Witam.Dzisiaj kolejne z Sycylijskich uliczek,Pan trzymający taczkę od godziny 8 rano chodził po wąskich uliczkach i sprzedawał ryby,wyglądało to bardzo fajnie,za parę dni pokaże jak to robił:)PE
Enzo właśnie wywoził na taczce trupa Ricardo (Carabinieri) przykrytego dla niepoznaki klamotami... za rogiem stało jednak dwóch byłych żandarmów (przeszli tydzień temu w stan spoczynku)... Enzo nie miał szans w zderzeniu z wrodzoną dociekliwością stróżów prawa... To był początek końca szóstego od lewej odnóża sycyliskiej ośmiornicy....
hehe, akurat ryby tam woził! tam leży na dnie taczki biedny martwy Don Pipo! ten gość w niebieskim właśnie go rozpoznał, bo z pomiędzy śmierdzących makreli wyłaniał się czubek mokasyna z kutasikami. lekko go to przeraziło. handlarz "rybami" ostentacyjnie odwraca głowę, w nadziei, że sprawa się nie sypnie. a gość w czerwonym opowiada właśnie ile kasy zarobił na sprowadzaniu tanich ortalionów z Turcji i jeszcze niczego nie jest świadomy....
fajnie złapane :)
sympatyczne zdjęcie... :)
świetnie złapani..:)))
++
Koszykarze oldboje i sprzedawca ryb ;)
nooo swietne ujecie..:)) wypoczety??
;)
no swietnie
wspaniale , gratuluję pobytu w pieknym miejscu .
kolorowa ta wyspa :)
sytuacyjnie i scenicznie :-)
bdb
b.dobre
dobre!!!, pozdrawiam
superek :-)
Wszyscy mamy taczki do pchania ;(...
czescy 'sąsiedzi' się przypomnieli ;)
rezon chłopcy go cap w kajdany i do kicia,ale on i tak bedzie załatwiał swoje sprawy:)
fajne typy ludzkie...
świetne ujecie!! jestem pod wrazeniem. pozdarwiam
widze że ktos jedzie do pracy ;)
Enzo właśnie wywoził na taczce trupa Ricardo (Carabinieri) przykrytego dla niepoznaki klamotami... za rogiem stało jednak dwóch byłych żandarmów (przeszli tydzień temu w stan spoczynku)... Enzo nie miał szans w zderzeniu z wrodzoną dociekliwością stróżów prawa... To był początek końca szóstego od lewej odnóża sycyliskiej ośmiornicy....
bdb
Zobacz rwał kiedyś panienki i rządził w okolicy a one puściły go z torbami ale on dalej za nimi się rozgląda :) No tak to mniej więcej widzę
swietne
dzieje sie dzieje:)
ależ się dzieje ..oj dzieje :)
Zastanawiam sie co on mu mówił:)
bo najważniejsze to rozmawiać...
To też jest fajne :)
NO No zielsko to można palić,....ja je bardo lubię dam a jakiś czas,trochę w poczekalni czeka:)
wole Twoje zielska;p
dobrze ujęte :)
Oj mówią mówią,naprawę był super,a te okulary to miał takie grube ,że szok
Fajnie ich złapałeś :) +++ Pozdrawiam i zapraszam +++
jak układałam klocki "Lego", na rycinach "budowlańców" była dokładnie taka sama scena:))) Reporterskie oko najbardziej mnie cieszy:)))))
fajna scenka, kolorowa i intrygująca
ładna opowieść; pozdrawiam :)
a jego oczy mówią :O Maryju, panienko przenajświętsza.. żeby się nie wydało. Bo jak się wyda, to amen i omerta:)
uwielbiam takie scenki rodzajowe :D
pewnie tak i nawet buciki z betonu tam ma tak na wszelki wypadek:):)
(wyobraźnia mocno mi pracuje przy takich obrazkach)
hehe, akurat ryby tam woził! tam leży na dnie taczki biedny martwy Don Pipo! ten gość w niebieskim właśnie go rozpoznał, bo z pomiędzy śmierdzących makreli wyłaniał się czubek mokasyna z kutasikami. lekko go to przeraziło. handlarz "rybami" ostentacyjnie odwraca głowę, w nadziei, że sprawa się nie sypnie. a gość w czerwonym opowiada właśnie ile kasy zarobił na sprowadzaniu tanich ortalionów z Turcji i jeszcze niczego nie jest świadomy....
bdb