nie
— 25.05.2005, 14:59:18
nie
— 25.05.2005, 14:59:18
"Wyjechać. Ręce wytrzeć o liście. Cały kurz, tłuszcz miasta. Wytrzeć o liście. Wyjechać. Wyjechać natychmiast. Wyjechać. Wyjechać samotnie. W pustym przedziale.. ..przekroczyć wiele granic. Przez sen dać się kontrolować celnikom. Kopniak między oczy. But z rozwiązanymi sznurowadłami. Światło latarki w oczy. Przejechać wiele granic.. ..aż paszport wytrze się, zanieczyści.. ..tysiącami palców. Wyjechać i się zbudzić w obcym mieście. Koniec świata. Ludzie chodzą do góry głowami. Szyldy nic nie znaczą. Obcy język. Nie ma języka. Ludzie niczego nie chcą ode mnie. I nikt nic, nikt nic. Stanąć w pełnym świetle. Znaleźć pierwszą knajpę. Przejrzeć się w podłodze. I nikt nic. Nikt nic. Nikt nic, nikt nic.. ..nikt nic. ..nikt nic."
— 15.04.2004, 20:48:42
"Wyjechać. Ręce wytrzeć o liście. Cały kurz, tłuszcz miasta. Wytrzeć o liście. Wyjechać. Wyjechać natychmiast. Wyjechać. Wyjechać samotnie. W pustym przedziale.. ..przekroczyć wiele granic. Przez sen dać się kontrolować celnikom. Kopniak między oczy. But z rozwiązanymi sznurowadłami. Światło latarki w oczy. Przejechać wiele granic.. ..aż paszport wytrze się, zanieczyści.. ..tysiącami palców. Wyjechać i się zbudzić w obcym mieście. Koniec świata. Ludzie chodzą do góry głowami. Szyldy nic nie znaczą. Obcy język. Nie ma języka. Ludzie niczego nie chcą ode mnie. I nikt nic, nikt nic. Stanąć w pełnym świetle. Znaleźć pierwszą knajpę. Przejrzeć się w podłodze. I nikt nic. Nikt nic. Nikt nic, nikt nic.. ..nikt nic. ..nikt nic."
— 15.04.2004, 20:48:42
Ten autor nie ma jeszcze komentarzy.