Powiem tak zgadzam się z Wami wszystkimi, ale teraz się przyglądam że bohater zdjęcia nie ma głowy, w tej szafie naprawdę coś siedzi co mu ja zeżarło. Już nie wierzę w kasjera brrr.
ale jeśli ona nie wie,że to kasa biletowa a jeno myśli ,że to kredens pełen czekoladek i po nocy bidulka szuka, choć obiecywała sobie,że od dziś sie odchudza?
To nie Ona gdyż po pierwsze żadna kobieta nie klęczałaby przed szafką kuchenną myśląc że tam nabędzie bilet kolejowy pierwszej klasy nad morze lub gdzie bądź, no i nie znam kobiety wybierającej się w podróż bez pidżamki i z takimi nogami.
A ja myślę, że on zamawia kebaba i duże frytki.
++++
chyba musi coś z tym być na rzeczy ;)
na miniaturce myślałam, że to konfesjonał :P
kredensowy spleen
przez Wasze komentarze wczoraj plfoto przestało mi działać. Niedobre chłopaki, ciuś, ciuś. Ale opcja z pożartą głową mi się podoba.
bdb
wow!! świetne!!!
świetne ... tylko, wzorek na drzwiczkach nieco rozprasza ...
intrygująca praca :)))
:)
"idę przez ciemność i już nikt nie rozpozna mnie..." (http://asiorek.wrzuta.pl/audio/iqjiLyh1a0/robert_kasprzycki_-_winda_7)
Powiem tak zgadzam się z Wami wszystkimi, ale teraz się przyglądam że bohater zdjęcia nie ma głowy, w tej szafie naprawdę coś siedzi co mu ja zeżarło. Już nie wierzę w kasjera brrr.
a może to jest taki duży inhalator... a Wy zaraz bilety chcecie kasowac..;)
biblioteczka na skromno
hhana - każdy z nas ma... w tym wszyscy jesteśmy równi
tadpop...ja i tak mam bilet bezpowrotny do ciemności .. bileter skasuje i już mnie nie ma . . .
ciecia w talii nie ma, to pewnie chlop ;)
pierwsze wrażenie jak @A_R_mator. bdb
Odchudza, śmieszne sobie a z czego jak ona chuda jak wiór.
hhana, Tam nie sposób się schować , tam siedzi kasjer biletowy.
ale jeśli ona nie wie,że to kasa biletowa a jeno myśli ,że to kredens pełen czekoladek i po nocy bidulka szuka, choć obiecywała sobie,że od dziś sie odchudza?
To nie Ona gdyż po pierwsze żadna kobieta nie klęczałaby przed szafką kuchenną myśląc że tam nabędzie bilet kolejowy pierwszej klasy nad morze lub gdzie bądź, no i nie znam kobiety wybierającej się w podróż bez pidżamki i z takimi nogami.
chciałabym schować się do tej szafy i już nigdy z niej nie wyjść . . . .
Taka tęsknota.... zrobię wszystko, tylko wróć do mnie.*
tadpop - w PKP jest taki syf, że nikt tego nie zauważy
jakie to ma znaczenie - on czy ona... i tak już po nim/niej. Myślicie, że wyjdzie z szafy?
No tak, ale jeśli on kupuje bilet nad morze to jednak powinien stopy obmyć, nie przystoji w pociągu z takimi nogami.
a tak naprawdę to skąd wiemy,że to nie Ona?
proszę, pod moim zdjęciem miesza się ironia i smutek. Coraz ciekawiej.
raczej próbuje pozbyć się myśli o zakupie biletu na drugą stronę...
podoba mi sie pomysł z biletem nad morze !!!!!, jestem na tak
on chyba placze..
Carlos, jeżeli ktoś śpi bez pidżamki i spowiada się do szafy (dosłownie lub nie), to nie dba o brudne stopy ;)
Nie chodzi o dosłowność, czyli to może nie jest szafka tylko kasa biletowa on kupuje bilet nad morze.
ale nie chodzi o dosłowność... ;-)
myślę, że myśli ma równie brudne jak stopy...
To nie wygląda jak konfesjonał raczej jak szafka kuchenna coś wyjada po nocy, i śpi bez piżamki.
jeszcze nie, ale może niedługo zacznie ;)
modli sie?
........bez komentarza +
+
konfesjonał...