Jak to nie żądlą? chłopie, coś ty miał z biologii? nie dość że żądlą, to znacznie skuteczniej niż pszczoły, bo mogą to robić wielokrotnie, podczas gdy pszczoły po pierwszym użądleniu umierają (swoją drogą, kto to wymyślił ....)
z osami też przy oznaczeniach trzeba uważać, wiele tych błonkówek rózni sie subtelnymi cechami, nie zawsze zdjęcie pozwala na oznaczenie , ale skłaniałbym sie w kierunku Vespa crabro - te czerwone serduszko przy nasadzie skrzydełek - osy budujace jak ja to nazywam "kapusciaki" czyli duze gniazda - fajne ujecie
Asie- najwazniejsze, ze lubisz to co robisz:-) a o tym, ze to ciezkie czasy dla rybolostwa czytalam i slyszalam.... Zywiol wspanialy rzeczywiscie, ale ja moge stac z boku i podziwiac, panicznie sie boje wody :-) A za pozdrowienia dla meza w swoim i jego imieniu dziekuje:-) pozdrawiam
MarcinN - jatez sie ich boje i czuje przed nimi respekt - to bardzo grozne owady. Trzeba wiedziec kiedy mozna, a kiedy nalezy dla bezpieczenstwa sie wycofac. Jak kwitnely akacje i bylo ich tam mnostwo to po prostu dalam noge:-)
katula, tak, to moj codzienny zawod,a zazdroscic nie ma czego, obecne czasy nie sprzyjaja rybolowstwu. A ze lubie wode (w czasie gdy nie lowie, zona wlacza mi pralke do snu, abym slyszal szum fal), wspanialy zywial, dlatego to robie.
Czy to nie jest szerszen przypadkiem? :) kilak dni temu bylam swiadkiem jak takie wielkie diablisko pozeralo zapasy lakowemu pajakowi, tygrzykowi. Przyznam sie, mialam obawy, wielki byl lobuz i groznie wygladal :)
Niesamowite! Jestem pod olbrzymim wrażeniem, bardzo się cieszę, że Cię poznałam:-) a moj mąż strasznie Ci zazdrości!!! To Twój zawód codzienny czy hobby i pasja, czy jedno i drugie??? Niestety zaraz wyruszam w trase, wracam w poniedziałek ale nie omieszkam poczytać. Kłaniam się
Asie, to, ze jesteś pasjonatem morza, rybakow, bardzo wczesnych porankow to wiem na pewno, to ze robisz swietne foty morza i rybakow tez, to ze lubisz ryby ...jeść - też wiem:-)))), ale Ty jesteś rybakiem? Zawodowym? Chyba mnie Waść próbuje nabić w butelkę :-)))))))
no tak... takie żółte to i ja bym zjadła, ale takie... nie...przynajmniej kolacja odpadła... dobra dietka...
narobiłaś mi ochoty renklody...pychaaa...
wstrętne osy-zjadły Twoje cudeńka.. goń gady...tzn. owady
My tez długo nie mieliśmy, ale zmusiły nas insekty właśnie, najgorsze były muchy fuuuuuuuu, U nas jednego roku założyły na strychu, oj było strasznieeeeeee..... Ty tez uważaj... Apropo siatek na ryby - jesteś rybakiem? :-))))
katula, niestety nie mam siatek w oknach (te od ryb maja za duze oczka ;) a szerszenie maja gdzies gniazdo pod rynna, nie moge ich wyczaic. Ubilem juz osiem sztuk, bo wieczorami wpadaja przez okno, siadaja na monitorze i przszkladzaja w ogladaniu zdjec
Witaj Asie, dziekuje My nasz dom chronimy moskitierami we wszystkich pootwieranych otworach:-)))), a jak jakimś cudem się przedostaną to uruchamiamy smoka:-)))) Trochę ich w naszej okolicy jest, najstraszniej jest tuż przy gniazdach brrrrrrrrr
Nienarodzona - na początku był kwiatek, który potem był malutką zieloną śliweczka, a potem coraz większą i większą, aż w końcu wielkości moreli. Koloru była słonecznego, zapchu letnio-miodoweo-sliwkowego.... Kogo by taki widok, zapach i smak nie zachwycił? No to wzięły i zżarły :-)))) MarciN dzieki, Darku - tak to odrzutowiec, oj, przepraszam szerszeń :-))) pzdr.
a to szerszen? tak jakos bez przekonania mowie, bo nie mam skali odwzorowania. Mimo wszystko bardzo cviekawy kadr - sytuacyjny, a to przedkladam nade maxymalne zblizenia. bardzo
Witam :-) Seti, lepsze od poprzedniego? A je śliwkę - razem z osami i mrówkami wpierdzieliły wszystkie nasze sliwki w ogrodzie :-))))) Tak więc nie widzę przszkód do zjedzenia kolacji - smacznego :-))) Marcin - w poziomym nie byłoby widac zwłok śliwki i byłoby mniej ciekawie, próbowałam, pzdr.
A to mnie ............... Świtna kompozycja. Widzę że lubisz makro;)
Jak to nie żądlą? chłopie, coś ty miał z biologii? nie dość że żądlą, to znacznie skuteczniej niż pszczoły, bo mogą to robić wielokrotnie, podczas gdy pszczoły po pierwszym użądleniu umierają (swoją drogą, kto to wymyślił ....)
osy nie żądlą przecie - a fotka jest strrraszna - brrr - jakos nie lubie tak ubarwionych stworzeń :)
z osami też przy oznaczeniach trzeba uważać, wiele tych błonkówek rózni sie subtelnymi cechami, nie zawsze zdjęcie pozwala na oznaczenie , ale skłaniałbym sie w kierunku Vespa crabro - te czerwone serduszko przy nasadzie skrzydełek - osy budujace jak ja to nazywam "kapusciaki" czyli duze gniazda - fajne ujecie
GiV, no sloneczna :-))))) Nie, raczej nigdy nie uzywam lapmy, Yanki co brrrrrr:-))))))))))))
Brrrrrrrrrrrr
kiedys takie bydle zasadziło w mym ramieniu żądło, miałem łape jak PAPAY :)... doświetlałaś lampą?
O Mikolaj:-))), witam i dziekuje :-)
bardzo ladne zdjecie i jakie ostre !! pozdrawiam Mikolaj
Asie- najwazniejsze, ze lubisz to co robisz:-) a o tym, ze to ciezkie czasy dla rybolostwa czytalam i slyszalam.... Zywiol wspanialy rzeczywiscie, ale ja moge stac z boku i podziwiac, panicznie sie boje wody :-) A za pozdrowienia dla meza w swoim i jego imieniu dziekuje:-) pozdrawiam
MarcinN - jatez sie ich boje i czuje przed nimi respekt - to bardzo grozne owady. Trzeba wiedziec kiedy mozna, a kiedy nalezy dla bezpieczenstwa sie wycofac. Jak kwitnely akacje i bylo ich tam mnostwo to po prostu dalam noge:-)
Alahari, ano witaj:-)
Pozdrowienia dla meza
katula, tak, to moj codzienny zawod,a zazdroscic nie ma czego, obecne czasy nie sprzyjaja rybolowstwu. A ze lubie wode (w czasie gdy nie lowie, zona wlacza mi pralke do snu, abym slyszal szum fal), wspanialy zywial, dlatego to robie.
Wow! Witaj wśród łowców szerszeni :)))
niezły akrobata ;) szkoda ze sie ich tak bardzo boje :(
Mocne!
Marioos, ale jakie to przyjemne, Polgraf - dzieki, pzdr.
super ujecie
naganiasz się za tymi zwierzakami ;)....bardzo ładnie...Pzdr
dziekuje za oceny i komentarze. Atamanko - to jest szerszen, nie przypadkiem, Jacek- wybrzydzaj :-)))))
dobry moment...
Czy to nie jest szerszen przypadkiem? :) kilak dni temu bylam swiadkiem jak takie wielkie diablisko pozeralo zapasy lakowemu pajakowi, tygrzykowi. Przyznam sie, mialam obawy, wielki byl lobuz i groznie wygladal :)
bardzo ciekawe ujecie
Tak realistyczne, że aż namacalne.
lojej, ale ta sliwka obrzydliqwie wyglada, fotka swietna...
super
Mógłbym troszkę powybrzydzać, ale... Fajna fotka :-)
Niesamowite! Jestem pod olbrzymim wrażeniem, bardzo się cieszę, że Cię poznałam:-) a moj mąż strasznie Ci zazdrości!!! To Twój zawód codzienny czy hobby i pasja, czy jedno i drugie??? Niestety zaraz wyruszam w trase, wracam w poniedziałek ale nie omieszkam poczytać. Kłaniam się
katula, a jednak 98556
Nienarodzona wreszcie moge Ci powiedziec smacznego :-)) AnHek, chato - dziekuje :-))) M_o_l-u gdzie jest koń???? Oddawaj !!!
Asie, to, ze jesteś pasjonatem morza, rybakow, bardzo wczesnych porankow to wiem na pewno, to ze robisz swietne foty morza i rybakow tez, to ze lubisz ryby ...jeść - też wiem:-)))), ale Ty jesteś rybakiem? Zawodowym? Chyba mnie Waść próbuje nabić w butelkę :-)))))))
Osia wyżerka! Świetne! A jakie precyzyjne! :-))
.:: no bardzo ladnie zlapany moment:) ciekawe:) Pzdrw !!! ::.
no tak... takie żółte to i ja bym zjadła, ale takie... nie...przynajmniej kolacja odpadła... dobra dietka... narobiłaś mi ochoty renklody...pychaaa... wstrętne osy-zjadły Twoje cudeńka.. goń gady...tzn. owady
▲ piękny portrecik przy stole ;)
katula :) jak dobrze popatrzysz, to znajdziesz odpowiedz :)
My tez długo nie mieliśmy, ale zmusiły nas insekty właśnie, najgorsze były muchy fuuuuuuuu, U nas jednego roku założyły na strychu, oj było strasznieeeeeee..... Ty tez uważaj... Apropo siatek na ryby - jesteś rybakiem? :-))))
katula, niestety nie mam siatek w oknach (te od ryb maja za duze oczka ;) a szerszenie maja gdzies gniazdo pod rynna, nie moge ich wyczaic. Ubilem juz osiem sztuk, bo wieczorami wpadaja przez okno, siadaja na monitorze i przszkladzaja w ogladaniu zdjec
Witaj Asie, dziekuje My nasz dom chronimy moskitierami we wszystkich pootwieranych otworach:-)))), a jak jakimś cudem się przedostaną to uruchamiamy smoka:-)))) Trochę ich w naszej okolicy jest, najstraszniej jest tuż przy gniazdach brrrrrrrrr
podobne wlatuja mi wieczorem przez otwarte okno, a z tego co widze zjadly ci ostatni kawalek karkowki z grila, ladnie zlapalas drania
Nienarodzona - na początku był kwiatek, który potem był malutką zieloną śliweczka, a potem coraz większą i większą, aż w końcu wielkości moreli. Koloru była słonecznego, zapchu letnio-miodoweo-sliwkowego.... Kogo by taki widok, zapach i smak nie zachwycił? No to wzięły i zżarły :-)))) MarciN dzieki, Darku - tak to odrzutowiec, oj, przepraszam szerszeń :-))) pzdr.
a to szerszen? tak jakos bez przekonania mowie, bo nie mam skali odwzorowania. Mimo wszystko bardzo cviekawy kadr - sytuacyjny, a to przedkladam nade maxymalne zblizenia. bardzo
Super....
i tak nie zjem kolacji... jakaśnieapetyczna ta śliwka:) pozdrawiam
Witam :-) Seti, lepsze od poprzedniego? A je śliwkę - razem z osami i mrówkami wpierdzieliły wszystkie nasze sliwki w ogrodzie :-))))) Tak więc nie widzę przszkód do zjedzenia kolacji - smacznego :-))) Marcin - w poziomym nie byłoby widac zwłok śliwki i byłoby mniej ciekawie, próbowałam, pzdr.
ja bym to zrobil w poziomym kadrze,ale mimo to bdb
ŚWIETNY MOMENT UCHWYCONY ... ALE MI JAKOS TAK SIĘ... KOLACJI ODECHCIAŁO:)
co ona je? nie zaszkodzi jej? mi by zaszkodziło :)