E., ale ja Ci przecież nie zarzucałam ani wścibstwa, ani żadnych złych intencji, ani chęci zaglądania mi w życiorys. Niewłaściwie odebrałeś moją wypowiedź. A co do emocji, to żadne specjalne mi obecnie nie towarzyszą, całkiem jestem spokojna. A się nie zgodzę, że nie powinnam go w takim razie upubliczniać, bo dlaczego by nie? Ja coś piszę, a czytelnik sobie interpretuje, jak mu się podoba, a ja wcale nie jestem zobowiązana wszystkiego mu wyjaśniać. Tak to jest z literaturą, aczkolwiek mojego bloga literaturą nie odważyłabym się nazwać, bo mu daleko. Się nie obruszaj :) /a co do dyskusji pod moim folio o wpisach z mojego bloga, to zależy od wpisu, nie o wszystkich rozmawiam/
E., jest to pytanie, które pozostać musi bez odpowiedzi. Zakładając, że mój blog jest moim archiwum myśli, ma być on zrozumiały, jasny i przejrzysty przede wszystkim dla mnie. Dla ewentualnych czytelników nie musi, a nawet lepiej, żeby nie był. Nie zamierzam łopatologicznie o sobie pisać i kawa na ławę.
phi lizałeś kostki też mi coś ja je jadlam !ale chyba dawałam rady tylko do połowy. A i dziś i mój organizm też jak tak usłyszał o tej wódce to zapipczało coś gdzieś , że "no może jednak" no laura"może zaszalejesz" i znowu i w kółko to samo, jak okiełznac głos wewnętrzny? Zdrówko!
Poważnie śnił Ci się świat bez ludzi? Mnie też, ale jak już go dostałam, to chcę się go pozbyć. Tanio sprzedam. Btw. zdjęcia ładne (żeby nie było, że nie obejrzałam).
E., ale ja Ci przecież nie zarzucałam ani wścibstwa, ani żadnych złych intencji, ani chęci zaglądania mi w życiorys. Niewłaściwie odebrałeś moją wypowiedź. A co do emocji, to żadne specjalne mi obecnie nie towarzyszą, całkiem jestem spokojna. A się nie zgodzę, że nie powinnam go w takim razie upubliczniać, bo dlaczego by nie? Ja coś piszę, a czytelnik sobie interpretuje, jak mu się podoba, a ja wcale nie jestem zobowiązana wszystkiego mu wyjaśniać. Tak to jest z literaturą, aczkolwiek mojego bloga literaturą nie odważyłabym się nazwać, bo mu daleko. Się nie obruszaj :) /a co do dyskusji pod moim folio o wpisach z mojego bloga, to zależy od wpisu, nie o wszystkich rozmawiam/
E., jest to pytanie, które pozostać musi bez odpowiedzi. Zakładając, że mój blog jest moim archiwum myśli, ma być on zrozumiały, jasny i przejrzysty przede wszystkim dla mnie. Dla ewentualnych czytelników nie musi, a nawet lepiej, żeby nie był. Nie zamierzam łopatologicznie o sobie pisać i kawa na ławę.
bywa czasem tak, ze znika ;)
hm. powiedzmy. jako alternatywa. :) ale od melisy brzuch nie rosnie ;]
(co do blogu) co sie bedizesz stresowal, meliske sobie wypij! ;-)
lal.
ale mi z buzi we śnie nie leci żadna żółta ciecz, ani piana, na szczęście..
ja też serio. we śnie nawet pisać potrafię:)
ha! a rano kiedy chcesz zwerbalizować chociaż jedno słowo..milkniesz, bo nie potrafisz nawet policzyć do 3
za duża na sensacje
last bell ....
czarywdupemary .... :**
i pod czym ja mam zostawic komentarz jak nic nowego nie ma ;) blog wciaga ;]
heh, gównowarte. wiadomo że nic się nie zaradzi, ani nie poradzi, ale skoro szczegóły gównowarte, to niech że będom (zgadzam się z twoim odczuciem)
mam coś dla Ciebie http://www.youtube.com/watch?v=b6Gdg9hhOas
może być, że lustrzane odbicie albo świat paralelny jakiś?
to l. podszywa się pod kogoś.
ogólnie słabo ; /
fajna historia z tym Kongiem :) chyba sobie umieszcze tutaj, moge? (moje.socjum.pl)
:)
nudzi mi się
podkradłeś mi joanne.
kolege ci skomentowałem że tak się czepiasz, ogarnij się.
dzieki :):)
http://pl.youtube.com/watch?v=uiuFTllXoTM z pozdrowieniami :]
:)
cze...
;)
człowieku na składaku nie chodzisz już czy nie wracasz już z imprez ,że zdjęć nowych nie ma:(
zdjęcia jak zdjęcia, ale blog masz ciekawy ;)
dokładnie 3,5mm
☺☺☺ http://www.allegro.pl/item350443747_wigry_3.html#photo ☺☺☺
phi lizałeś kostki też mi coś ja je jadlam !ale chyba dawałam rady tylko do połowy. A i dziś i mój organizm też jak tak usłyszał o tej wódce to zapipczało coś gdzieś , że "no może jednak" no laura"może zaszalejesz" i znowu i w kółko to samo, jak okiełznac głos wewnętrzny? Zdrówko!
:)
kładę jabłko i uciekam
pozdro!!
składu składu
dziękuję [i poprawiam przerzutkę] ;-)
wydało się :-O
dziękuję.
Znów przyszłam. Bo właściwie to rower chcę kupić.
Twoje zdjęcia są troche jak z porannego spaceru po imprezie, wszędzie pusto , wszystko stoi , fajnie jest szkoda tylko że nie golisz jaj:)
człowieku na składaku mam już dwadzieścia lat i tupię nóżką!:P
Wsadziłam cebulę do wody i łodygę już zapuszaczam. Dam znać jak coś wyrośnie.
Poważnie śnił Ci się świat bez ludzi? Mnie też, ale jak już go dostałam, to chcę się go pozbyć. Tanio sprzedam. Btw. zdjęcia ładne (żeby nie było, że nie obejrzałam).
tak jest.
To a propos: mniam mniam...
Żarłocznyś!!!
a co chcesz?
re: ale to może ja byłam pierwsza :)
:-D Buziak
Dziobaku, trwaj! (to cytat, piosenka Wojtka Młynarskiego) ::))
o, Cashowy głos lubię ostatnio :)
ufff...
szit?
o_O
:}}}}}}}}}}}}}}}}}}
na składak i focić.