Kasztanobranie

mało ocen

Opis zdjęcia

Brzemienna niczym wiosna rozkwieconym życiem biegnę przez las, pola łyse, aż wsi poszycie okryje mnie swoim cieniem.Wtedy odetchnę jak sen rozmarzeniem. Bluzkę białą odepnę. Uwolnię z koronek pierś pełną. I spocznę na sofie okrytej wełną by oczy mroczne zmrużyć i odpocząć w ciszy domu jasnego. Będzie pewnie słońcem wrześniowo dnia złotego. Będzie pięknie jak latem dojrzałym w południe. Me usta lekko śmiechem rozchylone cudnie wypełnią się spokojem. Śpiewać będą ptaki łąk zielonych przeboje. Promień ciepłe znaki wymaluje na mej głowie i usnę zmęczona. Tak trwać będę wieki tym snem uwiedziona. Aż nagle huk twardy mnie wybudzi z letargu jak wołania sprzedawców na jesiennym targu. To wyrwane z kolczatych skorupek kasztany upadną na ziemię. Ich wdzięk już malowany trzymam w dłoniach jak czekoladowe frykasy. Ach to jesień! Czas zbierać miłości zapasy..