widze (narazie dosłownie) ciekawą dyskusje... lekturę zostawiam na pozniej, poki co napisze co czuje:) a napisze po prostu dziękuję Piotrze i proszę o nastepne:) ukłony:) no nie wytrzymam, - cudne, poezja w najlepszym wydaniu:) moc serdecznosci:)
peter: wiele w tym racji co napisałeś i w pełni zdaję sobie sprawę, że to zdjecie jest cukierkowe. ale przesłodzone przez co? przez filtr pewnie. ja w dalszym ciągu uczę się ich używać, czasami nadużywam, za mocno spolaryzuję, za dużo filtrów dam, za ciemne będzie itp.. ale nadal jestem zdania (za Mrożkiem), że w fotografii krajobrazowej nie można ambitnie fotografować bez filtrów (nie dlatego aby upiększać i ulepszać, ale aby ułatwiać, i często po to żeby w ogóle wyszło poprawnie naświetlone. wiesz przecież jaką granicę tolerancji ma slajd) Problem jest tylko w tym aby nie przesadzać i nie stosować filtrów jak nie trzeba. W dalszym ciągu mam w pamięci słowa napisane przez Andrzeja Babika, że sztuką jest używać filtrów tak, aby nie było tego widać. Ja jestem na razie na etapie zabawy kolorem, bo to głównie on podoba mi się w takich zdjeciach. Właśnie dlatego, że jest nienaturalny. Typowy dla zestawu: slajd, polar, szarak. Experymentuję, czasami w domu przy kompie zmieniam tonację również dlatego, że jestem ciekaw jak to odbiorą inni (będąc świadomy, że wcale nie jest to świetne zdjęcie). Podsumowując: nie chcę ulepszać ani upiększać przyrody, slajdu, a tylko pomóc w ukazaniu tego co oko widzi/niewidzi, bo właśnie to mnie w fotografii uwielbiam. Polar i szarak to czysta fizyka, nie ingeruję tu w oryginalne kolory natury tylko w pełni je wykorzystuję. Byle tylko nie przesadzać... pzdr
Pioog: w pełni podzielam zdanie Marka i potraktowałem to mimo wszystko jako komplement :-) to prawda, że to typowy widoczek jakich pełno, ale pasował mi do mojej serii złotego polskiego lata. zresztą klasykę też lubię :-) pewnie, że lepiej byłoby znaleźć mniej popularny motyw, albo nawet ten sam tylko oryginalniej go ukazać, ale to od razu trzeba się nastawić na takie fotografowanie. zdjęciem powyżej tak po prostu chciałem się tylko podzielić widokiem jaki napotkałem spędzając czas na wsi, buszując w zbożu, bez silenia się na ambitne zdjęcie. pzdr
Jak dla mnie, to trochę za ciasny kadr, tak jakbym spglądął przez szparę w płocie. FS nie pomaga. Kolory bardzo dobre. Widać słońce.
widze (narazie dosłownie) ciekawą dyskusje... lekturę zostawiam na pozniej, poki co napisze co czuje:) a napisze po prostu dziękuję Piotrze i proszę o nastepne:) ukłony:) no nie wytrzymam, - cudne, poezja w najlepszym wydaniu:) moc serdecznosci:)
peter: wiele w tym racji co napisałeś i w pełni zdaję sobie sprawę, że to zdjecie jest cukierkowe. ale przesłodzone przez co? przez filtr pewnie. ja w dalszym ciągu uczę się ich używać, czasami nadużywam, za mocno spolaryzuję, za dużo filtrów dam, za ciemne będzie itp.. ale nadal jestem zdania (za Mrożkiem), że w fotografii krajobrazowej nie można ambitnie fotografować bez filtrów (nie dlatego aby upiększać i ulepszać, ale aby ułatwiać, i często po to żeby w ogóle wyszło poprawnie naświetlone. wiesz przecież jaką granicę tolerancji ma slajd) Problem jest tylko w tym aby nie przesadzać i nie stosować filtrów jak nie trzeba. W dalszym ciągu mam w pamięci słowa napisane przez Andrzeja Babika, że sztuką jest używać filtrów tak, aby nie było tego widać. Ja jestem na razie na etapie zabawy kolorem, bo to głównie on podoba mi się w takich zdjeciach. Właśnie dlatego, że jest nienaturalny. Typowy dla zestawu: slajd, polar, szarak. Experymentuję, czasami w domu przy kompie zmieniam tonację również dlatego, że jestem ciekaw jak to odbiorą inni (będąc świadomy, że wcale nie jest to świetne zdjęcie). Podsumowując: nie chcę ulepszać ani upiększać przyrody, slajdu, a tylko pomóc w ukazaniu tego co oko widzi/niewidzi, bo właśnie to mnie w fotografii uwielbiam. Polar i szarak to czysta fizyka, nie ingeruję tu w oryginalne kolory natury tylko w pełni je wykorzystuję. Byle tylko nie przesadzać... pzdr
Pioog: w pełni podzielam zdanie Marka i potraktowałem to mimo wszystko jako komplement :-) to prawda, że to typowy widoczek jakich pełno, ale pasował mi do mojej serii złotego polskiego lata. zresztą klasykę też lubię :-) pewnie, że lepiej byłoby znaleźć mniej popularny motyw, albo nawet ten sam tylko oryginalniej go ukazać, ale to od razu trzeba się nastawić na takie fotografowanie. zdjęciem powyżej tak po prostu chciałem się tylko podzielić widokiem jaki napotkałem spędzając czas na wsi, buszując w zbożu, bez silenia się na ambitne zdjęcie. pzdr
wyzlacane zytem:) piekne kolory, choc niebo wydaje sie troche za ciemne jak na taki letni sloneczny dzien...