Opis zdjęcia
Poprawiony stary skan. I niech nikt nie ma juz watpliwosci , ze sprzet ma znaczenie. Ile daje dobry skaner, widac kiedy porownacie ten obrazek ze stara wersja tego samego zdjecia w mojej galerii. wys. ok. 6300m npm; mamiya 7 II; FUJICHROME provia 100, obiektyw 65/4.0 - odpowiednik ok. 35mm w malym obrazku, wszystko z 4 innymi obiektywami w LOWEPRO Orion AW, statyw CarboONE Manfrotto, uprząż wspinaczkowa, czekany, raki, kask, plecak ok. 25 kg... i rzadkie powietrze (ok. 470 milibarów)
Piękne foto. W bezpośredniej projekcji musi zwalać z nóg.
wow! :)
Super zakotłowało się tam na górze.
.....kapitalne...!
siedze i sie gapie... odjazd! :)
słynne już zdjęcie, nie tylko na plfoto...
świetne ujęcie i te chmury w szaleńczym tańcu po prostu jestem zauroczony tym zdjęciem
łał
National Geographic pełną gębą:)
MAX, nic dodać i nic ująć :)
Zapiera dech... Gratuluję.
Tak, kwestia kosztow jest oczywista... Po prostu koszty materialow i wolan wydawcy i wiekszosc klientow przesunela na fotografa, bo ten koszt jest teraz zakamuflowany w cenie profesjonalnego korpusu... Tak wiec suma sumarum jest sporo drozej, a nie taniej. Dochodzi jeszcze cala masa innych kosztow, ktore zadko sie bierze pod uwage. Aktualne oprogramowanie, wystarczajaco mocny komputer, monitor i kalibracja, no i koszty archiwizacji - gigantyczne, jesli ma byc bezpiecznie, a danych sa terabajty. Poza tym kiedys wybieralem 20 czy 100 slajdow, do koperty i juz. A teraz slenczenie przed monitorem zabiera 80% czasu pracy. Ostatnio siedzialem przy skanerze i archiwizowalem slajdy. Jesli chodzi o maly obrazek - 1DS mk2 zostawia slajd daleko z tylu! Skanowalem 6x7 i tu tez nie bylo najlepiej, choc zdecydowanie moge powiedziec, ze jakosc jest zblizona. Tyle, ze nawet 1DSmk2 jest szybszy, ma ogromny zakres ogniskowych - duzy wybor szkiel i daje swietne rezultaty, jesli wiemy jak nim pracowac. Czekam na zmiane na mk3, choc wiem, ze na razie bylby to zakup nieco na wyrost. Cyfra jest blogoslawienstwem w podrozy, zwlaszcza lotniczej w dzisiejszych realiach. Troche tych spraw zamierzam opisywac na swiezo budowanym blogu. Jak na razie, analogu nie dalo sie zastapic w przypadku malych, lekkich aparatow, ktore dawaly relatywnie swietny obraz - jak Olympus Miu2, bo wiekszosc klientow to kretyni - wymagaja obrazu na ekraniku, unikaja dalmierza, a to generuje mase klopotow - opoznienia reakcji spustu, szumy, etc..
Piszesz.. "od kiedy przeszedłem na cyfrę" - jak oceniasz tą przesiadkę pod kątem jakości (kwestia kosztów jest oczywista)..? Czy cyfra dzisiaj daje Ci porównywalną jakość do średniego formatu? Czy jednak analogu nie da się zastąpić.. a robisz cyfrą przede wszystkim ze względu na oszczędność czasu i kosztów?
Świetne. I zrobione na moim wymarzonym szczycie ;)
genialne
max
+:)
konkret
Fantastyczne przenikanie się nieba i szczytów gór... gratuluję oka i ręki!
piekny widok i kadr
potęga!
czy to Wesoły Kordian?
O żesz! brak słów.Oto człowiek stworzony na boże podobieństwo. mistrzostwo świata.
Zapiera dech!
genialne
Ano, ano, ano, skanowanie to dużo zabawy, zwłaszcza gdy się walczy o dobry efekt. Cyfra od tego skutecznie uwalnia, a pełnoklatkowy EOS + raw pewnie nie wpędzają w kompleksy. No cóż, profesjonalna robota wymaga stosowania profesjonalnych, aktualnych standardów... aż czasem zazdrość za krtań chwyta. Pozdrawiam serdecznie.
Wtedy po prostu wszystko wydalem na systemy srednioformatowe - a ze lubie prace szerokimi obiektywami i duzy wybor szkiel - wydalem sporo. Na drogi wtedy skaner nie wystarczylo, wazne rzeczy zlecalem na zewnatrz. A na plfoto chcialem wypuscic ten kadr szybko, bo go lubie. Teraz dostepnosc dobrych skanerow jest zupelnie inna. 35 skanuje minolta dimage 5400, plaski to epson 4990 (chyba taki numer). A od kiedy przeszedlem na cyfre - jesli zdarzy mi sie skanowac od czasu do czasu - jestem przerazony, ile czasu na to zchodzilo.
Myszowaty, kwestia punktu widzenie. Marek Arcimowicz to profesjonalista przez wielkie "P" i byłem zaskoczony że skanuje/skanował, jak to określasz: amatorsko-pół profesjonalnym sprzętem. Kiedyś zadowalałem się skanami z pewnej "szybowej Agfy" która była skanerem PRO i w swoim czasie kosztowała niezłą kupkę pieniędzy, ale zachwyt minął gdy kumpel zakupił prawdziwy skaner do filmów Minolty. Zajebista dynamika + 40 MP z małoobrazkowego slajdu sprawiły że pozbierałem szczenę z podłogi. Do tego bardzo sprawne ICE + system precyzyjnego ustawienia ostrości na skanowaną powierzchnię. Ponadto skaner lepiej pracował na oryginalnym oprogramowaniu niż z silverfastem. Prawdę mówiąc w życiu widziałem tylko kilka fotek technicznie godnych takiej jakości skanowania :) Ale to tak na marginesie, bo zaraz zrobimy forum pod tym zdjęciem...
Flawiusz - płaszczak z szybą, jak Ty to piszesz - czyli np. Epson 3200, 3170,4490,4990 są jak najbardziej porządnym amatorsko-pół profesjonalnym sprzętem :) Jeśli masz do tego jeszcze Silverfasta to naprawdę więcej nie trzeba :) pzdr.
MAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAX!!! RESPEKT serdecznie pozdrawiam
O fotce nie napiszę, bo bym tylko powtarzał po innych, natomiast stwierdzenie że "sprzęt nie ma znaczenia" nie odnosi się do jakości technicznej. Nawet w czymś takim jak łomografia sprzęt ma znaczenie, bo stopień zepsucia zdjęcia zależy właśnie od sprzętu. Chyba oczywiste jest że jakość sprzętu przekłada się bezpośrednio na techniczną jakość obrazu... Acha, nie sądziłem że skanowałeś/skanujesz na zwykłym płaszczaku "z szybą". Trochę jestem zaskoczony (delikatnie mówiąc). A co z filmami 35mm, też "szybowy" płaszczak?
Każde słowo komentarza jest w sumie zbyteczne. PS podziwiam, że chciało się dźwigać 67 ;-) mnie kiedyś na Blanku nawet Pentax K1000 strasznie uwierał w plecak ;-)
super brak słów :) pozdrawiam
przepiękne
REWELKA !!!!
wybitne
dopiero teraz trafiam do twojego folio. Jakos unikam zdjec krajobrazow, ale to absolutnie miazdzy, powala na kolana i cos tam jeszcze!!!!!
Przyznam szczerze - tez plakalem na szczycie. spedzilem na nim ponad 2 godziny, glownie fotografujac, bo jak juz wtachalem ten 6x7 trzeba bylo go uzyc! ;) nie do opowiedzienia. To zdjecie, nawet powiekszone, w wielkim formacie - jest tylko drobna namiastka.
"Jesienią 1994 roku, w ciągu trzech dni od zdobycia wierzchołka Lhotse, znalazłem się w bazie pod Ama Dablam. Czekało tam na mnie 16 klientów, głównie z Anglii i Stanów, w tym młode małżeństwo, które miodowy miesiąc chciało spędzić w malowniczej scenerii gór. Byli dobrze przygotowani i bardzo ambitni, więc jako pierwsi stanęli ze mną na szczycie. Ich reakcja była spontaniczna i chyba nietypowa. Wtuleni w rękaw mojej kurtki rozpłakali się jak małe dzieci. Czyż mogło być większe uznanie i radość dla ich przewodnika? (..) Co wpływa na wyjątkową atrakcyjność szczytu oprócz jego pięknej i smukłej sylwetki? Są to zarówno odczucia czysto fizyczne, jak też doznania głęboko duchowe graniczące z ekstazą i wzruszeniem. Już sama wspinaczka na Ama Dablam, początkowo w czystej, bezpiecznej, granitowej skale, a potem po pionowych odcinkach lodu i śnieżnym ostrym filarze wyprowadzającym na wierzchołek jest niezapomnianym przeżyciem. Stojąc na szczycie w nagrodę ujrzysz wspaniałą panoramę czterech ośmiotysięcznych szczytów: Cho-Oyu, Lhotse, Makalu i Mount Everestu. Czy mógłbyś oczekiwać czegoś jeszcze wspanialszego? " R.Pawłowski (http://www.gory.wyd.pl/archiwum.php?art=1422 )
piękna sprawa.. nie wiem czemu ale ostatnio zaczęło ciągnąć mnie do gór.. gdzie byłeś najwyżej? (jeśli to w ogóle ma jakieś znaczenie). Co do skanów.. spróbuj też na dobrym bębnie zeskanować (na przykład w Protea Taff w Warszawie tam mają chyba najlepszy skaner w Polsce - choć trzeba ich pilnować - zdarza się, że nie za dobrze go obsłużą ;-) ) - jakiś czas temu miałem klienta na parę skanów do dużych formatów.. koszt masakryczny.. ale to co ten skaner potrafi wyciągnąć powala.. kiedyś sobie taki kupię ;)
To chyba jeden z Twoich najbardziej znanych kadrow, jest pieknie! Pozdr.:]
robi wrażenie!!...dużo bym dała, żeby znaleźć się tam na górze w takim momencie;)
umarłem :)))
mysle, ze to jeden z tych kadrów, który "zbudował" Twoja markę... jak widac, czasmi warto sie poswieci tachając sprzet...
Niesamowite zdjęcie.... cudo!!!!
rewelka
no nieźle....
no to przykładam nos do monitora... :D
Kiedy odebralem slajdy z wolania - piewsze wrazenie - wyglada dokladnie tak jak na miejscu, w jakims sensie daje odpowiedz dlaczego sie wspinamy. Co najmniej 3 osoby, ktore byly na tej wyprawie twierdzily to samo.
czyli obiektyw wszystko tłumaczy. Dziękuję za odpowiedź i życzę zawsze tylko takiej pogody!!! Jeszcze sobie troszkę popatrzę jak pozwolisz... :D
rewelacja
Od obozu do miejsca, gdzie robilem te fotografie szedlem okolo 45 min. - ale czesto sie zatrzymywalem zeby zrobic zdjecie, albo zeby zastanowic sie, czy nie zrobic. Teren dosc trudny. Po obu stronach strome, prawie pionowe sciany i z kilometr w dol. A sama "sciezka" wiedzie ostra grania, czesem malo miejsca na jedna stope. Poreczowka (lina) iluzoryczna. Wlasnie przez stare, slabe liny ginie tam najwiecej wspinaczy. Reasumujac - idzie sie bardzo wolno. Odleglosc wyglada na wieksza niz w rzeczywistosci, obiektyw, ktorego uzylem to odpowiednik ok. 35mm dla malego obrazka, czyli szeroko.
ile czasu zajęłoby dotarcie do kompana machającego na pobliskim szczycie?
Laury laury laury czas na nowe wyzwanie
powalające !!
rewelacja
W Raju na pewno są Góry!
Prawie jak w Niebie. Coś niesamowitego
Najwiekszym problemem fotograficznym byl tu wlasciwy, bardzo akuratny pomiar swiatla, ale na szczescie zewnetrzny Sekonic 408 dal rade :) zrobilem 3 ekspozycje, wybralem te pierwsza.
best for me! // n.i.e.s.a.m.o.w.i.t.e!
chylę czoła, mistrzowskie
O żesz ty kruca bomba!!!
do -Marek Oberman- spojrz prosze na date, kiedy zamiescilem tamta fotografie - skanowalem chyba w 2002 roku. Wtedy starym Epsonem, teraz nowym, topowym Epsonem albo Imacon, nie pamietam. Wtedy tamten skaner tez nie byl tani. Na dobrym bebnie bylby odlot. Tak tez nie jest zle, mialem na wystawie odbitke jakies 2,5x3m i widac jaki kolor maja buty Ryska :)
pieknie...
do -salzbig- nie uzywalem zadnego filtra, Mamiya 7II to dalmierzowka,jak Leica M - tyle, ze 6x7. Uzywanie polaryzatora jest tak klopotliwe i pozbawione niemal calkowicie kontroli, ze zrezygnowalem zupelnie. Kontrasty, ktore tam byly - zwlaszcza wyswieconoe jaskrawo chmury spowodoway, ze niebo jest tak wyraziste.
to niesamowita fota....
piękne.
Poprostu wspaniałe zdjęcie. Gratulacje. Pozdrawiam :)
rewelacja
zdecydowanie ma znaczenie ten sprzet.max
Niby taki drobiazg: wyciągnięte ręce Ryśka Pawłowskiego...a dodaje to tej focie, już znakomitej, czegoś niesamowicie wyjątkowego...
Rzeczywiście znakomite zdjecie. Sądzę, że na tej wysokości bez filtru polara takie niebo by nie wyszło. Czy rzeczywiście użyłeś filtru? Pozdro Zazdroszczę Ci takiej wyprawy
:O
rewelajca, niesamowita fota !
ale zajebiste:)
No eXtra
HA! gratuluje foty i wyprawy... robi taaaakie wrazenie...
Mistrzostwo, tak.
zadne foto nie zrobilo na mnie takiego wrazenia - jest doskonale!
rewelka ja chce tam byc :)
zapiera dech... cudo :) max
WOW!!!
to jest FOTOGRAFIA przez duże F
Wyobrarzam sobie twoja radosc strzelic taka fotke bez poruszenia reki :-))) Super praca i oczywiscie wysilek twoj i tego goscia z drugiej strony !!! :-) Pozdrawiam !
no no... pieknie
AMAZING
:)
matko........
No tamto to chyba skanowales skanerem do kodow kreskowych, tak wyzartych swiatel nie daje nawet sprzet amatorski za 600-1000 zl
rewelacja
no i pięknie
mode cuco.....!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
genialnie uchwycone
Suuuper zawsze marzylem o czyms takim widok super pozdrawiam
:O:O:O
super
wow i tylko tyle moge powiedziec ze marze o takiej wyprawie
WOW... rewelacja :oD
boskie
Przy tym zdjęciu chyba kilkoro przyszłych himalaistów sie narodzi...a jeśli nie od razu him-ów to na pewno górołazów w szerokim tego słowa znaczeniu...