Przepraszam za impulsywność. Z czasem coraz lepiej oceniam twoją pracę: To, że dostrzegłeś osobę wartą uwiecznienia, która nie potrzebuje idealnie czarnego tła czy doskonałego oświetlenia studyjnego, aby wzruszyć. To, że nie siliłeś się na propagowanie bezsensownych stereotypów babci robiącej konfitury, sprzątającej, czy modlącej się. To, że przemyślałeś cały sposób prezentacji, w tym tytuł, podtytuł i komentarze. A przede wszystkim to, że POZWOLIŁEŚ twojej postaci przekazać treść zdjęcia w sposób poniekąd metafizyczny, bez silenia się na sztuczną grę światłem i kompozycją. Pozdrawiam. Aha, i pozdrów też babcię :)
-> kolasmar: nie-to nie zdjecie pozowane...babcia mówiła własnie [z uśmiechem], żebym zdjęcia nie robił ["szkoda kliszy na taką stara babę"]...na następnej klatce babcia sie uchyliła i zasłoniła twarz
->A. Krajna: tu musze sie zgodzić [zdjęcie to zasługa modelki-jam ją tylko uchwyciłem na 35mm]
pozdr.
Dobrze, rozumiem. Może zbytnio się uniosłem. Choć sam chyba przyznasz, że na tym zdjęciu dobre oceny bardziej niż fotografowi, należą się osobie fotografowanej. Pozdrawiam.
Buahaha. Najlepiej jest ustawić babcię pod ścianą (aby nie było problemu z głębią ostrości) i pstryknąć zwykły, ciasny portrecik w czerni-bieli, nie martwiąc się o światło czy kontrast, bo wiadomo, że babcia wszystko załatwi spojrzeniem... skądinąd poruszającym.
Przepraszam za impulsywność. Z czasem coraz lepiej oceniam twoją pracę: To, że dostrzegłeś osobę wartą uwiecznienia, która nie potrzebuje idealnie czarnego tła czy doskonałego oświetlenia studyjnego, aby wzruszyć. To, że nie siliłeś się na propagowanie bezsensownych stereotypów babci robiącej konfitury, sprzątającej, czy modlącej się. To, że przemyślałeś cały sposób prezentacji, w tym tytuł, podtytuł i komentarze. A przede wszystkim to, że POZWOLIŁEŚ twojej postaci przekazać treść zdjęcia w sposób poniekąd metafizyczny, bez silenia się na sztuczną grę światłem i kompozycją. Pozdrawiam. Aha, i pozdrów też babcię :)
-> kolasmar: nie-to nie zdjecie pozowane...babcia mówiła własnie [z uśmiechem], żebym zdjęcia nie robił ["szkoda kliszy na taką stara babę"]...na następnej klatce babcia sie uchyliła i zasłoniła twarz ->A. Krajna: tu musze sie zgodzić [zdjęcie to zasługa modelki-jam ją tylko uchwyciłem na 35mm] pozdr.
Dobrze, rozumiem. Może zbytnio się uniosłem. Choć sam chyba przyznasz, że na tym zdjęciu dobre oceny bardziej niż fotografowi, należą się osobie fotografowanej. Pozdrawiam.
ja myślę , ze babcia chętnie pozowala do zdjęcia .... więc można było ja namówic dla dobra zdjęcia ...
-> Andrzej Krajna: wiem, że kontrast słaby, a światło zastane [trudno babcie namawiać na sesje w plenerze/studio]:P
super:)
Buahaha. Najlepiej jest ustawić babcię pod ścianą (aby nie było problemu z głębią ostrości) i pstryknąć zwykły, ciasny portrecik w czerni-bieli, nie martwiąc się o światło czy kontrast, bo wiadomo, że babcia wszystko załatwi spojrzeniem... skądinąd poruszającym.
BRAWO !!!
Piękny portret i tytuł i podtytuł...