z tym zdjeciem wiaze sie kawalek mojej historii. otoz spoznilem sie na ostatni pociag w liege. liege to taka belijska lodz. szalenstwo z aparatem wsrod cpunow, dziwek i niedoszlych raperow. to sporo jak na chlopca z dobrego domu:) wyszedlem calo i zwyciesko - z tym zdjeciem i sesja autopotretow w rekawiczkach z ucietymi palcami.
Gratuluję trafionych tytułow i innego spojrzenia.
ok, jakos sie musimy zobaczyc przed oddaniem. nie? no. to tyz sie trzymaj cieplo adamu drogi ;) pzdr!
tak pisala. fakt. ok do pracy. powodzenia i trzymaj sie. jakos bedzie... zajebiste zdjecia zwierzakow naprawde!
no tak chyba jakas polowa wrzesnia. ona cos mowila ze tak wraca chyba w 2, tyg wrzesnia, nie?
do ktorego planujesz oddac zeby zdazyli to jeszcze sprawdzic?
no ja sie boje... zaplanowalem wyjazd i musze sie wyrobic:/ ch...jnia troche mi sie nie chce
ja tez... jeszcze to potrwa. pojawiaja sie ciagle nowe watki:) mam nadzieje zdazyc
a skad. pisze wlasnie caly czas :/ a Twoja jak idzie?
jak durys? gotowy?
czyli lepiej niz zle. :)
srednio w sumie.
hej zulu, co u Ciebie :) ?
...
z tym zdjeciem wiaze sie kawalek mojej historii. otoz spoznilem sie na ostatni pociag w liege. liege to taka belijska lodz. szalenstwo z aparatem wsrod cpunow, dziwek i niedoszlych raperow. to sporo jak na chlopca z dobrego domu:) wyszedlem calo i zwyciesko - z tym zdjeciem i sesja autopotretow w rekawiczkach z ucietymi palcami.
wygląda jakby grał na wiolonczeli
przepiękny tytuł! behemot w ludzkim wcieleniu, i to w dodatku z twarzą jak Świętowid :-) ja tam na herbatkę nie wstąpię, może innym razem!
"herbata w barze na dworcu smakuje zawsze tak samo..."