Opis zdjęcia
Raczej nie do oceny ............................. Chciałem mieć to zdjęcie w PF, bo jakie by nie było, to lepszego nie będe miał; nie będzie okazji powtórzenia. Zrobiłem je kompaktem na film, takim w którym ostrość ustawia się manualnie, a naciąg filmu jest za pomocą dźwigienki. Piszę to wszystko, żeby wyjaśnić, że udało mi się zrobić \\\\"aż\\\\" trzy ostre zdjęcia (a to jest jedno z nich) w tamto południe 5 maja 1999 r. Rzecz jednak w czym innym. Otóż mieszkam parę kroków od krajowej \\\\"jedynki\\\\" przebiegającej przez Trójmiasto. Po 3 pasy w każdą stronę, pośrodku linia tramwajowa. Oglądaliśmy przylot Jana Pawła II w telewizji, a kiedy konwój ruszył z lotniska, niespiesznie poszliśmy w stronę trasy przejazdu, i - drobna przykrość - nie można było się przedostać na drugą stronę ulicy, tę, którą miał pojechać Papież. No cóż, zostaliśmy po naszej stronie, i... zdarzył się cud. Konwój papieski pojechał \\\\"pod prąd\\\\", naszą stroną ulicy, miałem więc go przez parę sekund niemalże na wyciągnięcie ręki. I jeszcze jedno. Z lewej strony, pod drzewem (tutaj ze względu na wielkość mało widoczny), jest mój kolega z pracy. Nie znaliśmy się wtedy, a po kilku latach, przy opowiadaniach o Papieżu, okazało się, ża mamy się nawzajem na zdjęciach, on mnie, a ja - jego, a teraz siedzimy biurko w biurko. I jak tu nie wierzyć w przeznaczenie...
mam taka sama fote prawie z tego samego miejsca ....niestety moja wyszla nieostra
historia niesamowita :)
Miałem tylko raz w swoim życiu okazję spotkania naszego Papieża. Podczas tej samej pielgrzymki Ojciec Święty miał przylecieć do Gliwic. Ze względu na zły stan zdrowia nie przyleciał. Zazdroszczę Ci, w pozytywnym sensie oczywiście, tego spotkania! pozdrawiam
Kawał pięknej historii naszego miasta... Prawdziwy rodzynek w Twoim PF.
a ja handlowałem dwa lata temu budynkiem na Syrokomli, zasłoniętym papamobilem :) Dodaj mnie do listy "przypadków" :P
ciekawa historia...
interesujący opis i zdjęcie. Pozdrawiam
Zdjęcie w polączeniu z twoja historia robi wrazenie, dobrze ze je zamiesciles:)
....masz pamiątkę i dotknąłeś przeznaczenia ....;)
Cuda się zdarzają ;-)
No to masz super pamiątkę!
a cóż to za zmiana klimatu? :)
Takie historie musza byc ujawnione na swiatlo dzienne!!! wysmienita historia i wysmienite wspomnienie, mi nie dane bylo widziec tak blisko Wielkiego Polaka! swietna historia. Pozdrawiam serdecznie
dobre
ma wartosc takie zdjęcie! pozdrawiam
A no fakt ciekawa rozmówka... ;)
b ciekawe
ładna pamiątka .
doceniam wartość sentymentalną.... :)
Pozdrawiam również. Czy mi się słusznie dostało? Połowicznie się zgodzę. Większość (ogromna) powstrzymała się od oceniania, co mnie bardzo cieszy, bo potrafię ocenić wartość wartość zdjęcia, zarówno fotograficzną jak i tę drugą -- sentymentalną. I ta druga, jak się okazało, jest dla wielu równie ważna. Słusznie to mi się dostało od telegrafa, ale to już inna historia :)...
ladna historia - pozdrawiam .
Od "lipalipski" słusznie Ci się dostało
Ciekawa historia, zgodnie z prośbą zdjęcia nie oceniam
Jak nie do oceny to nie, pomijam dyskusje poniżej. Jeżeli chodzi o mnie to wspomnienia wróciły, dzięki.
Ali Baba :-)
Proszę mnie nie mieszać z Alicośtam, bo się nerwowy robię, a ja niespotykanie spokojny człowiek z natury jestem, tylko trochę choleryk :P Dobra, czas minął, następne zdjęcie będzie z innej bajki, a to zostawię, niech sobie jest :)...
Zatem powyższe zdjęcie także można roztrząsać wg tych samych kategorii - praca na zlecenie xxx wywiadu, dla kumpli Ali Agcy.
Olgierd, fotografia szpiegowska to taka utajona reporterka ;-)
Olgierd, hehe, i to jeszcze zrobiona za czasów Układu Warszawskiego. Oj oglądał mnie wtedy ten spec od kontrwywiadu, oglądał ;)))...
lipalipski - wskazane przez Ciebie zdjęcie to nie reporterka, lecz fotografia szpiegowska ;-)
bardzo gorąca dyskusja się tu zrobiła, z rozbawieniem czytam jak ludzie piszą o różnych rzeczach i się nie rozumieją ;) Cóż emocje... Pozdrawiam
Mi się podoba taka reporterka: http://plfoto.com/737299/zdjecie.html albo http://plfoto.com/765501/zdjecie.html Przynajmniej coś się dzieje.
Telegraf napisał najmądrzejszą rzecz na świecie. Można się od niego uczyć, jak napisać krytykę. Jemu pierwszemu postawię to piwo, jeśli kiedyś będę miał przyjemność poznać osobiście. Dodam tylko, w kontekście wypowiedzi telegrafa (broniąc tym własnego zdjęcia ;), że połowa zdjęć w prasie nie ma prawa istnienia bez tzw. kontekstu. Oczywiście reporterka powinna bronić się sama, tak samo zresztą jak pejzaż czy inne gatunki, ale tutaj całością jest zdjęcie właśnie z opowieścią. Obiecałem je zresztą gdzieś komuś. I tyle mam na swoje usprawiedliwienie ;)...
widze ze rozmowa w toku : no coz ...... fotografia ma zawsze dwie strony : strone ogladajacego - ktory obiektywnie / subiektywnie patrzy na obraz mu podany - analizuje to co widzi i porownuje ze swoim widzeniem swiata , czasem jesli wie cos wiecej analizuje kadr, uklad swiatel, probuje odczytac historie ktore dane zdjecie opowiada, emocje ktore niesie ...... strone fotografujacego ktory patrzac na zdjecie widzi o wiele wiecej : pamieta / lub mu sie wydaje ze pamieta moment gdy zdjecie robil, promyk slonca ktory go zachwycil, gest, mine, sytulacje ...... i teraz trzeba to razem polaczyc : jesli ten co oglada nie widzi / czuje tego co fotograf to cos tu nie gra i mimo ze fota dla autora jest bezcenna to dla innej osoby juz taka nie jest ..... widac cos zgubil po drodze naciskajac spust / inna opcja to fotograf i jego dzielo jest genialne i po prostu nikt do tego jeszcze nie dorosl .....:)
Malczer, na piwo chętnie, a najchętniej na plenerek. Poćwiczyłbym z przyjemnością takie, jak Twoje, krajobrazy.
mwlandof "lipalipski... a ta fotka tak naprawde to nie sa sekundy? tu nie ma emocji? tlum stoi jak drzewa nie rusza sie, nei przeszkadza fotografujacym?" Tłum może i przeszkadza, ale bez przesady. Wiem coś o tym. "Malczer... co do zdjec papieza i report. wojennej to faktycznie porownywac nie mozna." A z tym w zupełności się zgadzam i właśnie na to usilnie próbuję zwrócić uwagę Olgierdowi.
Olgierd, zdaje mi się, że naprawdę nie rozumiesz, co się do Ciebie pisze. Zdjęcie nie jest gorsze, dlatego, że nie z wojny. Zdjęcie jest nieporównywalne z tymi wojennymi z powodów, o których pisałem niżej. Po prostu do porównań wybrałeś złe przykłady.
Hehe, pomijając wszystko inne, toście/śmy się tak "w pióra" wzięli, że nie pozostaje nic innego jak wspólne pójście na piwo celem rozładowania napięcia. Kurczę, u mnie światło wyszło, a ja siedzę w pracy ;(...
No więc jeśli to zdjęcie jest gorsze dlatego, że to nie jest reporterka wojenna to w tym momencie zniknęliśmy 50% całego Magnum.
Każde zdjęcie jest wspominkowe. Osobiście uważam, że zdjęcie niewspominkowe nadaje się do kosza - bo istnieje groźba, że nie budzi żadnych przyjemnych przeżyć. Skądinąd po to właśnie wymyślono fotografię - żeby pamiętać.
tu się liczą emocje ze spotkania. którego juz nie będzie. tnę dyskusję ;)
Malczer, przecież nie ja się do nich odnoszę, tylko Olgierd.
Ale zdjęcia papieża (któregokolwiek) nie da się porównać do reporterki wojennej, raczej już do ulicznej. Pomijam zdjęcia z zamachu na Jana Pawła, ale to już całkiem inna sprawa. Szczerze, to nie wiem, czy tamte bym zamieścił...
Olgierd, lecimy po kolei. Zabójstwo Oswalda odbywające się w mgnieniu oka, w słabym oświetleniu robione zapewne na wysokim ISO. Abu Ghraib cyknięte komórką (pewnie VGA i w nie najlepszym świetle) jako pamiątka, a publikowane z braku lepszych (swoją drogą nieludzkie jest takie traktowanie ludzi i jeszcze cykanie sobie pamiątkowych fot -jakoś kojarzy mi się z Waffen SS nad grobami Polaków). Sajgon in 1968, jak z Oswaldem -ułamek sekundy na zrobienie zdjęcia, a poza tym zapewne olbrzymi stres fotografa -a technicznie lepsze od tego tutaj. Natomiast ostatnie, które pokazałeś to nie jest zdjęcie, a kadr z amatorskiej kamery wideo, nie wiem więc czego ma być przykładem i jakiej jakości się spodziewałeś. Nie wiem też, dlaczego szukasz takich przykładów, drastycznych, zdjęć robionych naprawdę w stresie i na szybko. Kolumna papieska porusza się w tempie około 20 km na godzinę, jest słoneczny dzień. Mnóstwo czasu na ustawienie parametrów i oczekiwanie, aż obiekt znajdzie się w punkcie ostrości. Założę się, że znacznie lepiej wyszłoby, gdyby poczekać jeszcze chwilę i cyknąć fotkę z boku. Przy odrobinie szczęścia w momencie kontaktu wzrokowego. Będę miał czas i chęć to swoje papieskie z '91 chyba zeskanuję. Da się zrobić znacznie lepiej. Chcesz, to popatrz sobie i porównuj reporterskie ujęcia cykane w podobnych okolicznościach. Przemarsze, przejazdy, przyloty/odloty lub inne spotkania polityków, a nie porównujesz do reporterki wojennej.
Nooo, widzę, że parę niezłych adresów dostałem przy okazji :)))...
a tu http://www.theage.com.au/ftimages/2004/05/17/1084646123683.html już w ogóle do dupy
tutaj http://www.theage.com.au/ftimages/2004/05/17/1084646123673.html przynajmniej spluwa w mocnym punkcie
zły kadr, szum http://www.theage.com.au/ftimages/2004/05/17/1084646123681.html
i jeszcze jedno beznadziejne zdjęcie http://en.wikipedia.org/wiki/Image:Ruby-shooting-oswald2.gif
lipalipski, zanim zaczniesz wypowiadać takie opinie (napisałbym ostrzej, ale oszczędzę się) to zerknij do jakiegoś katalogu WPP albo przejdź się na wystawę fotografii reporterskiej. Zdziwiłbyś się co to jest dobra reporterka.
Ja też nie mam pretensji, ani o ocenę punktową, ani słowną. Jest dyskusja to biorę w niej udział i jako autor bronię swojego zdjęcia. Dziwne byłoby, gdy miało być odwrotnie. I -- żeby nie było -- nie twierdzę, że to jest wybitne zdjęcie. I dodam jeszcze raz -- technicznie jest średnio, ale to tylko skan ze starego nie najlepszego negatywu. Taki miałem wtedy w aparacie żony do zdjęć "albumowych", a mój aparat z jakichś powodów (nie pamiętam już jakich) był nie do użycia ;)...
Nie o to biega Malczer. I żadnych pretensji do Ciebie nie mam, że wystawiłeś taką fotkę. Uważam, co napisałem, że to nie miejsce dla niej, bo jej jakość jest słaba i jak sam napisałeś wystawiasz, bo wiąże się z miłymi przeżyciami. A o tym, co by było, gdyby tam był ktoś inny napisałem mając na myśli, że ludzie nie rozumieją co tu robią. Forum jest fotograficzne i należy oceniać fotografię, a nie postaci na zdjęciach. Gdybyś wystawił, tej jakości fotkę przejazdu Kaczki albo Busha, to pomijając komentarze polityczne, nikt nie zostawiłby suchej nitki na samej fotce. Swoją drogą, śmieszy mnie hipokryzja takiego na przykład Olgierda, który u siebie pisze: "Po parunastodniowej obecności na Plfoto widzę, że chociaż osobiście uważam, że podoba mi się wiele rzeczy (jestem człowiekiem dość pobłażliwym), mój pogląd na szereg zdjęć odbiega - czasem znacznie! - od tzw. \"przeciętnej widzianej\". Od razu zatem uprzedzam, że dla mnie \"wybitne\" to jest wybitne: super ujęcie, super techniczne, świetnie uchwycony moment.". Po czym stawia przy takim zdjęciu ocenę wybitne. :-) Pozdrawiam. Inne Twoje fotki mi się podobają. Po prostu ta ewidentnie Ci nie wyszła i tutaj, jako na portalu fotograficznym, nie powinna się znaleźć. I nie myśl proszę, że chodziło mi o zaatakowanie Ciebie, po prostu napisałem co sądzę o zdjęciu i zachwytach nad nim. A nie o papieżu.
łoł, dopiero tera widzę, że lipalipski poszedł z oceną na maksa. Nawet jednak przy takim podejściu zdjęcie powinien oceniać jak każde inne zdjęcie - a tutaj jest, nawet jakby to był pstryk z parku, nieźle. Znaczy się zabrakło dystansu. BTW o trollach: http://olgierd.bblog.pl/wpis,oskarzony;olgierd;rudak,7501.html
Reszta jest milczeniem.
BTW też kiedyś czekałem na Wojtyłę na Legnickiej we Wrocławiu (z aparatem), ale się spóźniał i zgłodniałem, więc poszedłem do domu na obiad - i zdjęcia nie mam :-)
Jestem agnostykiem, więc zdjęcie Karola Wojtyły oglądam jako ciekawostkę - podobnie jak oglądałbym zdjęcie Kaczyńskiego, Gorbaczowa czy Litwinienki. Co do argumentów ad personam - unikam. Ale jak widzę wkładanie kija w mrowisko "może świeci swoją świetobliwością i dzięki temu widać go z daleka" nie mogę się oprzeć, ponieważ to trolling czystej wody.
No techniczne aspekty widać - średnie światło, średni kadr. Reporterskie JAK NAJBARDZIEJ. Nie rozumiem jak to może byc albumowe, fakt, że jest w jakiś sposób wazne dla autora nie oznacza od razu ze jest albumowe.co do oceny... cóż tak sie ma regulamin do jego stosowania... Zazdroszczę możliwości zrobienia takiej foty. A co do wspomnień, to żyjcie nauką papieża a nie wspomnieniami o nim...
Zmieniłem kategorię? Teraz dobrze? Lipalipski -- zgadzam się, że to "albumowo-wspominkowe" zdjęcie, i zakładam, że zgłoszone zostało do moderacji. Niemniej jednak jest na nim papież, a nie moja ciocia (z całym szacunkiem dla niej), więc nieco odbiega od schematu myślowego przyjętego przez Ciebie. Jeśli następne wystawię zdjęcie G. Busha (seniora) w towarzystwie L. Wałęsy -- to też będzie album? Wg Ciebie reporterka ma tylko miejsce, kiedy dzieją się jakieś nieszczęścia? Nie zgadzam się z tym. Takie zdjęcia z nieszczęść to jest dopiero tani populizm. Co do ocen, no cóż, chyba nie wygląda, że mi specjalnie tu na nich zależało, mam ich tyle, że mógłbym obdzielić z 10 osób i nadal by mi nie ubyło ;)....
Aha, Olgierd. Zapewne zdajesz sobie sprawę, że niegrzeczne z Twojej strony jest używanie argumentów ad personam. Czy przerasta Twoje możliwości powstrzymanie się od nich? Czy też boli Cię krytyka tego zdjęcia aż tak bardzo? Stajesz w obronie wszystkich nieudanych fotek, czy tylko tych "zawierających" JPx2?
Oj Olgierd.R widzę, że jak zawsze stoimy w opozycji względem siebie. Ale jesteś prawnikiem i zapewne wiesz, że regulamin plFoto stwierdza, iż zdjęć albumowo-wspominkowych nie powinno się tu umieszczać. A co do jakości zdjęcia... gdyby w tym wózku był, dajmy na to Kaczyński, oceny byłby zdecydowanie inne. Tak jak i komentarze. A zdaje się, że to portal fotograficzny i należy oceniać zdjęcia, a nie portal wspominkowy o JPx2, na którym należałoby może oceniać emocjonalny stosunek autora do postaci na zdjęciu.
Dobre foto, wspomnieniowe
PS kategoria reportaż oczywiście, nie inne.
Trollom zaś mówimy zdecydowane NIE.
Zaraz tam populizm czy cokolwiek. Zdjęcie dalekie jest od ideału - jakby Malczer wziął Wojtyłę na spacer na plażę, zrobiłby lepsze (z patykiem?) - ale w przypadku reporterki kryteria są inne. I tu znów - inna będzie ocena takiego zdjęcia, a inna gdyby to po prostu była taksówka. Jednak zdjęcia reporterskie rządzą się swoimi prawami - wystarczy przypomnieć sobie zdjęcie zabójstwa Lee Harvey Oswalda, albo to stare zdjęcie z WPP przedstawiające strzał w głowę (w Sajgonie?), żeby wiedzieć o czym mówię.
Malczer, a jaki wpływ na jakość zdjęcia ma znajdujący się na nim papież? Czy poprawia nieudany kadr? A może poprawia ostrość, która jest nie tam, gdzie powinna? A może świeci swoją świetobliwością i dzięki temu widać go z daleka? Masz w folio bardzo dobre zdjęcia, ale ta fotka to zwykły gniot. Poza tym, jako zdjęcie albumowo-wspominkowe, zgodnie z regulaminem plFoto, powinno zostać wymoderowane. Tylko kto odważy się posunąć JPx2? A jeszcze idioci nie potrafią oddzielić jakości zdjęcia -podlegającej ocenie- od obiektu na zdjęciu. Niemalże wybitne. A to dobre.
warto robić zdjęcia
Miło mi, że wzbudziłem pozytywne emocje. Jak pisałem, nie do oceny raczej, bo gdyby nie Papież to byłoby mocno średnie zdjęcie, ale cieszę się, że mogłem się podzielić wspomnieniami :)...
co tu pisać:)...!!! ...i już:))
Wzruszyła mnie Twoja historia...
Wspomnienia budzą MYŚLI... PAMIĘTAMY...Anna
Jan Paweł II na zawsze pozostał w naszej pamięci, Twoja historia jest tego przykładem. Wiele osób ma z Papieżem zdjęcie podczas audiencji, innym wypada tylko żałować, że nie zdążyli, pozdrawiam:)
dlugo zwlekales z wystawieniem foty a jest czym sie chwalic
Populizm
Gratuluję. *poz.
††† Gratuluję i zazdroszczę.:))
pamiętam jak kiedyś opowiadałeś o tym zdjęciu :)
Kocham Go! Miło mi, że to pokazałeś.
ale ma alusy:)
Piękna historia :)
za Kimi
Rozbroiłeś mnie tym zdjęciem i opowiadaniem pod nim. Ileż wspaniałych ludzkich zdarzeń kojarzy się z Naszym Papieżem.Gratuluję pamiątkowej foty i w pamięci i sercu przechowywanej historii :)
A ja wtedy stałam po drugiej stronie ulicy, tam gdzie nie bylo Lidla, a teraz jest tam Lidl. Z moja Babcią, która powiedziała, że wszystko jej jedno, czy dobrze się czuje, czy źle ona idzie. I stałyśmy blisko trasy przejazdu. A potem biegłam na kolejkę żeby zdążyć na Hipodrom. Wspomnienia. Dziękuję :)
Chwila wspomnień - tak było... Dzięki za podzielenie się przeżyciem. Jak widać wszystko ma swoją celowość... i nic nie dzieje się przypadkowo. Rozumiem Twoje uczucia...
a historia faktycznie lubi płatac figle ..;)
przepraszam, ale stad ja nic nie widzę ....:-(((
Cieszę się bardzo, że miłe wspomnienia przywołałem. W końcu po to się robi zdjęcia, utrwala czas, nieprawdaż. Dzięki tym, co oceny postawili, ale... bez ocen też się daje żyć. Komentarze -- to jest to :)...
Świat jest mały. Ja też Mogę pochwalić się podobną historią, ale to innym razem...
Fantastyczna pamiątka :)
zazdroszcze Ci
niesamowita historia ;))
Miło wspominam 1999 rok i tą pielgrzymkę. Też byłem świadkiem przejazdu Jana Pawła II, z tym że przez ulice Warszawy, więc w pamięci mam podobny obrazek. Pozdrawiam
bdb
ale historyja :)
Dobra reporterka, ciekawa historia. Pozdrawiam.
niezapomniane chwile...dobrze, że wstawiłeś to zdjęcie...
Karol Wojtyla w aucie.Bardzo to mile wszystko. :D
O jak miło jest. Miło czytać, miło wspominać. Eh :)...
warto mieć takie...:)
(hyhyhy, mila historia :)
Dziękuję za *zaproszenie Siostro :) A naprawdę miło poczytac, bo po prostu zrobiło sie tak ze aż miło by czlowiekiem dla człowieka. :*