"Stąpałam z deski na deskę, powoli i ostrożnie - nad głową czułam Gwiazdy, pod stopą - Morze. Następny krok mógł być ostatni - to jedno wiedziałam z drżeniem - stąd ten niepewny chód - zwany czasami Doświadczeniem." :-)
uu. to mi sie nie podobywa, dominanta jakas taka czerwonawa, paproch na niebie ... cos panie kolego od niechcenia jakby ... czekam na powrot mistrza :)
Toruń :) Jak miło..
GIT!
ej ty, ceglak! obudz sie bo cie szturchne! podoba
dobrze ale nie rewelacyjnie
"Stąpałam z deski na deskę, powoli i ostrożnie - nad głową czułam Gwiazdy, pod stopą - Morze. Następny krok mógł być ostatni - to jedno wiedziałam z drżeniem - stąd ten niepewny chód - zwany czasami Doświadczeniem." :-)
uu. to mi sie nie podobywa, dominanta jakas taka czerwonawa, paproch na niebie ... cos panie kolego od niechcenia jakby ... czekam na powrot mistrza :)
Torun? Pika Don Kichota
smakowity kadr, na dodatek takie budowlane klimaty :P
Ach, cóż za niemoc tffórcza... I co teraz? Dalej bez tytuła...?
dziś o podobnym myślałem... fajne.
niezle
bardzo :)))
tak panie Bozejewicz, ludzie panu uciekają...trza interesu pilnować
to co ja tu będę tak sam siedział...
Też teraz nie mam czasu, ale już mi się bardzo podoba. Jeszcze tu wrócę.
♣ patrz Pan jak się to rozleniwiło...
Dobra, to dali wymyslajta tytuła, bo nim czasu na głupoty dziś... Paaaaa
■ azurowa rozdzka
Miłosne dotnknięcie XX wieku :)
skarcony