aidas[ 2012-10-24 23:02:04 ]- zamiast rzucać paragrafami na oślep, prościej byłoby zapytać się mnie o to, czy mam zgodę. Zrób to, to dostaniesz odpowiedz.
Autor, tak poza tym myślę sobie, że raczej nie ma problemu patrząc głębiej w jego portfolio i widząc różne sfotografowane postaci. Nie żebym miał postawę "broń do samego końca".
Poza tym, czy napisałem coś o jakiejś gratyfikacji? Zbyt poważnie do tego podchodzisz, niektórzy za zwyczajnym pozwoleniem dają się sfotografować, szczególnie jeśli się chwilę porozmawia.
Mateusz Maciejuk[ 2012-10-24 23:05:14 ] w cytowanej wypowiedzi autora, autor nic nie wspomina, że dokonał jakiejś gratyfikacji za pozowanie "Zgodnie z Ustawą, zezwolenie nie jest wymagane w przypadku, gdy osoba pozująca otrzymała umówioną opłatę za pozowanie, a ponadto dodatkowo nie zastrzegła w sposób nie budzący wątpliwości, iż dla rozpowszechniania jej wizerunku wymagana jest jej zgoda."
aidas - czytaj możliwie wszystkie wypowiedzi autora, bo w którejś z nich może coś napisać o tym, co Ty skopiowałeś. A dokładnie to wygląda tak: Jacek Fi[ 2008-02-01 05:48:16 ]
"Pan w odroznieniu od nas - choc wydaje sie nam inaczej - sam decyduje co chce robic i gdzie isc. Nie jest niewolnikiem czasu, zaleznosci sluzbowej, kariery. Ma na to wywalone..." Przed zrobieniem zdjęcia, zamieniłem z tym człowiekiem kilka zdań. Powiedział mi, że jego podstawowym problemem jest brak pieniędzy na jedzenie i lekarstwa. Mógł to być jego standardowy tekst wywołujący wzruszenie, nie wiem... Zgodzę się z Tobą sentenza z tym, że każdy ma inną miarkę, którą liczy swoje szczęście. I dla każdego szczęście ma inne oblicze. Czy Pan ze zdjęcia jest szczęśliwy, trudno mi powiedzieć. Nie znam go. Przechodziłem w zasadzie tylko obok... Pozdrawiam :)
chyba ten człowiek na zdjęciu wie, Zgodnie z art. 23 kodeksu cywilnego wizerunek człowieka jest zaliczany do jego dóbr osobistych i podlega ochronie. Art. 81 ust. 2 Ustawy określa dwa wyjątki od zasady wymogu uzyskania zgody na rozpowszechnianie zezwolenia. Zgody takiej nie wymaga rozpowszechnianie wizerunku osoby powszechnie znanej, jeżeli wizerunek wykonano w związku z pełnieniem przez nią funkcji publicznych, w szczególności politycznych, społecznych, zawodowych, oraz osoby stanowiącej jedynie szczegół całości takiej jak zgromadzenie, krajobraz, czy publiczna impreza.
Enoa dzięki Tobie i ja zauważyłam....dopiero....Co za wyraz twarzy! Zapatrzenie w przyszłość...Mam nadzieję, że nie w przeszłość, chciałabym wierzyć, że choć ona wyzwalałaby inne, pozytywne emocje...aż w sercu ściska....
Masz rację- wielu ludzi wybiera taki los świadomie. Sama z własnego otoczenia znam takich ludzi. Niektórzy jednak znajdują się w takiej sytuacji z przymusu- nie potrafią sobie poradzić w tym świecie, nie są zaradni, zapobiegliwi, poddają się losowi. Różnie z tą bezdomnością bywa. Jakby nie patrzeć, zjawisko takie istniało, istnieje i chyba nie zanosi się na to, że zniknie.
Jak nic nie zmieni się w naszej kochanej Polsce to kiedy zostaniemy emerytami, wszyscy tak będziemy żyć, chyba, że jeszcze przed zdąży się dobrze obłowić :-) Pozdrawiam i zapraszam
No raczej szczęście na pana twarzy trudno dostrzec, nazwałabym to raczej "tumiwisizm" - stan, w którym człowiek nie ma już siły na walkę. I ten właśnie stan dobitnie tu widać. Czasem zastanawiam się, czy można coś zrobić przechodząc obok... z pewnością można zrobić dobre zdjęcie.
i tym się niestety różnimy od Matki Teresy, ze przechodzimy tylko obok, czasem korzystając z aparatu... zdjęcie niezłe, eksplikacja intencji wzbudziła mój niepokój
"Pan w odroznieniu od nas - choc wydaje sie nam inaczej - sam decyduje co chce robic i gdzie isc. Nie jest niewolnikiem czasu, zaleznosci sluzbowej, kariery. Ma na to wywalone..." Przed zrobieniem zdjęcia, zamieniłem z tym człowiekiem kilka zdań. Powiedział mi, że jego podstawowym problemem jest brak pieniędzy na jedzenie i lekarstwa. Mógł to być jego standardowy tekst wywołujący wzruszenie, nie wiem... Zgodzę się z Tobą sentenza z tym, że każdy ma inną miarkę, którą liczy swoje szczęście. I dla każdego szczęście ma inne oblicze. Czy Pan ze zdjęcia jest szczęśliwy, trudno mi powiedzieć. Nie znam go. Przechodziłem w zasadzie tylko obok... Pozdrawiam :)
Proponuje by czasem wydostac sie poza ramy tego jak rozumiemy szczescie. Podejrzewam, ze malo kto zna tego czlowieka i malo kto z nim rozmawial. Ale tacy jak ten Pan w odroznieniu od nas - choc wydaje sie nam inaczej - sam decyduje co chce robic i gdzie isc. Nie jest niewolnikiem czasu, zaleznosci sluzbowej, kariery. Ma na to wywalone. Mozliwe wiec, ze jest szczesliwy... I nie musi miec lustrzanki z przypiętą elką by być kimś. Ten Pan wybrał taką drogę i litość nad nim jest niczym innym jak wywyższaniem się. dziękuję serdecznie za uwagę :)
widzisz nie chodzi o prace. tylko o mnie i moje mysli to czy moge czy nie, robie co che. pracowałem 2 miesiace wczesniej w niemczech uwiezcie minimum po 19 godz z jedna godz przery .. pracowałem na ... no własnie i zostałem sammmmm
nie lubię. Nie lubię, gdy namawiają. Ja pracowałam po 14 -15 godzin dziennie za połowę najniższej krajowej. I nie narzekam. Ostatnio jakaś kobieta zwyzywała mnie w tramwaju, powiedziała, że jestem nieczuła i że bóg mnie pokazę. Bo powiedziałam jej, żeby poszła do pracy.
Bdb.
aidas[ 2012-10-24 23:02:04 ]- zamiast rzucać paragrafami na oślep, prościej byłoby zapytać się mnie o to, czy mam zgodę. Zrób to, to dostaniesz odpowiedz.
Autor, tak poza tym myślę sobie, że raczej nie ma problemu patrząc głębiej w jego portfolio i widząc różne sfotografowane postaci. Nie żebym miał postawę "broń do samego końca".
Poza tym, czy napisałem coś o jakiejś gratyfikacji? Zbyt poważnie do tego podchodzisz, niektórzy za zwyczajnym pozwoleniem dają się sfotografować, szczególnie jeśli się chwilę porozmawia.
To pytanie skieruj bezpośrednio do autora w tej kwestii. Bywa, że dobre słowo wystarczy.
Mateusz Maciejuk[ 2012-10-24 23:05:14 ] w cytowanej wypowiedzi autora, autor nic nie wspomina, że dokonał jakiejś gratyfikacji za pozowanie "Zgodnie z Ustawą, zezwolenie nie jest wymagane w przypadku, gdy osoba pozująca otrzymała umówioną opłatę za pozowanie, a ponadto dodatkowo nie zastrzegła w sposób nie budzący wątpliwości, iż dla rozpowszechniania jej wizerunku wymagana jest jej zgoda."
aidas - czytaj możliwie wszystkie wypowiedzi autora, bo w którejś z nich może coś napisać o tym, co Ty skopiowałeś. A dokładnie to wygląda tak: Jacek Fi[ 2008-02-01 05:48:16 ] "Pan w odroznieniu od nas - choc wydaje sie nam inaczej - sam decyduje co chce robic i gdzie isc. Nie jest niewolnikiem czasu, zaleznosci sluzbowej, kariery. Ma na to wywalone..." Przed zrobieniem zdjęcia, zamieniłem z tym człowiekiem kilka zdań. Powiedział mi, że jego podstawowym problemem jest brak pieniędzy na jedzenie i lekarstwa. Mógł to być jego standardowy tekst wywołujący wzruszenie, nie wiem... Zgodzę się z Tobą sentenza z tym, że każdy ma inną miarkę, którą liczy swoje szczęście. I dla każdego szczęście ma inne oblicze. Czy Pan ze zdjęcia jest szczęśliwy, trudno mi powiedzieć. Nie znam go. Przechodziłem w zasadzie tylko obok... Pozdrawiam :)
chyba ten człowiek na zdjęciu wie, Zgodnie z art. 23 kodeksu cywilnego wizerunek człowieka jest zaliczany do jego dóbr osobistych i podlega ochronie. Art. 81 ust. 2 Ustawy określa dwa wyjątki od zasady wymogu uzyskania zgody na rozpowszechnianie zezwolenia. Zgody takiej nie wymaga rozpowszechnianie wizerunku osoby powszechnie znanej, jeżeli wizerunek wykonano w związku z pełnieniem przez nią funkcji publicznych, w szczególności politycznych, społecznych, zawodowych, oraz osoby stanowiącej jedynie szczegół całości takiej jak zgromadzenie, krajobraz, czy publiczna impreza.
mnie osobiście porusza!
kontrasty,dobre
Dziękuję.
dwa swiaty........
Enoa dzięki Tobie i ja zauważyłam....dopiero....Co za wyraz twarzy! Zapatrzenie w przyszłość...Mam nadzieję, że nie w przeszłość, chciałabym wierzyć, że choć ona wyzwalałaby inne, pozytywne emocje...aż w sercu ściska....
...dopiero dziś zobaczyłam u Ciebie tą pracę ... świetna...
dobre, bardzo
Masz rację- wielu ludzi wybiera taki los świadomie. Sama z własnego otoczenia znam takich ludzi. Niektórzy jednak znajdują się w takiej sytuacji z przymusu- nie potrafią sobie poradzić w tym świecie, nie są zaradni, zapobiegliwi, poddają się losowi. Różnie z tą bezdomnością bywa. Jakby nie patrzeć, zjawisko takie istniało, istnieje i chyba nie zanosi się na to, że zniknie.
No ta, tradycja;>
podoba sie fotka,choc temat jest przygnebiajacy..
rezygnacja
bdb
oj jest opowiesc smutna :( super fotka
jest opowieść, brawo
wybór ...
Jak nic nie zmieni się w naszej kochanej Polsce to kiedy zostaniemy emerytami, wszyscy tak będziemy żyć, chyba, że jeszcze przed zdąży się dobrze obłowić :-) Pozdrawiam i zapraszam
doskonałe zdjęcie...gada o życiu więcej niż uczone analizy
bdb wg mnie (zreszta jak widac nie tylko wg mnioe) :) serdecznie pozdrawiam
chyba juz tu byłam...ale fotka jest wypas:)
poltora goscia
Smutne,ale dobre.Pozdrowienia
niesamowicie smutne
No raczej szczęście na pana twarzy trudno dostrzec, nazwałabym to raczej "tumiwisizm" - stan, w którym człowiek nie ma już siły na walkę. I ten właśnie stan dobitnie tu widać. Czasem zastanawiam się, czy można coś zrobić przechodząc obok... z pewnością można zrobić dobre zdjęcie.
bywa tak, ech ...
ah, życie... tytul bdb
Bardzo piękna praca i treść.
SUPER ZDJECIE BOMBA )))!!!
sama mina czlowieka robi to zdjcie
Dziękuję za wszystkie uwagi i komentarze :)
Bardzo dobra kompozycja kadru.
i tym się niestety różnimy od Matki Teresy, ze przechodzimy tylko obok, czasem korzystając z aparatu... zdjęcie niezłe, eksplikacja intencji wzbudziła mój niepokój
"Pan w odroznieniu od nas - choc wydaje sie nam inaczej - sam decyduje co chce robic i gdzie isc. Nie jest niewolnikiem czasu, zaleznosci sluzbowej, kariery. Ma na to wywalone..." Przed zrobieniem zdjęcia, zamieniłem z tym człowiekiem kilka zdań. Powiedział mi, że jego podstawowym problemem jest brak pieniędzy na jedzenie i lekarstwa. Mógł to być jego standardowy tekst wywołujący wzruszenie, nie wiem... Zgodzę się z Tobą sentenza z tym, że każdy ma inną miarkę, którą liczy swoje szczęście. I dla każdego szczęście ma inne oblicze. Czy Pan ze zdjęcia jest szczęśliwy, trudno mi powiedzieć. Nie znam go. Przechodziłem w zasadzie tylko obok... Pozdrawiam :)
Proponuje by czasem wydostac sie poza ramy tego jak rozumiemy szczescie. Podejrzewam, ze malo kto zna tego czlowieka i malo kto z nim rozmawial. Ale tacy jak ten Pan w odroznieniu od nas - choc wydaje sie nam inaczej - sam decyduje co chce robic i gdzie isc. Nie jest niewolnikiem czasu, zaleznosci sluzbowej, kariery. Ma na to wywalone. Mozliwe wiec, ze jest szczesliwy... I nie musi miec lustrzanki z przypiętą elką by być kimś. Ten Pan wybrał taką drogę i litość nad nim jest niczym innym jak wywyższaniem się. dziękuję serdecznie za uwagę :)
Niezłe reportażowe zdjęcie.
Dziękuję za wszystkie opinie. Pozdrawiam :)
Fotografia to nie tylko piksele i przepalenia. Fotografia to przekaz :)...
dobrze że zimy cieplejsze
wymowne:/
cała prawda ,, takie życie
szantażowali mnie tam, nie mogłam wyjechać przed końcem umowy. Nieważne.
Przekaz w takich zdjeciach jest najwazniejszy, bdb kadr
kadr z życia wzięty, który mnie po prostu zmasakrował umysłowo. Przeciez to wszystko wiem, a i tak dotyka mnie to nadal ... ta opowieść także
to zdjecie w odroznieniu od innych trudniej jest okreslic slowami, przewaznie chwile ogladam dane zdjecie, tutuaj zostałem na troche dłuzej, pozdr
Tutaj technika schodzi na drugi plan,wymowne
Sytuacja, moment, uczucia... Czasem nie potrzeba perfekcyjnej techniki... by wyrazić wymowę momentu. Umiesz patrzeć... Przekaz (małe magiczne słówko) - tu jest!
wymowne..
>Misiek, czasami w życiu nie wychodzi. Myśli pozostają, ale najważniejsze jest to, co przed nami. Pozdrawiam.
>kohaku, a nie mogłaś zarabiać inaczej? Jest kilka możliwości, np. w Irlandii... :) Poza tym, tramwaj to nie miejsce na awantury! :P
widzisz nie chodzi o prace. tylko o mnie i moje mysli to czy moge czy nie, robie co che. pracowałem 2 miesiace wczesniej w niemczech uwiezcie minimum po 19 godz z jedna godz przery .. pracowałem na ... no własnie i zostałem sammmmm
nie lubię. Nie lubię, gdy namawiają. Ja pracowałam po 14 -15 godzin dziennie za połowę najniższej krajowej. I nie narzekam. Ostatnio jakaś kobieta zwyzywała mnie w tramwaju, powiedziała, że jestem nieczuła i że bóg mnie pokazę. Bo powiedziałam jej, żeby poszła do pracy.
temat bardzo dobry, gorzej z jakością....
>Misiek, a nie mogłeś zarabiać inaczej? Jest kilka możliwości np. w Irlandii... :) Dzięki. Pozdrawiam Odwiedzających.
spedziłem tak całe wakacje. i nieco dłuzej
nie
>Sophie Mock - pewnie gdybym strzelił jakąś winetkę, podobałoby Ci się bardzie, co?
pochmurne niebo i deszcz i światła brak - tak takie warunki usprawiedliwiają w 100 % nieudane fotografie - Brawo MAX za tłumaczenie się
fotka smutna bo życie ludzi nie rozpieszcza pozdrawiam Sławek
Pochmurne niebo. Padało. Światło krytyczne. Myślę jednak, że widać dostatecznie to, o co chodzi...
...bardziej pare foto i....reportaz...ale Sie podoba MI!!!