Alez jak to wiekszym ode mnie, ja jestem raczej wysoka, cale 174 centymetry sobie mierze. Za brak znakow polskich prosze o wybaczenie. Saksofon mnie nie pociaga, pianino moje za to lubie bardzo :) Na bebnie grac nie potrafie, ale jesli tylko bede miala w nadchodzacym roku akademickim czas, to zaczne sie uczyc, bardzo bym chciala. Anno. Niczego sie nie przestraszylam, duzo bylo chmur w ksztalcie myszy na niebie. Sa takie dni ze pelno myszy po niebie biega, a raczej sie przesuwa :) A ja myszy sie nie boje, przejemne bardzo zwierzaki. Za to bardzo boje sie pajakow. Jak siedzi jakis duzy na scianie, to boje sie przejsc obok. Pozdrawiam Cie Jacku serdecznie, do zobaczenia za tydzien.
Jestem bardzo ciekawy, czy grając na bębnie większym od Ciebie, bedziesz miała tak sympatyczny wyraz twarzy jak na przedostatnim zdjęciu? :) Kiedyś próbowałem grać na saksofonie. Jego magiczny dźwięk brzmi mi w uszach do dzisiaj... Jednak chwilę potem, w moje ręce wpadł Nikon FM. O saksofonie wszelki słuch zaginą, a Nikona F-4 używam do dzisiaj. Anno, jakich to myszy przestraszyłaś się wczoraj?
Ooo, jakie świetne bębny! Chodzą za mną te bębny, chodzą, tzn. nie takie dokładnie, inne trochę, tzn. jeden bęben jest to. No mniejsza. Tzn. serce mi się rwie do gry na takim. A co do zdjęcia, to rzeczywiście jakość poległa, co stwierdzam z przyjemnością, bo dzięki temu wygląda jak obraz (faktura). Ma coś w sobie i kadr fajny też ma i pan ciekawy (tajemniczo-intrygujący, choć fryzura nie w moim typie). Ano. Anno. Myszy biegały dziś po niebie.
Dzięki Pani Adwokat! :) Zamiast "pan" wolę już "Jacusiu". Świetne są te Twoje komentarze, aż unosi z fotela. Koleś okazał się b. sympatycznym muzykiem i nawet mówił po polsku! Pozdrawiam :)
za Anitą K na pewno jestem :)a co do komenta poniżej "stary nie znasz się kurna :P Jacek nasz Fi ma taki klimatos i musisz się w to wczuć" :) Pozdrawiam Jacku i dzięki że rozumiesz moje foty jako jeden z niewielu.A ta fotka fajna koles taki jakby z buszu zwiał podoba mi się :) i te bębny ...Fajowskie Panie Fi :)
faktura kolumny i tla przypomina rysunki weglem, bezradnosc modela dodaje smaczku...masz bardzo niekonwencjonalna reporterke, "lapiesz" ludzkie dusze, pozdrawiam
fajnie złapałeś bezradność duszyczki
podoba sie
Alez jak to wiekszym ode mnie, ja jestem raczej wysoka, cale 174 centymetry sobie mierze. Za brak znakow polskich prosze o wybaczenie. Saksofon mnie nie pociaga, pianino moje za to lubie bardzo :) Na bebnie grac nie potrafie, ale jesli tylko bede miala w nadchodzacym roku akademickim czas, to zaczne sie uczyc, bardzo bym chciala. Anno. Niczego sie nie przestraszylam, duzo bylo chmur w ksztalcie myszy na niebie. Sa takie dni ze pelno myszy po niebie biega, a raczej sie przesuwa :) A ja myszy sie nie boje, przejemne bardzo zwierzaki. Za to bardzo boje sie pajakow. Jak siedzi jakis duzy na scianie, to boje sie przejsc obok. Pozdrawiam Cie Jacku serdecznie, do zobaczenia za tydzien.
Jestem bardzo ciekawy, czy grając na bębnie większym od Ciebie, bedziesz miała tak sympatyczny wyraz twarzy jak na przedostatnim zdjęciu? :) Kiedyś próbowałem grać na saksofonie. Jego magiczny dźwięk brzmi mi w uszach do dzisiaj... Jednak chwilę potem, w moje ręce wpadł Nikon FM. O saksofonie wszelki słuch zaginą, a Nikona F-4 używam do dzisiaj. Anno, jakich to myszy przestraszyłaś się wczoraj?
Ooo, jakie świetne bębny! Chodzą za mną te bębny, chodzą, tzn. nie takie dokładnie, inne trochę, tzn. jeden bęben jest to. No mniejsza. Tzn. serce mi się rwie do gry na takim. A co do zdjęcia, to rzeczywiście jakość poległa, co stwierdzam z przyjemnością, bo dzięki temu wygląda jak obraz (faktura). Ma coś w sobie i kadr fajny też ma i pan ciekawy (tajemniczo-intrygujący, choć fryzura nie w moim typie). Ano. Anno. Myszy biegały dziś po niebie.
heh. wielopaszczyznowe
Dzięki Pani Adwokat! :) Zamiast "pan" wolę już "Jacusiu". Świetne są te Twoje komentarze, aż unosi z fotela. Koleś okazał się b. sympatycznym muzykiem i nawet mówił po polsku! Pozdrawiam :)
za Anitą K na pewno jestem :)a co do komenta poniżej "stary nie znasz się kurna :P Jacek nasz Fi ma taki klimatos i musisz się w to wczuć" :) Pozdrawiam Jacku i dzięki że rozumiesz moje foty jako jeden z niewielu.A ta fotka fajna koles taki jakby z buszu zwiał podoba mi się :) i te bębny ...Fajowskie Panie Fi :)
jakosć fatalna jednak:(
:) a wszędzie..
Gdzie?! :)
pieknosci :)
Po prostu, idę sobie ulicą i strzelam w to "coś", a raczej we wszystko co podoba mi się. I już! :)
Potrafisz zawrzeć w zdjęciu to "coś"
rozedrgane aż miło.
Dzięki za miłe słowa. Pozdrawiam.
..takie barbarzyńskie i nieokrzesane...:)) bless**
za AnitaK
faktura kolumny i tla przypomina rysunki weglem, bezradnosc modela dodaje smaczku...masz bardzo niekonwencjonalna reporterke, "lapiesz" ludzkie dusze, pozdrawiam