aaa... to... kurcze... to nie była piwniczka, tylko jakaś krypta! I tak... i nie... pamiętasz jak się zatrzymaliśmy na tej brukowanej drodze? To tam, gdzie Ludka nam zrobiła przez szybę samochodu te śmiszne zdjęcia... No to tam robiłem te zawilce.. do krypty to był przedostatni przystanek zdaje się...
Zawilcowy kobierzec w deszczową, wiosenną porę-trochę nostalgiczne z zamierającym drzewem. Niebo? Bywa różne w naturze, nie zawsze błękitne. Przyjemne w odbiorze, pozdrawiam.
cza czytać jak mawia Marek ;)
Aaaa.. no brawo! brawo! chwali się dociekliwość
to była lodownia :D wiem, bo przeryłem stronę tego pałacu ;)
aaa... to... kurcze... to nie była piwniczka, tylko jakaś krypta! I tak... i nie... pamiętasz jak się zatrzymaliśmy na tej brukowanej drodze? To tam, gdzie Ludka nam zrobiła przez szybę samochodu te śmiszne zdjęcia... No to tam robiłem te zawilce.. do krypty to był przedostatni przystanek zdaje się...
piwniczki, no starej lodowni, kurde ;D
Jakiej piwniczki Aleks?
wiosna, taa ;) to koło tej piwniczki było?
ładny kadr, a niebo równowazy się z bielą kwiatów. :)
Super!
:D Czuję chłód i wilgoć... a za oknem - ech... ja chcę na narty!! ;) Pozdrowionka i buziaki. :))
Zawilcowy kobierzec w deszczową, wiosenną porę-trochę nostalgiczne z zamierającym drzewem. Niebo? Bywa różne w naturze, nie zawsze błękitne. Przyjemne w odbiorze, pozdrawiam.
Kadr mi się podoba, niebo nie. Lasy "zawilcowe"są w maju fascynujące. Pozdrawiam!
Druidzie, poproś ślicznie i wiosennie Ludzika, żeby zaglądną pod swoje ostatnie zdjęcie - pojutrze rocznica! :{))))))))