Świetne ujęcie... Ja niestety nie miałam zooma i moje słonie to szare plamki w oddali... ;-) I jeszcze go w kapieli przyłapałeś!
PS. Zabawny Twój blog.... :-))
Ten nie szarżował, on się piaskiem oblewał. Czerwony, bo tam ziemia taka. A szarżował inny, na naszą furgonetkę. podbiegał, trąbił i rozchylał uszy. Powiem, że widok był zastanawiający. Słoń wielki i wkurzony, a auto małe. Nie mielibyśmy specjalnych szans.
ooo fuuuu;-) hhihi, zartuje :-) wiem ze to nie prykniecie. Zdjecie trzyma klimat Keni, szkoda troche ze w lewym gornym jest galaz.., bo albo powinno jej niebyc..., albo powinno byc zdecydowanie wiecej, np: tak zeby od gory czesciowo akalalo Slonika.
Ładne - dynamiczne.
Świetne ujęcie... Ja niestety nie miałam zooma i moje słonie to szare plamki w oddali... ;-) I jeszcze go w kapieli przyłapałeś! PS. Zabawny Twój blog.... :-))
Ten nie szarżował, on się piaskiem oblewał. Czerwony, bo tam ziemia taka. A szarżował inny, na naszą furgonetkę. podbiegał, trąbił i rozchylał uszy. Powiem, że widok był zastanawiający. Słoń wielki i wkurzony, a auto małe. Nie mielibyśmy specjalnych szans.
no ryzykant, bo blisko slonia, ktory diabli wiedza co robi, ze takie tumany sie podnosza;-) Moze szarzuje?;-))))
ryzykant???
ryzykant;-)
ooo fuuuu;-) hhihi, zartuje :-) wiem ze to nie prykniecie. Zdjecie trzyma klimat Keni, szkoda troche ze w lewym gornym jest galaz.., bo albo powinno jej niebyc..., albo powinno byc zdecydowanie wiecej, np: tak zeby od gory czesciowo akalalo Slonika.