Patrzę na moje zdjęcia i myślę, że za mało w nich tajemnicy a za dużo dosłowności.
— 26.11.2009, 17:45:46
Niezbadane są wyroki TOPa.
— 25.11.2009, 16:28:48
Niniejszym deklaruję neutralność.
— 11.11.2009, 13:26:16
Wysyłanie debiutanta po pierwszym gniocie na wystawy w celu edukacji mija się z celem. Już lepiej niech najpierw dowie się, co jest wysoko cenione na Plfoto, na wystawy i prostowanie światopoglądu czas jeszcze przyjdzie.
— 10.11.2009, 14:20:08
"To nie jest akt, tylko zdjęcie gołej baby" - dzisiejsza myśl niewypowiedziana.
— 7.11.2009, 11:43:59
Lubię przeostrzać czarnobiałe.
— 19.10.2009, 17:48:34
Wielu uważa, że jak kupią sobie dobry aparat, to będą im wychodzić dobre zdjęcia. A jakoś nikt nie myśli, że od kupna fortepianu zostanie pianistą.
— 24.09.2009, 12:34:37
Zauważyliście, że na Plfotowej skali ocen nie istnieją portrety przeciętne lub zwyczajnie dobre? Każde zdjęcie portretowe, zwłaszcza młodej kobiety zostanie zakwalifikowane albo jako wybitne, albo jako gniot. Oczywiście taka polaryzacja występuje i w innych gatunkach, ale w portrecie jest szczególnie widoczna.
— 10.09.2009, 10:21:51
"To czy to się komu podoba, to oczywiście kwestia gustu. Jak się komuś nie podoba, to znaczy, że po prostu nie ma gustu." - zasłyszane dzisiaj.
— 31.08.2009, 13:57:21
Wiek XXI i jego technologie wymuszają zmianę przestrzeni, w jakiej istnieć może fotoreportaż. Jeszcze niedawno ambitne zdjęcia mogły istnieć w prasie codziennej, a tym bardziej w tygodnikach. Obecnie prasa konkuruje przekazem wizualnym z telewizją, która dociera wszędzie, a także z publikacjami internetowymi, które posiłkują się materiałami otrzymanymi od przypadkowych świadków zdarzeń. W efekcie język fotografii prasowej zmienia się na czysto dokumentacyjny, rejestrujący beznamiętnie rzeczywistość. W świetle tego zanikają wyznaczniki zawodu fotoreportera. Dawniej fotoreporter był jednym z nielicznych, którzy posiadali aparat fotograficzny, umieli go obsłużyć, wreszcie zdjęcie było powszechniejszym medium wizualnym niż telewizja, o internecie nie wspominając. Obecnie jakość (estetyczna i techniczna) ustępuje miejsca aktualności i szybkości, a do tej nie potrzeba nikogo szczególnego - zgodnie ze statystyką na tym polu przewagę nad profesjonalistą ma masa anonimowych przechodniów z komórkami. Fotoreportaż - ten prawdziwy i tylko ten najlepszy - znajdzie więc niedługo miejsce w albumach, galeriach, na wystawach wreszcie - oby! - w magazynach i miesięcznikach. Nad aktualnością przeważać będzie jego wartość estetyczna i przekaz emocjonalny. A "fotoreporter" przestanie oznaczać osobę wykonującą regularnie pewne czynności za pensję, a zacznie oznaczać człowieka uprawiającego pewną formę sztuki, obok malarza czy rzeźbiarza.
— 26.08.2009, 15:31:56
W fotografii nie istnieją "naturalne kolory". Istnieje tylko nieumiejętność obróbki.
— 20.08.2009, 17:25:56
Zawsze o klik od Loży.
— 31.07.2009, 13:01:24
Liczba odsłon jest proporcjonalna do odsłonięcia ciała modelki.
— 2.07.2009, 20:54:52
Do wszystkiego się można przy odrobinie dobrej woli przypieprzyć.
— 25.06.2009, 12:48:56
Do sfocenia plfotowiczów przy piwie talentu chętnie użyczam.
— 24.06.2009, 14:24:13
Uzasadnienia ocen tylko na prośbę autora.
— 1.06.2009, 08:19:13
Amicus Plato, sed magis amica est veritas.
— 9.04.2009, 17:28:41
Umiejętność obsługi aparatu do umiejętności fotografowania ma się tak, jak umiejętność pisania do pisarstwa.
— 28.03.2009, 12:07:40
1000 ocen :-)
— 13.03.2009, 18:28:27
W pojęciu naśladownictwa może zmieścić się imitacja, interpretacja i inspiracja.
— 12.03.2009, 11:58:27
Drugie DNO :-)
— 19.02.2009, 23:47:27
Pierwsze DNO.
— 18.02.2009, 16:51:32
Zadziwiające, jak łatwo nazwać odmienną koncepcję autorską "błędem".
— 18.01.2009, 10:24:06
Moje zdjęcie http://plfoto.com/820257/zdjecie.html w nieco ulepszonej obróbce zakwalifikowało się do finału konkursu Prawa Człowieka w Obiektywie. Nie znalazło się co prawda w nagrodzonej dwunastce, ale dziękuję jurorom i głosującym za jego docenienie.
— 1.12.2008, 11:32:55
Nie będę uzasadniał, dlaczego mi się coś podoba.
— 30.09.2008, 19:29:00
Przy ocenie wartości portretu napotykamy zasadniczy problem - otóż wartość ta zależna jest od odbiorcy.
Wybitne portrety posiadają tak duży przekaz emocjonalny, że jest on czytelny dla osób postronnych. Na ogół taki portret wymaga od fotografa świetnego wyczucia tematu, a i od modela wiele talentu i współpracy. Sama osoba portretowana schodzi wtedy na dalszy plan, staje się właśnie "modelem", środkiem uzyskanym do stworzenia pięknego obrazu. Jeżeli osoba portretowana nie rozumie swojej funkcji lub podejścia fotografa, może to nawet prowadzić do nieporozumień ("Tu w ogóle nie wyglądam jak ja!").
Ale ważną, a niektórzy twierdzą, że podstawową funkcją fotografii jest utrwalanie wizerunku ludzkiego. Ta funkcja nie pozwala na zdystansowanie się od osoby portretowanej, potraktowanie jej jako środka. Jeżeli tematem staje się osoba, a nie twarz, wartość zdjęcia może stać się czytelna tylko dla tej osoby lub jej bliskich. Takie zdjęcia nie będą cenione przez szerokie grono odbiorców (np. Plfoto). Ale wykonanie takiego zdjęcia wymaga na niektórych płaszczyznach więcej od fotografa. Bo tym razem to on musi dostosować się do portretowanej osoby, nawiązać z nią kontakt, zrozumieć co jest dla niej typowe, a co tylko pozą przybraną na okoliczność fotografowania. Warto czasem pamiętać o tej stronie rzemiosła fotograficznego, nawet gdy dla nas czyjś portret wydaje się nie przedstawiać większej wartości.
— 12.09.2008, 13:41:32
Czy oceniać pozytywnie należy sztukę, czy również dobre rzemiosło?
— 10.09.2008, 14:05:51
Oto jak oceniam: 1-2 (słabe) - zdjęcie, którego bym nie zrobił; 3-4 (poprawne) - zdjęcie, które bym może zrobił, ale nikomu nie pokazywał; 5-6 (dobre) - zdjęcie, które bym pokazał sobie, rodzinie lub znajomym; 7-8 (bardzo dobre) - zdjęcie, które bym wystawił na Plfoto; 9-10 (wybitne) - zdjęcie, którego nie umiałbym zrobić.
— 30.08.2008, 13:47:12
"Niewątpliwie kolejną po dużym zoomie mocną stroną tego modelu jest imponujący przedział ogniskowych" - z testu pewnego aparatu w pewnym portalu.
Amator = pasjonat? Czy amator = dyletant?
— 2.12.2009, 11:01:29
Patrzę na moje zdjęcia i myślę, że za mało w nich tajemnicy a za dużo dosłowności.
— 26.11.2009, 17:45:46
Niezbadane są wyroki TOPa.
— 25.11.2009, 16:28:48
Niniejszym deklaruję neutralność.
— 11.11.2009, 13:26:16
Wysyłanie debiutanta po pierwszym gniocie na wystawy w celu edukacji mija się z celem. Już lepiej niech najpierw dowie się, co jest wysoko cenione na Plfoto, na wystawy i prostowanie światopoglądu czas jeszcze przyjdzie.
— 10.11.2009, 14:20:08
"To nie jest akt, tylko zdjęcie gołej baby" - dzisiejsza myśl niewypowiedziana.
— 7.11.2009, 11:43:59
Lubię przeostrzać czarnobiałe.
— 19.10.2009, 17:48:34
Wielu uważa, że jak kupią sobie dobry aparat, to będą im wychodzić dobre zdjęcia. A jakoś nikt nie myśli, że od kupna fortepianu zostanie pianistą.
— 24.09.2009, 12:34:37
Zauważyliście, że na Plfotowej skali ocen nie istnieją portrety przeciętne lub zwyczajnie dobre? Każde zdjęcie portretowe, zwłaszcza młodej kobiety zostanie zakwalifikowane albo jako wybitne, albo jako gniot. Oczywiście taka polaryzacja występuje i w innych gatunkach, ale w portrecie jest szczególnie widoczna.
— 10.09.2009, 10:21:51
"To czy to się komu podoba, to oczywiście kwestia gustu. Jak się komuś nie podoba, to znaczy, że po prostu nie ma gustu." - zasłyszane dzisiaj.
— 31.08.2009, 13:57:21
Wiek XXI i jego technologie wymuszają zmianę przestrzeni, w jakiej istnieć może fotoreportaż. Jeszcze niedawno ambitne zdjęcia mogły istnieć w prasie codziennej, a tym bardziej w tygodnikach. Obecnie prasa konkuruje przekazem wizualnym z telewizją, która dociera wszędzie, a także z publikacjami internetowymi, które posiłkują się materiałami otrzymanymi od przypadkowych świadków zdarzeń. W efekcie język fotografii prasowej zmienia się na czysto dokumentacyjny, rejestrujący beznamiętnie rzeczywistość. W świetle tego zanikają wyznaczniki zawodu fotoreportera. Dawniej fotoreporter był jednym z nielicznych, którzy posiadali aparat fotograficzny, umieli go obsłużyć, wreszcie zdjęcie było powszechniejszym medium wizualnym niż telewizja, o internecie nie wspominając. Obecnie jakość (estetyczna i techniczna) ustępuje miejsca aktualności i szybkości, a do tej nie potrzeba nikogo szczególnego - zgodnie ze statystyką na tym polu przewagę nad profesjonalistą ma masa anonimowych przechodniów z komórkami. Fotoreportaż - ten prawdziwy i tylko ten najlepszy - znajdzie więc niedługo miejsce w albumach, galeriach, na wystawach wreszcie - oby! - w magazynach i miesięcznikach. Nad aktualnością przeważać będzie jego wartość estetyczna i przekaz emocjonalny. A "fotoreporter" przestanie oznaczać osobę wykonującą regularnie pewne czynności za pensję, a zacznie oznaczać człowieka uprawiającego pewną formę sztuki, obok malarza czy rzeźbiarza.
— 26.08.2009, 15:31:56
W fotografii nie istnieją "naturalne kolory". Istnieje tylko nieumiejętność obróbki.
— 20.08.2009, 17:25:56
Zawsze o klik od Loży.
— 31.07.2009, 13:01:24
Liczba odsłon jest proporcjonalna do odsłonięcia ciała modelki.
— 2.07.2009, 20:54:52
Do wszystkiego się można przy odrobinie dobrej woli przypieprzyć.
— 25.06.2009, 12:48:56
Do sfocenia plfotowiczów przy piwie talentu chętnie użyczam.
— 24.06.2009, 14:24:13
Uzasadnienia ocen tylko na prośbę autora.
— 1.06.2009, 08:19:13
Amicus Plato, sed magis amica est veritas.
— 9.04.2009, 17:28:41
Umiejętność obsługi aparatu do umiejętności fotografowania ma się tak, jak umiejętność pisania do pisarstwa.
— 28.03.2009, 12:07:40
1000 ocen :-)
— 13.03.2009, 18:28:27
W pojęciu naśladownictwa może zmieścić się imitacja, interpretacja i inspiracja.
— 12.03.2009, 11:58:27
Drugie DNO :-)
— 19.02.2009, 23:47:27
Pierwsze DNO.
— 18.02.2009, 16:51:32
Zadziwiające, jak łatwo nazwać odmienną koncepcję autorską "błędem".
— 18.01.2009, 10:24:06
Moje zdjęcie http://plfoto.com/820257/zdjecie.html w nieco ulepszonej obróbce zakwalifikowało się do finału konkursu Prawa Człowieka w Obiektywie. Nie znalazło się co prawda w nagrodzonej dwunastce, ale dziękuję jurorom i głosującym za jego docenienie.
— 1.12.2008, 11:32:55
Nie będę uzasadniał, dlaczego mi się coś podoba.
— 30.09.2008, 19:29:00
Przy ocenie wartości portretu napotykamy zasadniczy problem - otóż wartość ta zależna jest od odbiorcy. Wybitne portrety posiadają tak duży przekaz emocjonalny, że jest on czytelny dla osób postronnych. Na ogół taki portret wymaga od fotografa świetnego wyczucia tematu, a i od modela wiele talentu i współpracy. Sama osoba portretowana schodzi wtedy na dalszy plan, staje się właśnie "modelem", środkiem uzyskanym do stworzenia pięknego obrazu. Jeżeli osoba portretowana nie rozumie swojej funkcji lub podejścia fotografa, może to nawet prowadzić do nieporozumień ("Tu w ogóle nie wyglądam jak ja!"). Ale ważną, a niektórzy twierdzą, że podstawową funkcją fotografii jest utrwalanie wizerunku ludzkiego. Ta funkcja nie pozwala na zdystansowanie się od osoby portretowanej, potraktowanie jej jako środka. Jeżeli tematem staje się osoba, a nie twarz, wartość zdjęcia może stać się czytelna tylko dla tej osoby lub jej bliskich. Takie zdjęcia nie będą cenione przez szerokie grono odbiorców (np. Plfoto). Ale wykonanie takiego zdjęcia wymaga na niektórych płaszczyznach więcej od fotografa. Bo tym razem to on musi dostosować się do portretowanej osoby, nawiązać z nią kontakt, zrozumieć co jest dla niej typowe, a co tylko pozą przybraną na okoliczność fotografowania. Warto czasem pamiętać o tej stronie rzemiosła fotograficznego, nawet gdy dla nas czyjś portret wydaje się nie przedstawiać większej wartości.
— 12.09.2008, 13:41:32
Czy oceniać pozytywnie należy sztukę, czy również dobre rzemiosło?
— 10.09.2008, 14:05:51
Oto jak oceniam: 1-2 (słabe) - zdjęcie, którego bym nie zrobił; 3-4 (poprawne) - zdjęcie, które bym może zrobił, ale nikomu nie pokazywał; 5-6 (dobre) - zdjęcie, które bym pokazał sobie, rodzinie lub znajomym; 7-8 (bardzo dobre) - zdjęcie, które bym wystawił na Plfoto; 9-10 (wybitne) - zdjęcie, którego nie umiałbym zrobić.
— 30.08.2008, 13:47:12
"Niewątpliwie kolejną po dużym zoomie mocną stroną tego modelu jest imponujący przedział ogniskowych" - z testu pewnego aparatu w pewnym portalu.
— 19.08.2008, 00:48:41