marek1960: skoro dwaj moi mistrzowie mi to mówią znaczy, że musi coś w tym być, dzięki!! Dziadek_2, jedno z najniebezpieczniejszych miejsc w Bieszczadach pod tym względem, fakt. Ważne tylko wiedzieć jak się zachować w takiej sytuacji.. I kiedy do niej dopuścić. Ale tych niedźwiedzi to Ci szalenie zazdroszczę... :D
gumiś: Dziekuję! Za radę co do chatki również :) Co do takich odosobnionych miejsc.. w tym roku miałem szczęście bo byliśmy jedynymi goścmi w Chatce Puchatka, i to w sezonie! Cały dzień porządnie lało i jak widać turyści stracili zainteresowanie schroniskiem. Jak przyszliśmy rozpalili nam w kominku (sam Lutek!) a potem pogadaliśmy sobie z goprowcami i tak przesiedzieliśmy ładnych pare godzin (zostając na nocleg). Piękny wypad... :) Pozdrawiam
Witaj Piotrze!! fajnie widziec u Ciebie foty z moich stron rodzinnych, wspaniale folio-naprawde imponujace. tak przy okazji to z Halicza przed burza to najlepiej do chatki na Obnodze sie udac-wsaniale miejsce, a burza w tych ostepach lesnych z perspektywy przemoknietego do suchej nitki turysta sprzed paleniska kominka i z kubkiem goracej herbaty w reku to po prostu raj na ziemi!!! oj rozbudziles we mnie tesknote za Bieszczadami!! pozdrawiam serdecznie!!
dwa lata temu maszerowałem na Halicz i złapała nas burza z piorunami, najpierw deszcz potem grad na końcu waliły pioruny, a tam po drodze jest taka mała tabliczka: imie nazwisko, lat, zginał od pioruna ...wrażene niesamowite jak sie to czyta a obok wali sie świat. Trzy dni później na Chryszczatej pogoniły nas niedźwiedzie, :)))
wydaje mi sie ze za duzo tego wiatru zlapales w trawach (za duzy plan) ... stworzyl malo ciekawy efekt, ale z pewnoscia z waitrem warto wspolpracowac :)
No szkoda.. Może następnym razem się uda! A wiało rzeczywiście nieźle... Całe szczęście że nowy statyw sobie sprawiłem :) Co do poruszenia, swoje zrobiła jeszcze połówka i mała przysłona.
To znaczy mówiąc minęliśmy sie man na myśli to, ze sie na pewno nie spotkaliśmy, bo 15 mnie tam nie było, a szkoda... z drugiej strony musiało wtedy nieźle wiac skoro przy tak czułym negatywie tak rozmazało te trawy.
No to jednak się mineliśmy - byłem tam 2 tygodnie temu - wtedy z powodu goniącej burzy ustanowiłem rekord zejścisa z Kinczyka Bukowskiego; i w ostatni piątek robiłem podejście z Bukowca przez Wołowy Garb: tym razem burze w trzech stron atakowały...ach ten dreszczyk emocji...:) pozdrawiam:)
piekne
Ehhh Biesczady , kto raz był ten sie zakochał z pewnością. A odcieni zieleni nie ma nigdzie indziej tylu.... :)
swietne
Ψ Ścieżka dobrze prowadzi w głąb kadru
Malownicze foto:)
Czasem experymentuję! :))) Ale wolę oczywiście full natural :) Pozdrawiam
Dzięki. Nie podejrzewałem Cię o specjalną ingerencję :)...
Głównie zasługa filmu (portra 400vc), w mniejszym stopniu obróbki po skanowaniu.
Jak powstały te kolory? Na ścieżce szczególnie?
Piękne, pastelowe kolory...zafascynowałeś mnie
bdb skomponowane
super
swietne! ja to sie chowam przy Tobie :)
Wspaniały kadr, świetne warunki, ale trafiłeś Piotrze.
zazdrosze troche takiego wypadu......... pzdr
Bieszczady zawsze na tak:)))
piekny obraz:-))) Wspaniale wygladaja te trawy poruszane wiatrem
trawy szaleją... niezwykłe :)
jest dobre
ojej: może expresja? :)
Szambonur: to co napisałeś po ale to największy komplement jaki mogłem dostać. Dziekuję bardzo... :)
Kadr bardzo dobry, ale całość przypomina bardziej malowany obraz niż zdjęcie. Powodzenia na zaś...
impresja toż to już prawie :)
I dziekuję wszystkim za odwiedziny!
marek1960: skoro dwaj moi mistrzowie mi to mówią znaczy, że musi coś w tym być, dzięki!! Dziadek_2, jedno z najniebezpieczniejszych miejsc w Bieszczadach pod tym względem, fakt. Ważne tylko wiedzieć jak się zachować w takiej sytuacji.. I kiedy do niej dopuścić. Ale tych niedźwiedzi to Ci szalenie zazdroszczę... :D gumiś: Dziekuję! Za radę co do chatki również :) Co do takich odosobnionych miejsc.. w tym roku miałem szczęście bo byliśmy jedynymi goścmi w Chatce Puchatka, i to w sezonie! Cały dzień porządnie lało i jak widać turyści stracili zainteresowanie schroniskiem. Jak przyszliśmy rozpalili nam w kominku (sam Lutek!) a potem pogadaliśmy sobie z goprowcami i tak przesiedzieliśmy ładnych pare godzin (zostając na nocleg). Piękny wypad... :) Pozdrawiam
abstrakcja już prawie...
Witaj Piotrze!! fajnie widziec u Ciebie foty z moich stron rodzinnych, wspaniale folio-naprawde imponujace. tak przy okazji to z Halicza przed burza to najlepiej do chatki na Obnodze sie udac-wsaniale miejsce, a burza w tych ostepach lesnych z perspektywy przemoknietego do suchej nitki turysta sprzed paleniska kominka i z kubkiem goracej herbaty w reku to po prostu raj na ziemi!!! oj rozbudziles we mnie tesknote za Bieszczadami!! pozdrawiam serdecznie!!
malownicze
niesamowicie malarskie . . .
długo czekałem na kolejną fotkę, jak zwykle na najwyższym poziomie
dwa lata temu maszerowałem na Halicz i złapała nas burza z piorunami, najpierw deszcz potem grad na końcu waliły pioruny, a tam po drodze jest taka mała tabliczka: imie nazwisko, lat, zginał od pioruna ...wrażene niesamowite jak sie to czyta a obok wali sie świat. Trzy dni później na Chryszczatej pogoniły nas niedźwiedzie, :)))
ale fajnie
wydaje mi sie ze za duzo tego wiatru zlapales w trawach (za duzy plan) ... stworzyl malo ciekawy efekt, ale z pewnoscia z waitrem warto wspolpracowac :)
No szkoda.. Może następnym razem się uda! A wiało rzeczywiście nieźle... Całe szczęście że nowy statyw sobie sprawiłem :) Co do poruszenia, swoje zrobiła jeszcze połówka i mała przysłona.
To znaczy mówiąc minęliśmy sie man na myśli to, ze sie na pewno nie spotkaliśmy, bo 15 mnie tam nie było, a szkoda... z drugiej strony musiało wtedy nieźle wiac skoro przy tak czułym negatywie tak rozmazało te trawy.
Super :))
No to jednak się mineliśmy - byłem tam 2 tygodnie temu - wtedy z powodu goniącej burzy ustanowiłem rekord zejścisa z Kinczyka Bukowskiego; i w ostatni piątek robiłem podejście z Bukowca przez Wołowy Garb: tym razem burze w trzech stron atakowały...ach ten dreszczyk emocji...:) pozdrawiam:)
super
A wiesz, że myślałem o Twoich zdjęciach będąc tam? Przechodniów z aparatami chciałem pytać: Pan Dr? :) To było... 15.07.
Pierwszy plan bardzo malarsko się prezentuje, w odróżnieniu od groźnego nieba, parada kontrastów i chyba stąd takie efekt, podoba mi się...
Rozsypańcowo;)
PIEKNE!!! pozdrawiam i zapraszam do siebie :)))
Klasycznie, rozypańcowo:) - kiedy to było? pytam bo już kilka razy w tym roku w lipcu w okolicach Halicza przed burzą uciekałem.
za mocno wyciagnięta zieleń ładny widok pzdr
dzieki .....
Kodak Portra 400VC. I chyba masz rację, że przytłacza resztę... Chociaż w momencie robienia zdjęcia chciałem pokazać jak najwięcej traw. Pozdrawiam!
pięknie powiewało. rewelacyjny kadr. pozdro!
hmmmm ...... rozwiane .... OK ..... ale chyba zbyt to rozwianie przytlacza reszte (????) .... jaki film (kolor ) ?
Groźnie to wygląda. Podoba mi się.
Piotrze, no wreszcie cos nowego u Ciebie!:) i jak zawsze w najlepszym gatunku:) pozdrowienia;)
;))
܀ ...trawy pięknie rozwiane..:)
Dobrze skomponowane ,ładne kolory . Świetne foto ,zresztą jak zwykle =) twoje folio robi wrażenie .
Ładne ujęcie :-)))
Wow. Trawy wyszły bajecznie...
Fajne bardzo
Bardzo dobre ujęcie! Pozdrawiam.
Bardzo ciekawe kolory, piękna malarska wizja świata. Bardzo mi się podoba. Pozdrawiam
Witam, jak rozumiem dłuższy czas ekspozycji przyczynił się do tego malarskiego efektu. Czy tak czy inaczej fajnie wyszło. Pozdrawiam, Adam.
bdb pozdr
malarsko.... skąd ten efekt..?? :))/ pozdr