Opis zdjęcia
Przyczyną ponurego nastroju chaszczowego Błotniaka był fakt, iż w sobotni poranek kto żyw mógł sobie spokojnie odsypiać piątkowe pijaństwo. Tylko nie on. Chaszczowemu Błotniakowi przypadł bowiem w udziale obowiązek, który w prostych żołnierskich słowach układał się w Błotniakowej głowie w następującą sekwencję: roz - polyjźć srana na polane kole łosadnika, dwa - śliczyć bale dżewa coby zwyryfikować kwit łostowiony bez drwali, czszi - kurde!