śliczny konik, ja z kolei patrzę na to zdjęcie tak: koń prowadzony przez kogoś (bądź co bądź ale wodze lekko widać :)) ma nastawione uszy - czyli jednak nie jest taki smutny. Moim zdaniem ze zdjęcia bije nastrój ciekawości, koń "ma pozwolenie" od człowieka, który go prowadzi, aby mógł się czemuś przyjżeć. Odbieram to zdjęcie w ten sposób, poniewasz w moim otoczeniu jest wiele stajni, nie tylko tych dobrych. W tych złych koń dostawał z bata, kiedy chciał się przyjżec czemuś, co było w krzakach, a tu widac, iż poskromiony ogier jest dobrze traktowany przez człowieka. Może dlatego tak je odbieram:) Fajna fotka, lubie ogłowia z nachrapnikiem hanowerskim... i takie śliczne koniki również :) pozdr
Martik> chodzilo mi o to, że czeste zdjecia pokazujące ujarzmionego konia to wlasnie szarpana mordka, ostre wedzidlo .. a tu..... pogodzenie sie z losem... pozdrawiam :) I ciesze sie ze ci sie podoba, ja strasznie to zdjecie lubie ale... jak widac jak ja cos lubie to przechodzi nieomal niezauwazone...
Barta ;) No jakby konio się szarpał, to na pewno by nie był bierny :P Ale nie o to chodzi... Twój ogier ujarzmiony ma nostalgię i smutek w oku. Udało Ci się to bardzo dobrze zatrzymać na tym zdjęciu.
Witam. Martik> hmm powiedzmy tak - nieczęsto daję tytuł - a jak daję to ma on cos przekazać."portret pujarzmiony" - w kontraśce to konia na swobodzie konia luzem... - Masz rację - smutek... jednoczesnie podporządkowanie bierne, gdyż nie mamy tu munsztuku, szarpania po prostu.... portret ujarzmionego :) Małgosiu> :)) pozdrawiam
Siwy koń na czarnym tle zawsze chwyci za oko ;) A na poważnie- zajrzałam, bo zaintrygował mnie tytuł. Każdy koniarz wie, jak ciężko ujarzmić jest ogiera :P A ten tutaj na ujarzmionego wygląda. To, co bije z tej fotki to smutek, takie bierne podporządkowanie się człowiekowi, akceptacja własnej doli. Jest to zdjęcie, nad którym się zamyślam w kwestiach porozumienia konia z człowiekiem i praw, jakie ma człowiek by ingerować w końskie życie i wolność. Zdjęcie technicznie bez zarzutu ale czy takie przemyślenia jak moje chciałaś uzyskać przygotowując ten portret? Czy za daleko wybiegłam myślami a zdjęcie to tylko zwykłe zdjęcie?
piekne
Pachnie starym dobrym Gadzalskim. Ten błysk w oku - piękny
w ciszy i spokoju... idzie z człowiekiem. piękne!
śliczny konik, ja z kolei patrzę na to zdjęcie tak: koń prowadzony przez kogoś (bądź co bądź ale wodze lekko widać :)) ma nastawione uszy - czyli jednak nie jest taki smutny. Moim zdaniem ze zdjęcia bije nastrój ciekawości, koń "ma pozwolenie" od człowieka, który go prowadzi, aby mógł się czemuś przyjżeć. Odbieram to zdjęcie w ten sposób, poniewasz w moim otoczeniu jest wiele stajni, nie tylko tych dobrych. W tych złych koń dostawał z bata, kiedy chciał się przyjżec czemuś, co było w krzakach, a tu widac, iż poskromiony ogier jest dobrze traktowany przez człowieka. Może dlatego tak je odbieram:) Fajna fotka, lubie ogłowia z nachrapnikiem hanowerskim... i takie śliczne koniki również :) pozdr
ładnie się prezentuje na ciemnym tle.
pieknaśny:)))
W piękne mięśnie na szyi ubrany... i jeszcze ten wicherek... :-)
Śliczny lipicaner :)
mniam :))) lipicanek :)))
Cudowny portret!
pięknie
Martik> chodzilo mi o to, że czeste zdjecia pokazujące ujarzmionego konia to wlasnie szarpana mordka, ostre wedzidlo .. a tu..... pogodzenie sie z losem... pozdrawiam :) I ciesze sie ze ci sie podoba, ja strasznie to zdjecie lubie ale... jak widac jak ja cos lubie to przechodzi nieomal niezauwazone...
Barta ;) No jakby konio się szarpał, to na pewno by nie był bierny :P Ale nie o to chodzi... Twój ogier ujarzmiony ma nostalgię i smutek w oku. Udało Ci się to bardzo dobrze zatrzymać na tym zdjęciu.
Witam. Martik> hmm powiedzmy tak - nieczęsto daję tytuł - a jak daję to ma on cos przekazać."portret pujarzmiony" - w kontraśce to konia na swobodzie konia luzem... - Masz rację - smutek... jednoczesnie podporządkowanie bierne, gdyż nie mamy tu munsztuku, szarpania po prostu.... portret ujarzmionego :) Małgosiu> :)) pozdrawiam
Martik pisze to co czuje. Bez wzgledu jaka myśl towarzyszyła Barcie, Martikowe myśli są ważne. Kto wie czy nie wazniejsze niż zamysł autora
Martik czuje i
boskie zdjęcie, uwielbiam lipizzanery.. Martik -> też się nad tym zastanawiałam. pozdrawiam Ciebie i ogra ;)
Siwy koń na czarnym tle zawsze chwyci za oko ;) A na poważnie- zajrzałam, bo zaintrygował mnie tytuł. Każdy koniarz wie, jak ciężko ujarzmić jest ogiera :P A ten tutaj na ujarzmionego wygląda. To, co bije z tej fotki to smutek, takie bierne podporządkowanie się człowiekowi, akceptacja własnej doli. Jest to zdjęcie, nad którym się zamyślam w kwestiach porozumienia konia z człowiekiem i praw, jakie ma człowiek by ingerować w końskie życie i wolność. Zdjęcie technicznie bez zarzutu ale czy takie przemyślenia jak moje chciałaś uzyskać przygotowując ten portret? Czy za daleko wybiegłam myślami a zdjęcie to tylko zwykłe zdjęcie?
super