mi sie udało torbę upilnować, bo żonę z dzieciakiem zostawiłem na straganach. To jest o tyle pożyteczne, że jak trzeba dziecka pilnować, to nie ma jak zakupów robić, więc bankructwa nie było :o)
i pojedź tu chłopie sam zdjęcia robić / zostaje tylko torba do upilnowania / ..a ile się nasłuchasz po powrocie..same kataklizmy w tzw międzyczasie twą chałupę nawiedzą
Sejlor - to Twoja? :o) Malczer - no tak, Ty z Gdańska. No, ale w Gdańsku to chociaż ładnie na starówce jest. Tylko tam z kolei do trzymania dzieciaka trzeba dwóch rąk używać, do pilnowania sprzętu nająć umyślnych, a żonę zamknąć w samochodzie :o)
jak jedną ręką musisz trzymać dzieciaka, żeby nie zginął w tłumie, a drugą torbę ze sprzętem, żeby nie ukradli, wzrokiem śledzisz żonę, zeby wszystkich pieniędzy na straganach nie rozpuściła, to w końcu każdego zmęczy :o)
Bardzo ładne, super kolorki
pozdrawiam i dodam, że cieszy ta fota !
też przyjemne...
+++:)
zgadnij czym naciskałem spust ;o)
szacunek dla autora !, skoro tyle spraw i problemów na głowie , wszystkie rece zajęte , głowa zaprzątnieta , to fota w takim razie jest na dyche !
no tak. tu mu ktoś inny rąbnie :o)
E, to do Gdyni dojdzie, ew. Sopotu, a tu już wiesz co i jak ;)...
lubię ten kuterek, ładnie pokazany
dwa. można w morze :o)
E, bez przesady, z Helu nie zginie, bo tam jest tylko jeden kierunek ucieczki ;)))...
Nie to nie moja, ale czasami służy nam za bar ;-)
chmurki śliczne...
mi sie udało torbę upilnować, bo żonę z dzieciakiem zostawiłem na straganach. To jest o tyle pożyteczne, że jak trzeba dziecka pilnować, to nie ma jak zakupów robić, więc bankructwa nie było :o)
i pojedź tu chłopie sam zdjęcia robić / zostaje tylko torba do upilnowania / ..a ile się nasłuchasz po powrocie..same kataklizmy w tzw międzyczasie twą chałupę nawiedzą
Kolorki super ladne ujecie , ale horyzont leci.
byłem tez na Helu. Tam dzieciaka już się nie upilnuje, a sprzętu lepiej nie zabierać :o) więcej zdjęć z wyprawy na www.galeria.org.pl :o)
Rozwalasz tymi tekstami :)))
Panie Zbyszku - to nie wszytko na raz ;) - pozdr!
taaaakie dylematy? ;))) ładne morskie foto :)
Sejlor - to Twoja? :o) Malczer - no tak, Ty z Gdańska. No, ale w Gdańsku to chociaż ładnie na starówce jest. Tylko tam z kolei do trzymania dzieciaka trzeba dwóch rąk używać, do pilnowania sprzętu nająć umyślnych, a żonę zamknąć w samochodzie :o)
Twój ostatni wpis sprawił że kurde prawie monitor ze śmiechu oplułam :D:D:D
znajoma łóda :-)
Taaak? A ja mam to codziennie :D
:))
jak jedną ręką musisz trzymać dzieciaka, żeby nie zginął w tłumie, a drugą torbę ze sprzętem, żeby nie ukradli, wzrokiem śledzisz żonę, zeby wszystkich pieniędzy na straganach nie rozpuściła, to w końcu każdego zmęczy :o)
A co? Przestało się podobać? :D
a horyzont rzeczywiście mogłem poprawić, ale niech tam :o)
z lewej strony mi się woda z ekranu leje ;)))
sie było. dwa razy. pierwszy i ostatni :o)
Nooo, się bywa w Sopotach ;)...
tak troszke horyzont poprawic i bedzie pieknie. Lubie takie chmurki:)
Cos horyzont sie przekrzywił..... A moze tak ma zostać...?
bardzo Zbyszku :)