Opis zdjęcia
Przyczyną ponurego nastroju chaszczowego Błotniaka był fakt, iż w sobotni poranek kto żyw mógł sobie spokojnie odsypiać piątkowe pijaństwo. Tylko nie on. Chaszczowemu Błotniakowi przypadł bowiem w udziale obowiązek, który w prostych żołnierskich słowach układał się w Błotniakowej głowie w następującą sekwencję: roz - polyjźć srana na polane kole łosadnika, dwa - śliczyć bale dżewa coby zwyryfikować kwit łostowiony bez drwali, czszi - kurde!
Martusia B: Faktycznie, jest i tu nieopodal stadnina, więc masz szansę spróbować in situ :) Technika celowa - jak wyjaśniłem niżej. Dziwny, czarno-błekitny kolor tego Błotniakowego błotka bierze się z pyłu węglowego z pobliskiego przykopalnianego osadnika (sztuczny, zbiornik do którego wypompowuje się wodę z kopalni; na dnie oadza się muł o sporej zawartości pyłu węglowego, który można wybierać i utylizować).
galopowałam kiedyś przez taki lasek.. jakoś dziwnie technicznie...
Elementy techniki low key symbolizują nastrój chaszczowego Błotniaka na początku wędrówki przez las ;-)
kontrastami dałeś po oczach ;)
Oczywiście, Przemku, w końcu to las - ocean szczegółów. Zauważ jednak specyficzną obróbkę zdjęcia: udramatyzowanie kontrastów, pewna graficyzacja, trójbarwność (rudości, czerń i kobaltowa zieleń nalotu na betonowym mostku). Przedwiośniany las został tu celowo ucharakteryzowany na brzydko i dość ponuro, co ma przedstawić ponury nastrój "skazanego na pracę" Błotniaka. Dalej w stylizacji nie odważyłem sie posunąć :)
mocno nabite szczegółami..
:D... Dobranoc!
Błotniście, wręcz bardzo błotniście :) Ale na sobotni spacer ta droga nie bardzo ;-)
... i Błotniaka i chaszcze... ba! nawet ponurnika już lubię... proszę o cd. :))
podoba mi sie:)
zbyt suche
hehe... :)
się podoba zjęcie mi, opowieść tyz