Łukaszu, no cóż... MarcoMar - a tu to mi się Iryska wplątała ;P No właśnie, trawy nigdy za dużo :P Belisama niestety, masz rację co do przepalenia. Martusia - a no pracuję w kuchni i przy koniach :)))) w domu jestem do niedzieli Niwka jest też na kilku poprzednich moich fotach. Mamis dziękuję dziękuję, i chyba przyznam Ci rację, bo mam słoneczne zdjęcia ale innych okoliczności i nie są tak pogodne jak to ująłeś, a to tutaj ma obie te cechyb na raz :)) Dyzio - thanks :) Pozdrawiam!!!!!!!!
Jedno z bardziej "słonecznych" i pogodnych bardzo zdjęć, jakiego u Ciebie nie było chyba nigdy, lubię bardzo taki trawiasty chaos, malownicze, ale to chyba jeszcze z wiosny... :) Witam po przerwie jeszcze trwającej, oj chciałoby się mieć tyle wolnego :)
podoba mi się... wakacyjnie ;)
Dziękuję, krzysztofie :)))))))) A teraz ogłoszenie parafialne: znów mnie nie będzie! cieszycie się? :P No to pappapapapapa :)))))))))))
Ocena również za uczucie do koni. Teraz wiem dlaczego mój "rozczochraniec z dzwonkiem" Cię zainteresował. Pozdrowienia.
a mi sie podoba:) pzdr
Łukaszu, no cóż... MarcoMar - a tu to mi się Iryska wplątała ;P No właśnie, trawy nigdy za dużo :P Belisama niestety, masz rację co do przepalenia. Martusia - a no pracuję w kuchni i przy koniach :)))) w domu jestem do niedzieli Niwka jest też na kilku poprzednich moich fotach. Mamis dziękuję dziękuję, i chyba przyznam Ci rację, bo mam słoneczne zdjęcia ale innych okoliczności i nie są tak pogodne jak to ująłeś, a to tutaj ma obie te cechyb na raz :)) Dyzio - thanks :) Pozdrawiam!!!!!!!!
wakacyjny luzik, fajne! pozdr.
Jedno z bardziej "słonecznych" i pogodnych bardzo zdjęć, jakiego u Ciebie nie było chyba nigdy, lubię bardzo taki trawiasty chaos, malownicze, ale to chyba jeszcze z wiosny... :) Witam po przerwie jeszcze trwającej, oj chciałoby się mieć tyle wolnego :)
ooo siwa :)) gdzieś była, jak Cię nie było ;)) fajna fotencja :) ładna ta Niwa jest :)
przepalone :( ale ogólem fajan focia
Ja lubię takie zanurzone w trawie klimaty:-))) Pozdrawiam!
Kadr mi nie odpowiada, wyrzuciłbym czarnego konia, za dużo tej trawy.
Och, fatalne jest...