spokój... nigdy więcej gołąbków z zamrażalnika... nie dość że zimne to jeszcze z lodem :( taki ze mnie kucharz. Dobrze że przynajmniej chińską zupką i herbatkę potrafię zrobić...
nie :) , ale mogloby to byc wlasciwie kazde miejsce z lawkami. Smieszne bylo to, ze wkolo stały puste lawki, a towarzystwo upchnelo sie wlasnie na tej jednej... moze za pare dni wrzuce i taka fotke ;)
dzięki za komentarze :) . Ta wersja jest lepsza, ale najbardziej to widac dopiero w duzym formacie . Fantomas, ja lubie Szopena :) , ale trafniejszą interpretację podał Marium pod poprzednia wersją ;), pozdr
to ja rozwiaze zagadke "co przedstawia ta scena" .. zdjecie jest zrobione w Warszawskim parku w Lazienkach podczas koncertu Szopenowskiego ta pani ma bardzo slaby sluch i lezy na lawce ktora to sluzy jej jak wzmacniacz akustyczny przenoszacy wibracje ... robi to w ten sam sposob jak Wy przykladacie ucho do sciany podsluchujac sasiadow :)))))))))))))))))))))))))) Pozdrawiajac nie zapraszam do siebie bo u mnie nie ma nic z Szopena :)
dziękuje i pozdrawiam! :)
takie zdjecia kocham... niestety malo sie takowe widzi w zalewie tandety... Piekny kadr, swietne oko :) Rewelacja.
++
mocno dobra fota
dobre foto, nic tu nie rozprasza - jest sama esencja i spokój
mismoon: a daj spokój... nigdy więcej gołąbków z zamrażalnika... nie dość że zimne to jeszcze z lodem :( taki ze mnie kucharz. Dobrze że przynajmniej chińską zupką i herbatkę potrafię zrobić...
ucięte mnie się bardziej podoba, ale ogółem to jest świetne zdjęcie.
o prosze a tu jeszcze wiekszy odjazd :-)
Dziękuję :) . Ghost Dog - mniam... mam nadzieję, że się nie przypalily? :)
fajne to - lepsze od poprzedniego
bd zdjęcie ale Ghost_Dog skutecznie odwócił od niego moje myśli, no cóż pora obiadowa nasuwa konsupcyjne spojrzenie na świat ...;)
Ależ proszę bardzo :) Polecam się na przyszłość... a teraz zmykam do kuchni bo mi się gołąbki przypalą :)
HAHAHAH ... znalazlem 2 wytlumaczenia i jeszcze dwa mi przyszly do glowy :)))) PS: szukam pracy w dziale reklamy lub w czyms kreatywnym :D
..jesli tak jest to jednak je szanuje..bo się odwrócił, aby im nie chuchać..:0
jezeli to nie Lazienki to juz wiem o co chodzi .. ten pan jest osiedlowym lovelasem i tak wyglada po nocy z tymi paniami na lawce :D
Świetne zdjęcie.
Ghost Dog, znakomite skojarzenie!! :) dziękuje i uroczyscie nadaje tytuł... tadammm.... :)
Proponuję tytuł Zgromadzenie. Kojarzy mi się z filmem o tym samym tytule...
Dobrze, że nie przeszkadzają spać - świetna reporterka :)
Takie zgromadzenia kojarzę z Hallera...dosyć ciekawie to wygląda tym bardziej, że zdjęcie urozmaicone o outsidera;)
nie :) , ale mogloby to byc wlasciwie kazde miejsce z lawkami. Smieszne bylo to, ze wkolo stały puste lawki, a towarzystwo upchnelo sie wlasnie na tej jednej... moze za pare dni wrzuce i taka fotke ;)
Skaryszak?..:)
i oczywiście to nie jest ani koncert ani w Łazienkach :)
.. na widelcu..
dzięki za komentarze :) . Ta wersja jest lepsza, ale najbardziej to widac dopiero w duzym formacie . Fantomas, ja lubie Szopena :) , ale trafniejszą interpretację podał Marium pod poprzednia wersją ;), pozdr
to ja rozwiaze zagadke "co przedstawia ta scena" .. zdjecie jest zrobione w Warszawskim parku w Lazienkach podczas koncertu Szopenowskiego ta pani ma bardzo slaby sluch i lezy na lawce ktora to sluzy jej jak wzmacniacz akustyczny przenoszacy wibracje ... robi to w ten sam sposob jak Wy przykladacie ucho do sciany podsluchujac sasiadow :)))))))))))))))))))))))))) Pozdrawiajac nie zapraszam do siebie bo u mnie nie ma nic z Szopena :)
dobre :) +
ekstra :o)