Czas biegnie.... Mamy już 2004 maj. Otwarcie sezonu już było, a kilometry przestałem liczyć. W maju wiele się zmieni... Cholera, tylko, żeby na lepsze. O wakacjach na razie nie myślę. Może w październiku...
— 10.05.2004, 01:55:04
Czas biegnie.... Mamy już 2004 maj. Otwarcie sezonu już było, a kilometry przestałem liczyć. W maju wiele się zmieni... Cholera, tylko, żeby na lepsze. O wakacjach na razie nie myślę. Może w październiku...
— 10.05.2004, 01:55:04
Czy wynik 1557 km Was satysfakcjonuje??? Dziś klepnąłem 2 tyg. w Magawishu. A to oznacza, że nurkować będę!!! Że Ida pod wodą będzie to jedno, że na nitroxie, to drugie, ale że Zając z tatą pod wodę zejdzie... No, no! Fotkę wykonam. A może wrócę do podwodnych aktów??? No i 20 metrów na bezdechu muszę nurknąć. Ostatnio zrobiłem zaledwie 14,5. Mało!!!!
— 30.07.2003, 23:21:32
Czy wynik 1557 km Was satysfakcjonuje??? Dziś klepnąłem 2 tyg. w Magawishu. A to oznacza, że nurkować będę!!! Że Ida pod wodą będzie to jedno, że na nitroxie, to drugie, ale że Zając z tatą pod wodę zejdzie... No, no! Fotkę wykonam. A może wrócę do podwodnych aktów??? No i 20 metrów na bezdechu muszę nurknąć. Ostatnio zrobiłem zaledwie 14,5. Mało!!!!
— 30.07.2003, 23:21:32
Mam już 905 km... Nieźle, prawda? A holidej może się uda od 10 sierpnia. Michał powiedział "znowu tam"??? Przekonuję Go, że sobie porządnie z tatą ponurkuje na bezdechu. A pierwsze dwa dni szkoły, sobie chyba odpuści...
— 7.07.2003, 13:35:29
Mam już 905 km... Nieźle, prawda? A holidej może się uda od 10 sierpnia. Michał powiedział "znowu tam"??? Przekonuję Go, że sobie porządnie z tatą ponurkuje na bezdechu. A pierwsze dwa dni szkoły, sobie chyba odpuści...
— 7.07.2003, 13:35:29
Ten autor nie ma jeszcze komentarzy.