Nie wiem, czy Panowie pamiętacie zabawny wiersz Mariana Załuckiego, zawierający tłumacznnie nowej polskiej mowy na użytek odwiedzających Ojczyznę Polonusów: "Nie dajcie się omamić czułych słow urokiem. / Na przykład "tata z mamą" to spirytus z sokiem./ A czyniąc tę miksturę dbają poskie dziatki/ aby w niej więcej było z ojca, niźli matki"
Marcin Kysiak [2009-01-07 14:46:00] => słowa "szukać", "merdać" w języku czeskim zupełnie coś innego znaczą...tak słyszałem ale może to tylko plotki?...
Marcin Kysiak [2009-01-06 17:08:58]: ))))))), dobre, Panie, dobre. Nikt nie lubi być molestowany. Ale tych, co w Czechach chcą "szukać" jest wcale niemało. Starsi to nawet szukają "laski". Przy czym i tak nic przewrotnością nie dorówna rosyjskiemu: piszesz "mama", a czytać trzeba "tata" :)
@Joginie - pozwlę się sobie zgodzić z Przedpiścem. Ale nic dziwnego. Sokoro nie ma zapotrzebowania na własną interpretację, a wzrasta na "realizację schematów", "projektów" i innych takich... @Sławku - nieźle wypatrzone...:)
Slawekol [2009-01-06 11:38:28] =>Łopatologicznie ale, jak się okazuje, i tak czasem trzeba...W szkole teraz nie uczą o takich duperelach - teraz styropian...itd.itp...W tym przypadku "stara szkoła" się przydała - obecnie niejeden młody polski fotografista przejechał tamtędy i nie zauważył wspaniałego "wica" sytuacyjnego aż proszącego się o uwiecznienie. Rozmowa pod fotą też fajna: zaczęła się o zupie a kończy się o d..ie (oby nie za prędko!) - tyz dobze, jak mawiała jedna z serialowych postaci.
No dobra... Samotna autostopowiczka - koleżanka koleżanki - wybrała się stopem po Hiszpanii. Pewnego razu kierowca ją wiozący popatrzył na nią, po czym rozpiął spodnie i zaczął się bawić sam ze sobą. Widząc jej przerażone spojrzenie, spytał grzecznie, czy jej to nie przeszkadza. Pech chce, że przeszkadzać po hiszpańsku jest "molestar" (w użytej formie było chyba "molestado"), więc dziewczyna zakrzyknęła "no, no, no!". No to pan podwoił swe wysiłki...
Marcin Kysiak [2009-01-06 16:47:06: aż taki ciężki kaliber? :))) Do Kompanii trzeba wprowadzić obowiązkowy punkt w postaci anegdotek i opowiastek, bo Naród, a więc i my, jakoś sponurzał ostatnio. Ale jeśli by się dało, to może zapodaj i tutaj?
Dziekuję wszystkim Gościom za udział w zabawie :). A żeby humor zmieszać z patosem i historią polecam właczyć do glądania: _http://www.youtube.com/watch?v=L-gvj_ZkCY0_. Choszczman [2009-01-06 14:39:42]_ no niełatwo, a kategoria "Węzykiem, wężykiem" ułatwiałaby Jasiom zadanie :). Brzydal nie kumpel [2009-01-06 15:36:20] - kiedy rozchodzi się o to, żeby coś lekkiego między te dzieła sztuki do samej Galerii wstawiać - boc to także fotografia, tyle, że innej interpretacji wymagająca - a to by było poszerzenie oferty jednak :)
co do tematu kategoria: foto-żart sam się przekonałem ,że to ciężka sprawa na naszym forum..jakby wprowadzić to może by ukierunkowało tok rozumowania niektórych...:)
Szkoda że tu grupy tutaj nie działają tak jak na DigArcie. Wtedy można by założyć grupę streetphoto lub miejsca opuszczone. Wątpię by administracja chciała zwiększać liczbę kategorii bo by chyba niezły bajzel zrobił
Cholera nikt nie załapał dowcipu fotograficznego - załamałem się poziomem użytkownikami serwisu :-( A słyszeli o słynnej szarży polskich szwoleżerów w Somosierra który to wyczyn opiewają nawet pieśni patriotyczne?! Znajomość historii graniczy z histerią :-) Gratuluję autorowi takiego fotograficznego poczucia humoru - praca jest po prostu rewelacyjna - ograniczenie prędkości w tym miejscu - he he - jaką prędkość rozwija dobry koń na którym mógł taki gościu z lancą i szabelką szarżować?! :-)
ami_amisia [2009-01-06 11:35:39: gdziem łaził, to widać; a o tym po co wylazłem (pomijając sfocenie) nie bedę pisał przez właściwa mi skromność :) Uściskuję :)
DominikS [2009-01-06 11:21:35: ależ tu nie ma co wybaczać, Dominiku. Napisałem niedawno, że Plfoto cenię sobie bardzo za możliwość wymiany opinii o zdjęciach na bieżąco, za możliwość rozmawiania o nich, poznawania reakcji widzów. Tym razem korzystam z tej możliwości z co najmniej dwóch powodów. Po pierwsze, mnie, potomka szwoleżerów, niesłychanie śmieszy znak ograniczenia prędkości w tym miejscu, gdzie Kozietulski i Jego szwoleżerowie przeszli do historii właśnie z powodu rozwinięcia nadmiernej prędkości. Drugi powód jest taki, że to zdjęcie jest dobrą ilustracją pewnego sposobu patrzenia na fotografię. Otóż można traktować fotografię jako jedną ze sztuk plastycznych. I wtedy w ocenie zdjęcia liczy się kompozycja, techniczny kunszt, cienie, półcienie i ćwiećcienie nawet. I w gruncie rzeczy nieważne, czy fotografujemy zardzewiałą śrubę, czy feerie kropelek wody z fali, która rozbiła się o skałę. Można jednak traktować fotografię przede wszystkim jako język. A wtedy każde zdjęcie staje się opowieścią. Opowieścią o czymś. Osadzą w kontekstach skojarzeń i kulturowych znaczeń. Każde zdjęcie jest przecież aktem interpretacji rzeczywistości, dokonywanym w dwojaki sposób - poprzez wybór fragmentu tej rzeczywistości - czyli temat, miejsce, kadr. I - po wtóre - poprzez wybór chwili, w której wyzwalamy migawkę. I to zdjęcie z założenia jest taką kulturowa aluzją do świata szwoleżerów, który przeminął i do naszej historii. To miejsce, ta nazwa, w naszej historii wiele znaczą. A że dzisiaj Hiszpanie każą tam ograniczać predkość - wydaje mi się zabawne. A zastosowana technika - jest najprostsza z możliwych - ma po prostu uczynić ten przekaz czytelnym. No i jest jeszcze trzeci powód, o którym pisałem pod zdjęciem _http://plfoto.com/1707894/zdjecie.html_. Brakuje mi mianowicie na plfoto kategorii, powiedzmy street photography, do której mozna byłoby wrzucać różne zabawne zdjęcia, sytuyacje z życia, może błahe, ale wywołujące uśmiech. Pozdrawiam serdecznie :)
chłopcy, jesteście cudowni, szarżujcie dalej. ubawiłam się serdecznie. dzięki.
O, w morde!...
Trzy wpisy. To razem będzie 198 lat, nasz drogi Matuzalemie.
...maszyneria plfoto zafiglowała- kliknąłem 1 raz a mam dwa wpisy - duchy jakie czy co?
Maigret [2009-01-08 19:41:56] => Kurna, chyba nie masz ponad 80 lat?!!! a Jeżeli masz, to ja jeszcze szczaw jestem, bo mam zaledwie 66 lat...
Maigret [2009-01-08 19:41:56] => Kurna, chyba nie masz ponad 80 lat?!!! a Jeżeli masz, to ja jeszcze szczaw jestem, bo mam zaledwie 66 lat...
Maigret [2009-01-08 19:41:56] => Kurna, chyba nie masz ponad 80 lat?!!! a Jeżeli masz, to ja jeszcze szczaw jestem, bo mam zaledwie 66 lat...
Sławku - nie jest istotne gdzie produkowany. Ważniejsze gdzie kupiony :)))
jogin - nie rozczulaj mnie :) ...znam nawet cyrylicę sprzed reformy 1917 ...nie o to szło :) pzdr
Nie wiem, czy Panowie pamiętacie zabawny wiersz Mariana Załuckiego, zawierający tłumacznnie nowej polskiej mowy na użytek odwiedzających Ojczyznę Polonusów: "Nie dajcie się omamić czułych słow urokiem. / Na przykład "tata z mamą" to spirytus z sokiem./ A czyniąc tę miksturę dbają poskie dziatki/ aby w niej więcej było z ojca, niźli matki"
jogin [2009-01-08 00:06:27]: ale gdzie wyprodukowanego? Radom, Iżewsk,Uhersky Brod, gdzieś w Chinach?
Slawekol [2009-01-08 00:01:54 => poznałem! strzelałeś z "kałacha"!
Maigret [2009-01-07 23:03:02] => "mama" jako cyrylica czytana jest jako "tata"
Maigret [2009-01-07 23:03:02]: dobrze, że nie "tatatatatatata' serią z rosyjskim akcentem ;)
ale przecież po gruzińsku "mama" to "tata"
jogin [2009-01-07 20:37:43] - poczekaj do spotkania w Kompanii, to opowiem ze szczegółami ;-)
Marcin Kysiak [2009-01-07 14:46:00] => słowa "szukać", "merdać" w języku czeskim zupełnie coś innego znaczą...tak słyszałem ale może to tylko plotki?...
:)) Dobre!
Slawekol [2009-01-07 14:03:12] - szukaniu w Czechach to Ci już zdecydowanie w Kompanii opowiem - może jeszcze przed następną moją podróżą tamże.
Malczer [2009-01-07 10:04:43]: :))))), dobre!, Sława [2009-01-06 22:40:03: a gdzie Ty, qrczę, te wiatraki widzisz? :), barszczon [2009-01-06 22:34:59: thx :)
Marcin Kysiak [2009-01-06 17:08:58]: ))))))), dobre, Panie, dobre. Nikt nie lubi być molestowany. Ale tych, co w Czechach chcą "szukać" jest wcale niemało. Starsi to nawet szukają "laski". Przy czym i tak nic przewrotnością nie dorówna rosyjskiemu: piszesz "mama", a czytać trzeba "tata" :)
To przecież proste. Znak przypomina o możliwości nadziania się na polskie lance ;)...
(do moderatorow powyzej 50-tki, jeden to jest na pewno i tez tak z hiszpanska pisany)
barszczon [2009-01-06 22:34:59] => :-)))
Slawekol - Don Quixote
@Joginie - pozwlę się sobie zgodzić z Przedpiścem. Ale nic dziwnego. Sokoro nie ma zapotrzebowania na własną interpretację, a wzrasta na "realizację schematów", "projektów" i innych takich... @Sławku - nieźle wypatrzone...:)
Slawekol [2009-01-06 11:38:28] =>Łopatologicznie ale, jak się okazuje, i tak czasem trzeba...W szkole teraz nie uczą o takich duperelach - teraz styropian...itd.itp...W tym przypadku "stara szkoła" się przydała - obecnie niejeden młody polski fotografista przejechał tamtędy i nie zauważył wspaniałego "wica" sytuacyjnego aż proszącego się o uwiecznienie. Rozmowa pod fotą też fajna: zaczęła się o zupie a kończy się o d..ie (oby nie za prędko!) - tyz dobze, jak mawiała jedna z serialowych postaci.
No dobra... Samotna autostopowiczka - koleżanka koleżanki - wybrała się stopem po Hiszpanii. Pewnego razu kierowca ją wiozący popatrzył na nią, po czym rozpiął spodnie i zaczął się bawić sam ze sobą. Widząc jej przerażone spojrzenie, spytał grzecznie, czy jej to nie przeszkadza. Pech chce, że przeszkadzać po hiszpańsku jest "molestar" (w użytej formie było chyba "molestado"), więc dziewczyna zakrzyknęła "no, no, no!". No to pan podwoił swe wysiłki...
Marcin Kysiak [2009-01-06 16:47:06: aż taki ciężki kaliber? :))) Do Kompanii trzeba wprowadzić obowiązkowy punkt w postaci anegdotek i opowiastek, bo Naród, a więc i my, jakoś sponurzał ostatnio. Ale jeśli by się dało, to może zapodaj i tutaj?
Slawekol [2009-01-06 16:11:54] - może w Kompanii, następnym razem?
Można też włączyć i to - lepsze video: _http://www.youtube.com/watch?v=G2QiddS2TMs&feature=related_
Dziekuję wszystkim Gościom za udział w zabawie :). A żeby humor zmieszać z patosem i historią polecam właczyć do glądania: _http://www.youtube.com/watch?v=L-gvj_ZkCY0_. Choszczman [2009-01-06 14:39:42]_ no niełatwo, a kategoria "Węzykiem, wężykiem" ułatwiałaby Jasiom zadanie :). Brzydal nie kumpel [2009-01-06 15:36:20] - kiedy rozchodzi się o to, żeby coś lekkiego między te dzieła sztuki do samej Galerii wstawiać - boc to także fotografia, tyle, że innej interpretacji wymagająca - a to by było poszerzenie oferty jednak :)
Marcin, Marcin, Marcin!!! Gdzie ta historyjka?
ej właśnie sprawdziłem plfotowe grupy. Może tam podpinać się z takimi zdjęciami ?
co do tematu kategoria: foto-żart sam się przekonałem ,że to ciężka sprawa na naszym forum..jakby wprowadzić to może by ukierunkowało tok rozumowania niektórych...:)
autor: Odnosi się szczególnie do zmotoryzowanych szwoleżerów :) ---czyli tzw kawalerii pancernej...?!
Marcin dawaj tą historyjkę. może mi chumor poprawisz, bo dzisiaj mam fatalny ? :)
Mam jeszcze historyjkę z opacznym rozumieniem hiszpańskiego, ale nieprzyzwoita jest... ;-)
@Marcin Kysiak: Obydwa skojarzenia (Marcin Kysiak [2009-01-06 12:48:54] oraz Marcin Kysiak [2009-01-06 12:49:20]) absolutna rewela :))). Moniotor zaparskałem :)))) Pozdrówko wtorkowe
Marcin Kysiak [2009-01-06 12:48:54] --> hehehe... :)))))))))))))))))))
Marcin Kysiak [2009-01-06 12:48:54]:))))))))))))))))))))
Brakuje tylko zakazu wjazdu dla koni... :-D
Czy "modere su velocidad" oznacza "wymoderować szybko"? :-P
:)
Bartosz Wojciechowski [2009-01-06 12:06:19]" niestety nie - musiałem zwolnić - i się spóźniłem, Panie :)))
i widziales bitwe? ;)))
corundum [2009-01-06 11:58:13]: :) Foto żart, albo "wężykiem, wężykiem" :))) W każdym razie przydałoby się bardzo. Serdeczności :)
również byłbym za dodaniem kategorii "foto-żart"
Slawekol - zdecydowanie zgadzam się że brak tu jakiejś "luźnej" kategorii np: "fotożart" "przyuważone" itd ...
Szkoda że tu grupy tutaj nie działają tak jak na DigArcie. Wtedy można by założyć grupę streetphoto lub miejsca opuszczone. Wątpię by administracja chciała zwiększać liczbę kategorii bo by chyba niezły bajzel zrobił
Leci do ulubionych :-)
Cholera nikt nie załapał dowcipu fotograficznego - załamałem się poziomem użytkownikami serwisu :-( A słyszeli o słynnej szarży polskich szwoleżerów w Somosierra który to wyczyn opiewają nawet pieśni patriotyczne?! Znajomość historii graniczy z histerią :-) Gratuluję autorowi takiego fotograficznego poczucia humoru - praca jest po prostu rewelacyjna - ograniczenie prędkości w tym miejscu - he he - jaką prędkość rozwija dobry koń na którym mógł taki gościu z lancą i szabelką szarżować?! :-)
:*
Chyba coś nie tak z moim poczuciem humoru :-(. Ciekawe czy tylko z moim? p-m.
Vitja [2009-01-06 11:42:43: :)))))))))), boskie skojarzenie :)))))). Dzieki za właczenie się do zabawy :)
moderar velocidad? Nie mogli tego umieścić przed szarżą? Wtedy ułani by nie przeszarżowali :-).
ami_amisia [2009-01-06 11:35:39: gdziem łaził, to widać; a o tym po co wylazłem (pomijając sfocenie) nie bedę pisał przez właściwa mi skromność :) Uściskuję :)
DominikS [2009-01-06 11:21:35: ależ tu nie ma co wybaczać, Dominiku. Napisałem niedawno, że Plfoto cenię sobie bardzo za możliwość wymiany opinii o zdjęciach na bieżąco, za możliwość rozmawiania o nich, poznawania reakcji widzów. Tym razem korzystam z tej możliwości z co najmniej dwóch powodów. Po pierwsze, mnie, potomka szwoleżerów, niesłychanie śmieszy znak ograniczenia prędkości w tym miejscu, gdzie Kozietulski i Jego szwoleżerowie przeszli do historii właśnie z powodu rozwinięcia nadmiernej prędkości. Drugi powód jest taki, że to zdjęcie jest dobrą ilustracją pewnego sposobu patrzenia na fotografię. Otóż można traktować fotografię jako jedną ze sztuk plastycznych. I wtedy w ocenie zdjęcia liczy się kompozycja, techniczny kunszt, cienie, półcienie i ćwiećcienie nawet. I w gruncie rzeczy nieważne, czy fotografujemy zardzewiałą śrubę, czy feerie kropelek wody z fali, która rozbiła się o skałę. Można jednak traktować fotografię przede wszystkim jako język. A wtedy każde zdjęcie staje się opowieścią. Opowieścią o czymś. Osadzą w kontekstach skojarzeń i kulturowych znaczeń. Każde zdjęcie jest przecież aktem interpretacji rzeczywistości, dokonywanym w dwojaki sposób - poprzez wybór fragmentu tej rzeczywistości - czyli temat, miejsce, kadr. I - po wtóre - poprzez wybór chwili, w której wyzwalamy migawkę. I to zdjęcie z założenia jest taką kulturowa aluzją do świata szwoleżerów, który przeminął i do naszej historii. To miejsce, ta nazwa, w naszej historii wiele znaczą. A że dzisiaj Hiszpanie każą tam ograniczać predkość - wydaje mi się zabawne. A zastosowana technika - jest najprostsza z możliwych - ma po prostu uczynić ten przekaz czytelnym. No i jest jeszcze trzeci powód, o którym pisałem pod zdjęciem _http://plfoto.com/1707894/zdjecie.html_. Brakuje mi mianowicie na plfoto kategorii, powiedzmy street photography, do której mozna byłoby wrzucać różne zabawne zdjęcia, sytuyacje z życia, może błahe, ale wywołujące uśmiech. Pozdrawiam serdecznie :)
gdzie ty po chaszczach łazisz :P
Jedyne, co znam po hiszpansku :-D
Por su securidad modere su velocidad ;-)
Troszkę chyba nie wyszło, i ten dowcipny opis ;-(. Bez oceny. p-m.
"Rzeczywistość oznakowana"
tyle dobrych zdjęć a tu...... wybacz ale zupełnie jak nie Twoje.. pozdr.