Opis zdjęcia
Będąc pewnego dnia w drodze, około 2 tygodni temu, na bardzo bezludnej części wyspy zauważyłem bardzo wyraźne światło na niebie. Światło to było na tyle silne, że dawało słaby cień, tak jak nieraz daje to bardzo silny tutaj blask księżyca. Pomyślałem, że to właśnie od księżyca, jednak pozycja wschodnia na około 2 godziny przed wschodem słońca wykluczała raczej księżyc, zwłaszcza że niebo było zachmurzone. Jakież było moje zdziwienie, gdy w pewnym momencie poprzez drzewa na odbiciu w chmurach ujrzałem, że są .... dwa źródła światła. Postanowiłem to sprawdzić i zjechałem boczną drogą na plażę. To zdjęcie to widok jaki ujrzałem. W pierwszym momencie pomyślałem, że to statki lub inne obiekty pływające, jednak źródła światła nie było widać, dochodziło ono bezsprzecznie zza horyzontu widzialnego, tak jak by znajdowało się tuż za nim. Najdziwniejsze było ogromne natężenie tego światła, które powodowało półmrok na plaży i wyraźne podwójne cienie. Żyjąc na wyspie statki widuje się na co dzień, widywałem też mocno oświetlone platformy wiertnicze, lądowiska śmigłowców na nich i tym podobne. Wszystko to widziałem przed linią horyzontu, a jednak nigdy nie spotkałem tak silnego natężenia światła. To dochodziło zza linii horyzontu, z pewnością pomagały mu chmury odbijając je, ale mimo wszystko widok był NIESAMOWITY!!! Stałem około 40-50 minut, widok był statyczny, nic się w nim nie zmieniało. Posmaku dodawała wiedza, że na tym obszarze wodnym nie znajdują się żadne szlaki żeglugowe. Po powrocie do domu skontaktowałem się z kapitanatem portu w CHCH z pytaniem, czy w tym dniu, o tej porze w tym rejonie znajdowały się jakieś jednostki pływające. Sprawdzono dla mnie zapisy radarów z danego dnia i z dnia wcześniejszego i kategorycznie wykluczono, aby w tym rejonie i w tym czasie cokolwiek przepływało po wodach Pacyfiku. Wysłałem zapytanie do Janusza, jako zaprawionego wilka morskiego, czy jest \\"coś\\" pływającego, co byłoby w stanie dać tak mocne światło, wykluczył to..... Wykonałem fotografię czegoś i nie wiem co to było, nie umiem tego wyjaśnić....