Odwaga... Taka AK-owska... Niezle "denko"... Plastycznie rysuje... Odchodzimy od technicznych ? "Jedziemy" po emocjach ? Byloby milo... Uklon Pani Marto :-) Idę do wcześniejszych, gdyż zaniedbalem... Pozdrawiam !!!
Ø ... marianku, moherowy beren na pewno wyglada fatalnie... (a propos! gdzie go mozna zobaczyć? gdzieś u ciebie), natomiast kapelusz z angory ma niezawodny szyk jak od Armaniego ! ... co zaś do wigilii, to jej niezaszczycanie zamienię w chlubną tradycję
martusiu , moherowy beret na tle nieostrych dalekich obiektów w prawym górnym wygląda fatalnie ... dyskusja na temat jakości obiektywów na podstawie zdjęć zamieszczanych w internecie przypomina mi klasyfikację fotografów jaką przeprowadził pewien ksiądz na zeszłorocznej wigilii w foTomato ... ale ty nas nie zaszczyciłas ...
Zdecydowanie popieram Twój pomysł: portretuj ludzi, bo zdjęcie jest wystarczająco dobre :) _ _ Kitowość obiektywów w zakresach 'naturalnego widzenia' przez człowieka, czyli gdzieś 35-50 nadaje im (kitom) charakter względnie dobrych szkieł portretowych. Lubię takie naturalne portrety, choć na tym zdjęciu obiektyw stałoogniskowy 90 mm dałby ładne wyodrębnienie tła, a 50-tka dałaby ładną plastyczność twarzy itd. itp. ...
Ø ... i na to wychodzi, że jesli kolejne próby z tym kitem (28-80mm 1:3.5-5.6) okażą się równie udane, to zaczne w końcu ludzi portretowac (a już zwątpiłam, że może mi z tego wyjśc cokolwiek)
Ciekawe. Mój to własnie 9-ka (wersja z gwintem, więc testowanie z korpusami wyposażonymi w bagnet odpada). Niemniej te same ujęcia robione nim i Olympusem IS1000 (niewymienny zoom 35-120mm) przy tych samych kliszach dawały zupełnie różne rezultaty, tzn. jupiterowo-zorkowe zdjęcia były w przyjemny sposób miękkie.
Bardzo dobre, widoczna na zdjęciu miekkość kit-owego obiektywu ewidentnie mu służy.
I jeszcze w temacie obiektywów: KIT-18-55 do cyfry jest znośny w zakresie 18 ~ 35, w zakresie f6.7 - f9, o dłuższym końcu należy zapomnieć że wogóle jest (choć dwa przyzwoite portrety nim zrobiłem, to sam nie wiem jak to się stało). A ztym Jupitrerem 12 85/2.0 to ciekawa sprawa, bo Jupiter 9, też 85/2.0 tyle że na M42 jest ostry jak brzytwa, przekraczając swoją rozdzielczością matryce 6.3 MPx (sprawdzałem z eosem 300D)
Wiesz, Marto, "denkowe" fotografie mają tę zaletę, że jak już się człowiek pogodzi i oswoi z "pośrednictwem" denka, bardziej koncentruje się na samym meritum zdjęcia. Do dziś mam sentyment do pewnych zdjęć, które zrobiłem Zorką 4K z ruskim Jupiterem 2/85mm. Cudowne miękkorysujące denko. Portret powyżej jest super; żyje własnym życiem.
Ø ... Piotrze: w tym przypadku moje "ajwaj" dotyczy szkła, którym nigdy dotąd nie udało mi się przyzwoicie wytrzelac choćby jednej kliszy, a probowałam różnych tematów i różnych filmów - naprawde nie wiem, jak to wytłumaczyć, ale wygląda na to, że z tym Ilfordem poszlo mi zdumiewajaco dobrze - ciekawe, czy uda mi się to powtórzyć ;-)
czyli o co chodzi? O rękę i oko a nie pudełko (oczywiście pewnych spraw się nie przeskoczy). Już wiele słyszałem o fatalnych szkłach kitowych do Canona. Ponoć w cyfrze też się to częściowo powtarza (300D i 350D).
Dobry portret.Pozdrawian
Ø ... emocje to są głównie u mnie - gdy wkładam negatyw do skanera... uch... :->
Odwaga... Taka AK-owska... Niezle "denko"... Plastycznie rysuje... Odchodzimy od technicznych ? "Jedziemy" po emocjach ? Byloby milo... Uklon Pani Marto :-) Idę do wcześniejszych, gdyż zaniedbalem... Pozdrawiam !!!
a jeśli chodzi o meritum ? ....
Ø ... a bo późno się zrobiło ;-) dobrej nocy!
a no wlasnie... dopiero zauwazylem ze to ta MartaW :D
Marta portretuje :) się porobiło! Jest jakas dziedzina, w której nie potrafisz zrobić dobrego zdjęcia... chyba nie :) pozdrawiam!
:-)
Ø ... marianku, moherowy beren na pewno wyglada fatalnie... (a propos! gdzie go mozna zobaczyć? gdzieś u ciebie), natomiast kapelusz z angory ma niezawodny szyk jak od Armaniego ! ... co zaś do wigilii, to jej niezaszczycanie zamienię w chlubną tradycję
martusiu , moherowy beret na tle nieostrych dalekich obiektów w prawym górnym wygląda fatalnie ... dyskusja na temat jakości obiektywów na podstawie zdjęć zamieszczanych w internecie przypomina mi klasyfikację fotografów jaką przeprowadził pewien ksiądz na zeszłorocznej wigilii w foTomato ... ale ty nas nie zaszczyciłas ...
Mi jak EsEsowi, tylko bardziej :-) p-m.
mi się podoba, ale na portretach to ja się nie znam, więc nie przywiązuj zbytniej wagi do mojej opinii... ;) pzdr
Zdecydowanie popieram Twój pomysł: portretuj ludzi, bo zdjęcie jest wystarczająco dobre :) _ _ Kitowość obiektywów w zakresach 'naturalnego widzenia' przez człowieka, czyli gdzieś 35-50 nadaje im (kitom) charakter względnie dobrych szkieł portretowych. Lubię takie naturalne portrety, choć na tym zdjęciu obiektyw stałoogniskowy 90 mm dałby ładne wyodrębnienie tła, a 50-tka dałaby ładną plastyczność twarzy itd. itp. ...
zacne
Ø ... i na to wychodzi, że jesli kolejne próby z tym kitem (28-80mm 1:3.5-5.6) okażą się równie udane, to zaczne w końcu ludzi portretowac (a już zwątpiłam, że może mi z tego wyjśc cokolwiek)
Ciekawe. Mój to własnie 9-ka (wersja z gwintem, więc testowanie z korpusami wyposażonymi w bagnet odpada). Niemniej te same ujęcia robione nim i Olympusem IS1000 (niewymienny zoom 35-120mm) przy tych samych kliszach dawały zupełnie różne rezultaty, tzn. jupiterowo-zorkowe zdjęcia były w przyjemny sposób miękkie.
Bardzo dobre, widoczna na zdjęciu miekkość kit-owego obiektywu ewidentnie mu służy. I jeszcze w temacie obiektywów: KIT-18-55 do cyfry jest znośny w zakresie 18 ~ 35, w zakresie f6.7 - f9, o dłuższym końcu należy zapomnieć że wogóle jest (choć dwa przyzwoite portrety nim zrobiłem, to sam nie wiem jak to się stało). A ztym Jupitrerem 12 85/2.0 to ciekawa sprawa, bo Jupiter 9, też 85/2.0 tyle że na M42 jest ostry jak brzytwa, przekraczając swoją rozdzielczością matryce 6.3 MPx (sprawdzałem z eosem 300D)
bardzo dobry. bardzo mi się podoba.
Wiesz, Marto, "denkowe" fotografie mają tę zaletę, że jak już się człowiek pogodzi i oswoi z "pośrednictwem" denka, bardziej koncentruje się na samym meritum zdjęcia. Do dziś mam sentyment do pewnych zdjęć, które zrobiłem Zorką 4K z ruskim Jupiterem 2/85mm. Cudowne miękkorysujące denko. Portret powyżej jest super; żyje własnym życiem.
świetny, naturalny portret!
Ø ... chyba poprawniej byłoby napisac: znam jedną Twoją duplikatkę... no ale czy jest takie slowo ?
Ø ... ja nawet osobiście znam jednego Twojego duplikata ! ... jest brokerem ubezpieczeniowym
hyhy przeczytałam u ciebie w blogu ostatnie wpisy. masz duplikata ??? Ja też miałam :P Ps. Polubiłam tą panią :)
Ø ... Aniu: tak, oczywiście :-)
Ø ... Diogenes: niezaprzeczalna :-) gucio: lux to właściwe określenie (a kit mydlany jak malo ktory)
albumowa li tylko
szlachetne rysy...
lubię tą Panią..Twoja mama ?
ładnie ładnie ;) jak na mydlanego kita to lux
Kobieta jest!!!:-)
Ø ... Piotrze: w tym przypadku moje "ajwaj" dotyczy szkła, którym nigdy dotąd nie udało mi się przyzwoicie wytrzelac choćby jednej kliszy, a probowałam różnych tematów i różnych filmów - naprawde nie wiem, jak to wytłumaczyć, ale wygląda na to, że z tym Ilfordem poszlo mi zdumiewajaco dobrze - ciekawe, czy uda mi się to powtórzyć ;-)
czyli o co chodzi? O rękę i oko a nie pudełko (oczywiście pewnych spraw się nie przeskoczy). Już wiele słyszałem o fatalnych szkłach kitowych do Canona. Ponoć w cyfrze też się to częściowo powtarza (300D i 350D).
Ø ... a popatrz, Piotrze, czym robionę ! po prostu nie mogę wyjśc z podziwu ;-o
Pięknie Ci to wyszło