a55it -Ty 10 tygodni a ja już dwa lata.Rzeczywiscie angielskie miasta są zasmiecone na maxa.Całe szczęscie że mieszkam w dzielnicy starszej od Liverpool.Pozdrawiam.
-Lucy- Nie spodziewałem się że tym zdjęciem sprowokuje Cię do wspomnień.To wiele.Jestem wdzięczny że zechciałas je ujawnic.Pozdrawiam i dzęki za szczerosc wypowiedzi.
chciałam mieć kiedyś łódź żeby wypłynąć w poszukiwania swojej bezludnej wyspy, ale rejs byłby chyba nawet ważniejszy niż samo odnalezienie tego raju, tej ziemi obiecanej, a może raczej wymarzonej ... wyobrażałam sobie siebie i kochaną osobę ... wyobrażałam sobie noce przeleżane na pokładzie wpatrując się w gwiazdy, wsłuchując się w szum morza i ciszę, ciszę i brak cywilizacji i w wiatr ... i chmury ... bywałyby i sztormy, ale jakie to byłoby piękne ,,, zycie na łodzi ... Kiedyś słuchałam Kelly Family, i kochałam ich za to ze są tacy wspaniali, zę są rodziną, zę mają w dupie cywilizację, ze mieszkają na łodzi , ze mieszkali w autobusie, podróżowali i po prostu żyli muzyką ... pikne ... to była trochę też moja rodzina, miło mi się wspomina ten okres należenia do ich rodziny, spiewania z nimi. nadal ich kopcham choć już nie słucham tak często ... dzięki Ci ryśku, zę za którymś otwarciem tej foty przypomniałam sobie o tym wszystkim czym teraz się podzieliłam ... dzięki! pozdrawiam :)
koszmar69-Dzięki że doceniłes bo to trudna sprawa z tymi łodziami.Od drugiej strony się nie da bo woda i za daleko z przeciwległego brzegu.łodzie długie jak cholera i jeszcze swiatło że inaczej nie podejdziesz.Pozdrawiam.
Peiter -Czesc nie nie miałem jeszcze okazji narazie tam gdzie zasięg na sobotnio-niedzielne wypady pozwala.Mam tu pod nosem północną częsc Walii a lubię góry to tam smigamy z Kasią.
a55it -Ty 10 tygodni a ja już dwa lata.Rzeczywiscie angielskie miasta są zasmiecone na maxa.Całe szczęscie że mieszkam w dzielnicy starszej od Liverpool.Pozdrawiam.
O L'pool... spedzilem tam 10 tygodni minionych wakacji. Mam nawet zdjecia z tych samych dokow :-) Fajnie miasto, szkoda, ze takie brudne.
klimatyczne. troche jakby wraca do przeszlosci.
-Lucy- Nie spodziewałem się że tym zdjęciem sprowokuje Cię do wspomnień.To wiele.Jestem wdzięczny że zechciałas je ujawnic.Pozdrawiam i dzęki za szczerosc wypowiedzi.
chciałam mieć kiedyś łódź żeby wypłynąć w poszukiwania swojej bezludnej wyspy, ale rejs byłby chyba nawet ważniejszy niż samo odnalezienie tego raju, tej ziemi obiecanej, a może raczej wymarzonej ... wyobrażałam sobie siebie i kochaną osobę ... wyobrażałam sobie noce przeleżane na pokładzie wpatrując się w gwiazdy, wsłuchując się w szum morza i ciszę, ciszę i brak cywilizacji i w wiatr ... i chmury ... bywałyby i sztormy, ale jakie to byłoby piękne ,,, zycie na łodzi ... Kiedyś słuchałam Kelly Family, i kochałam ich za to ze są tacy wspaniali, zę są rodziną, zę mają w dupie cywilizację, ze mieszkają na łodzi , ze mieszkali w autobusie, podróżowali i po prostu żyli muzyką ... pikne ... to była trochę też moja rodzina, miło mi się wspomina ten okres należenia do ich rodziny, spiewania z nimi. nadal ich kopcham choć już nie słucham tak często ... dzięki Ci ryśku, zę za którymś otwarciem tej foty przypomniałam sobie o tym wszystkim czym teraz się podzieliłam ... dzięki! pozdrawiam :)
bardzo przemyślany kadr. Łodzie popularne w całej Anglii - kiedyś się wybiorę :)
b ciekawe foto
MUZI-Dzięki-To tylko fota na trzy głosy!:)
fotografia przez duże F :) pozdrawiam
extra... na FS jeszce lepiej się prezentuje
koszmar69-Dobrze że miałem mur za plecami bo mało nie fiknąłbym do tego doku.
Wiem ale i tak kadrowi wyszedł na dobre ten kompromis :)
super jest
koszmar69-Dzięki że doceniłes bo to trudna sprawa z tymi łodziami.Od drugiej strony się nie da bo woda i za daleko z przeciwległego brzegu.łodzie długie jak cholera i jeszcze swiatło że inaczej nie podejdziesz.Pozdrawiam.
+++!!!
Peiter -Czesc nie nie miałem jeszcze okazji narazie tam gdzie zasięg na sobotnio-niedzielne wypady pozwala.Mam tu pod nosem północną częsc Walii a lubię góry to tam smigamy z Kasią.
cześć Rysiu! a w Nottingham byłeś?