Turdan: A, to przepraszam :) ...nie zrozumiałem. Masz rację, oczywiście, należało to ostrzenie zrobić inaczej, a najlepiej wrócić z piłą i skasować tę gałąź ;-) Katula: coś nie tak dzisiaj z moją głową, bo nie bardzo potrafię zrozumieć fotograficzny aspekt Twojej uwagi. Co do niewiadomego, to wiesz... retoryka taka ;-)
o pstryk jakby dla mnie mocno:) deptaków unikam tylko czy moje bezdroża są niewiadome? wiem niemalże co pod którym zwalonym konarem w lesie mieszka... no a oczy trzeba mieć dookoła głowy i to we wszystkich kierunkach, bo jak się tylko pod nogi patrzy to można nieopatrznie dostac po głowie:)
Trochę usiłowałem zasugerować sposób patrzenia pod nogi przez wędrującego. Patrzy sie zwykle o jeden krok dalej - stąd nieostry pierwszy i odleglejsze plany. No i w konsekwencji w polu ostrości znalazła się ta gałąź (ręka już wyciąga sie aby ją odsunąć). Właśnie to "marszowe" spojrzenie spowodowało, że ostatecznie zdecydowałem się pokazać to zdjęcie. Pewnie to wszystko zbyt zawikłane i subiektywne :) Bon nuit :)
to u góry w tle... światło, wygięcia drzew, zamglenie... jest piękne... :) tym bardziej kłóci się z tym przeostrzenie gałązek na pierwszym planie... widziałabym to zdjęcie bardziej miękkim...
Dziękuję Ci, Przemku, za bardzo MZ trafne uwagi. Zwłaszcza za określenie "gęstość", które dobrze oddaje moje własne odczucia. By być szczerym, chciałbym fotografować tak, jak np. Ty, czasem Pani Danusia i jeszcze parę osób, które trudno mi tutaj wymieniać. Tak, aby w zdjęciach było więcej tej "nieznośnej lekkości bytu" (jak w Twoim zdjęciu z parasolami), a mniej ciężkiej fotograficznej tkaniny. Ale to już walka z człowiekiem, a nie z fotografowaniem :) Na szczęście - patrząc na swoje zdjęcia zprzed np. 2 lat, widzę, że się zmieniam. Narazie bawi mnie podwyższanie poprzeczki technicznej, zagęszczanie, ale, że sam zaczynam odczuwać już pewną nude tych zabiegów, pewnie coś sie zmieni. Jak napisałem w blogu - czas coś zamieszać :) Dzięki raz jeszcze i pozdrawiam.
Pespe, dzięki za opinię o moich pracach. To o czym mówisz może wynikać z tego, że staram się zrozumieć fotografię od podstaw, ale znam osoby na tym portalu, które lepiej to czują. niemniej miło mi :) przejrzałem dość pobieżnie [wybacz, tak mam z elektroniczną wersją fotografii] Twoje prace. Te wyżej w portfolio są gęste. Tak najprościej mi to określić. Są gęste -jak syrop, jak miód- spojrzeniem fotograficznym. Nie odwazyłbym się zaatakować takich tematów jak las. Udaje Ci się kompozycją odwrócić skupienie obserwatora od analizy typowej dla zapisu fotograficznego i wymusić syntezę zjawiska, które przedstawiasz. Pozdrawiam
ładnie zaświeciło
a mi nawet odpowiada ta gałązka, która wyłamuje się z tej miękkości zesłych traw :)
sloncem malowane,
Kasiu, nie masz za co :) i miło mi. Wygląda na to, że rzeczywiście "wypadłem z kontekstu". Tak to jest jak człowiek zanadto patrzy pod nogi :-)))
chyba z moją głową coś jest nie tak... wywód był apropo dedydakcji i tytułu... do zdjęcia uwag nie mam, lubię wędrówki z Tobą, przepraszam
Turdan: A, to przepraszam :) ...nie zrozumiałem. Masz rację, oczywiście, należało to ostrzenie zrobić inaczej, a najlepiej wrócić z piłą i skasować tę gałąź ;-) Katula: coś nie tak dzisiaj z moją głową, bo nie bardzo potrafię zrozumieć fotograficzny aspekt Twojej uwagi. Co do niewiadomego, to wiesz... retoryka taka ;-)
o pstryk jakby dla mnie mocno:) deptaków unikam tylko czy moje bezdroża są niewiadome? wiem niemalże co pod którym zwalonym konarem w lesie mieszka... no a oczy trzeba mieć dookoła głowy i to we wszystkich kierunkach, bo jak się tylko pod nogi patrzy to można nieopatrznie dostac po głowie:)
ależ ja nie kwestionuję kadru i wyboru głębi ostrości... a jedynie technikę ;)
Trochę usiłowałem zasugerować sposób patrzenia pod nogi przez wędrującego. Patrzy sie zwykle o jeden krok dalej - stąd nieostry pierwszy i odleglejsze plany. No i w konsekwencji w polu ostrości znalazła się ta gałąź (ręka już wyciąga sie aby ją odsunąć). Właśnie to "marszowe" spojrzenie spowodowało, że ostatecznie zdecydowałem się pokazać to zdjęcie. Pewnie to wszystko zbyt zawikłane i subiektywne :) Bon nuit :)
to u góry w tle... światło, wygięcia drzew, zamglenie... jest piękne... :) tym bardziej kłóci się z tym przeostrzenie gałązek na pierwszym planie... widziałabym to zdjęcie bardziej miękkim...
b.fajna seria!
fota piękna! ale ramke mozna jednak przyciachać;)
Tytuł, udany.Zdjęcie też fajne.
Dziękuję Ci, Przemku, za bardzo MZ trafne uwagi. Zwłaszcza za określenie "gęstość", które dobrze oddaje moje własne odczucia. By być szczerym, chciałbym fotografować tak, jak np. Ty, czasem Pani Danusia i jeszcze parę osób, które trudno mi tutaj wymieniać. Tak, aby w zdjęciach było więcej tej "nieznośnej lekkości bytu" (jak w Twoim zdjęciu z parasolami), a mniej ciężkiej fotograficznej tkaniny. Ale to już walka z człowiekiem, a nie z fotografowaniem :) Na szczęście - patrząc na swoje zdjęcia zprzed np. 2 lat, widzę, że się zmieniam. Narazie bawi mnie podwyższanie poprzeczki technicznej, zagęszczanie, ale, że sam zaczynam odczuwać już pewną nude tych zabiegów, pewnie coś sie zmieni. Jak napisałem w blogu - czas coś zamieszać :) Dzięki raz jeszcze i pozdrawiam.
Pespe, dzięki za opinię o moich pracach. To o czym mówisz może wynikać z tego, że staram się zrozumieć fotografię od podstaw, ale znam osoby na tym portalu, które lepiej to czują. niemniej miło mi :) przejrzałem dość pobieżnie [wybacz, tak mam z elektroniczną wersją fotografii] Twoje prace. Te wyżej w portfolio są gęste. Tak najprościej mi to określić. Są gęste -jak syrop, jak miód- spojrzeniem fotograficznym. Nie odwazyłbym się zaatakować takich tematów jak las. Udaje Ci się kompozycją odwrócić skupienie obserwatora od analizy typowej dla zapisu fotograficznego i wymusić syntezę zjawiska, które przedstawiasz. Pozdrawiam
:D... Marto, to nie ja, to Babcia Jadzia z sarnimi nóżkami.
Ø ... troszku nabałaganiłeś, ale mimo tego dobrze sie to ogląda
Nic groźnego, mam nadzieję. Zatem, najlepszego w albo cosiu :)
Bon soir :) Na razie bardziej - albo coś :)
piękne jest... bardzo podoba mi się i kadrowanie i sposób prezentacji.. pozdrawiam
Bon soir, Madame. Myślałem, że pojechałaś na narty, albo coś :)
Ładnie :)
Patrz pod nogi... ale słuchaj tego, o czym szumią liście w koronach drzew... Piękna magia lasu.
znakomite pozdrawiam
Bóg zapłać Gościom :) To taki pstryk dla koneserów złażenia z deptaków w niewiadome ;-)
Swojsko i sielankowo ...fotka bardzo przyjemna dla oka...
pięknie i przyjemnie :)
poezja
Ładna fotka
przesuper, tajemne ścieżki, zaklęte rewiry, sporo magii...
uwielbiam takie zdjęcia i uwielbiam łazić takimi ścieżkami:-)
mmm.... słonecznie:) pysznie:):)