tak, tomój ulubiony klimt.pragnienie, i ten czerwiec gdy jest tak lepko i duszno. i właśnie ten obraz.duszno lepko, blisko. nic poza tym.może jeszcze zapach lipy.
po kolejnej kawie (bo jednak sie zdecydowalam:) jakos za herbata nie przepadam, chyba ze w zimie a i to z miodem, cytryna i imbirem ) chyba rowniez jestem gotowa do ujecia w slowa: otoz wlasnie to ze nie potrafie tego ujac mnie przyciaga:) pozdrawiam również neczku Ciebie i Anię:)
:) Wiem już czemu tu wracam (i do stolika też;). Wracam bo w prawym górnym rogu tego zdjęcia jest to co pozwala poczuć zadowolenie z życia. Z bycia. Z istnienia po prostu. Jest też ewidentne pragnienie (sensu stricto) prawie zawsze obecne w ludzkich lustrach. Ale ten byt szczęśliwy w prawym górnym rogu, przyciąga neczka do krainy wiecznej szczęśliwości. Do życia. \ bonsai: a u Ciebie jak z ujmowaniem w słowa? ;) pozdrawiam obie Panie, serdecznie :)
Wchodzisz do kawiarni, wypijasz kawę i rozmyślasz zerkając na wiszącą nieopodal fotografię (np. tę fotografię). Przetrawiasz wszystkie myśli i wychodzisz z kawiarni. A za jakiś czas wracasz właśnie do tej chociaż w okolicy jest ich bez liku. Zamawiasz herbatę, bo kawę tu mają obżydliwą ale wracasz do tego samego stolika.
i tu...
:)
super:)
tak...
bardzo dobre foto
:)
:-)
akurat zapach lipy? heh ;*)
bardzo ciekawe. +
Mmmmmmmmmmmmmmmmmmmmm .
ale to mi podoba sie :)
to też
bo alicja jest na chorobowym a na zdjęcie jest dublerka
alicja po drugiej stronie lustra.. tylko lustro jakieś inne.. i alicja jakby doroślejsza..
a, i pozdrawiam, gorąco:)
tak, tomój ulubiony klimt.pragnienie, i ten czerwiec gdy jest tak lepko i duszno. i właśnie ten obraz.duszno lepko, blisko. nic poza tym.może jeszcze zapach lipy.
po kolejnej kawie (bo jednak sie zdecydowalam:) jakos za herbata nie przepadam, chyba ze w zimie a i to z miodem, cytryna i imbirem ) chyba rowniez jestem gotowa do ujecia w slowa: otoz wlasnie to ze nie potrafie tego ujac mnie przyciaga:) pozdrawiam również neczku Ciebie i Anię:)
:) Wiem już czemu tu wracam (i do stolika też;). Wracam bo w prawym górnym rogu tego zdjęcia jest to co pozwala poczuć zadowolenie z życia. Z bycia. Z istnienia po prostu. Jest też ewidentne pragnienie (sensu stricto) prawie zawsze obecne w ludzkich lustrach. Ale ten byt szczęśliwy w prawym górnym rogu, przyciąga neczka do krainy wiecznej szczęśliwości. Do życia. \ bonsai: a u Ciebie jak z ujmowaniem w słowa? ;) pozdrawiam obie Panie, serdecznie :)
adzieki neczku, myslałam, że już nie potrafię.
:) dzięki wam
Wchodzisz do kawiarni, wypijasz kawę i rozmyślasz zerkając na wiszącą nieopodal fotografię (np. tę fotografię). Przetrawiasz wszystkie myśli i wychodzisz z kawiarni. A za jakiś czas wracasz właśnie do tej chociaż w okolicy jest ich bez liku. Zamawiasz herbatę, bo kawę tu mają obżydliwą ale wracasz do tego samego stolika.
neczek: wiesz o czym mowie. a twarz:) no wlasnie:) pozdr:)
bonsai ja też nie potrafię tego ująć ale kidyś zapewne :) (Twarz jakby zeebro podobna)
niesamowita jest ta praca.. zastanawiam się dlaczego do mnie trafia i nie potrafie w słowa tego ujać..
fajne