Opis zdjęcia
\"pamiętam nasz dom na wsi i ten drewniany płot: krzywy, podziurawiony, z połamanymi deskami i pamiętam też twarz mojej babci naznaczoną zmarszczkami, zawsze spała na przypiecku,bo tam cieplej mawiała,a kości już stare to i grzać trzeba.. i za ten płot jak byliśmy mali nie wolno nam było wychodzić, bo zaraz za nim była ulica,a po drugiej stronie rosły wielkie grusze, lecz my pstro mieliśmy w głowie i jak tylko nadażyła się okazja, uciekaliśmy przez furtkę oddzielającą nas od świata, to był nasz pierwszy \"zakazany owoc\" żeby ten płot przekroczyć.. to nie był taki zwykły płot, ale jakby granica oddzielająca nas od złego i od dobrego, od nieszczęścia i od przygody, od błędów młodości i od doświadczenia dorosłości. Krzywy, powyginany, z powybijanymi deskami, lecz ciągle trwający na swoim miejscu...\" / z podziękowaniem dla pomi za słowa...
piękna kompozycja
zdjęcie czekało na Twoje słowa. bez nich byłoby niewykończone... dziękuję raz jeszcze.. :*
aż mi się oczka oszkliły Asieńko.. to ja dziękuję.. bez obrazu nie byłoby słów.. :*
bardzo :))
ano, ciepło... :) pozdrowienia, kochani... :)
:))... ciepło :))
:) naprawdę lubię :)
pięknie opowiedziałaś, przypomniałaś mi wakacje u dziadka,,, to były czasy :D w przypływie weny twórczej pomalowałam mu kiedyś okna na strychu białą farbą olejną :D przypomniałaś mi, dziękuję... i pozdrowienia dla Was :)
zapach pieczonego chleba i dobrego,prostego slowa.
podoba się, maila wysłałem
jak ktoś ma do czego...
wyjść za płot... na powitanie :)
kolejne..!
dziwnie dużo dołu, ale ... świetne. z ostatnich, od dawna najbardziej mi się podoba...
podoba mi się :o)