To pasaż handlowy w Paryży, wejść się nie dało, bo "klinika lalek" pana Capia była zamknięta, ramy zostają, choćby po to by było widać, że to wystawa, a gdyby nie filtr polaryzacyjny, to byłby widać same odbicia, wyciągnąłem co się dało.
kapitalne miejsce i czuc nastroj, ktory tam panuje. Fota jednak nie do konca go oddaje. Wlazace w kadr ramy witryny nie dodaja zdjeciu uroku, moze do srodka trzeba bylo wejsc? :)
To pasaż handlowy w Paryży, wejść się nie dało, bo "klinika lalek" pana Capia była zamknięta, ramy zostają, choćby po to by było widać, że to wystawa, a gdyby nie filtr polaryzacyjny, to byłby widać same odbicia, wyciągnąłem co się dało.
Może i miejsce miało to coś ,a le ta fota jest gniocikiem....sorry Winnetou.
Ramy witryny do wyrzucenia, mozna bylo filtr polaryzacyjny- draznia odbicia. Ogolnia fajna fotka.
kapitalne miejsce i czuc nastroj, ktory tam panuje. Fota jednak nie do konca go oddaje. Wlazace w kadr ramy witryny nie dodaja zdjeciu uroku, moze do srodka trzeba bylo wejsc? :)
cos jakby sklep Wokulskiego ;]