Świetnie poradziłeś sobie z kontrastami i kolorystyką... Wolałbym by twarze były widoczne, no ale wiem jak trudno zapanować dokładnie nad ujęciem fotografując autentyczny taniec. Pozdrawiam!
Podobają mi się kontrasty i kolory (choć buźki tych pań chętnie bym zobaczyła)... a także ciekawa lektura pod zdjęciem... (masz ciepłe szczeki od Kolesia, hi)
Chińczycy też ale kiedy w Szanghaju odłaczyliśmy się od wycieczki bylismy bezradni jak kocięta... uratowała nas karta - klucz o pokoju hotelowego pokazana taksówkarzowi.
Wiem że widzieliśmy 1 promil tego co tam można zobaczyć ale i tak to było fantastyczne wielki mur terrakotowa armia, meczet w w szanghaju city i starówka w szanghaju. Jedź, nie pożalujesz.
muszę kończyć bo jutro mam trochę roboty. Dzięki i dobranoc.
Tej biurokracji tez sie nieco boje... mam nadzieje, ze troche sie zmienilo jednak na plus od czasow, kiedy Kapuscinski byl w Pekinie... Tajlandia? Tajlandia to wolny, bogaty i w sumie nowoczesny kraj. Wprawdzie malo kto potrafi po angielsku powiedziec wiecej niz cene sprzedawanego towaru, ale jakos na migi idzie sie dogadac ;-). Sa bardzo przyjazni i pomocni.
trasa wakacyjna z pobytem na wyspie na Hainan to sa takie chińskie Hawaje ale klimat straszny, toż e gorące to naormalka ale wilgotość taka że gazeta rozlazi się w rękach trzeba mieć tam zdrowie podobno świetny jest ten rejs po Jangtse ale drogi no i chyba nudno trochę tak kilka dni na statku. My też spotakaliśmy Polaków luzaków ale wolimy wygodę. Nie wiem jak jest w Tajlandii ale w chinach jest straszna biurokracja a przy tej barierze językowej to może wykończyć.
Nie radzę bariera językowa jest nie do przejścia... oprócz dobrych hoteli angielski rosyjski, niemiecki francuskiitd śa bezużyteczne najprostsza sprawa staje sie koszmarem. My z żoną myslelismy że tam jest jak w Europie igdzie wszędzie można się jakoś dogadać tam nie da rady, inna kultura, mentalnośc hierarchia wartości i strrrrraszna bariera językowa. Ale warto poza wrażeniami człowiek nabiera dystansu do naszego europejskiego zaścianka.
scenografia wydawała mi sie na tyle ciekawa że jej nie obcinalem zresztą chyba pasuje klimatem. A co do twarzy... może nastepnym razem bo mam w " chińskim magazynie"
pozdrawiam
Tak sie zastanawiam, czy nie obcialbym tego z gory do kwadratu... wprawdzie szkoda scenografii w tle, ale kadr by sie bardziej zrownowazyl... ale ja sie nie znam ;-).
to zdecydowanie lepsze...
super egzotyka
... świetne... symetryczne wręcz ...
bajka :) szkoda ze nie moge jeszcze oddac głosu:(
odlotowe zdjecia....mmmm
Świetne ;)
nie da sie ukryc... to pierwotnie miało 10 mega
My wam taniec, wy nam dolary i... świat się kręci pryndzy w rytm pieniyndzy. Mimo nyndzy. ;) Sporo zeżarła kompresja (takie mam wrażenie).
Kolory to oni mają szaleńcze...
bardzo ładnie uchwycone tancerki - fajna fotka
piękne dzieki wszystkim, niebawem tancerki "z twarzą".
malownicze ... :)
ładne kolorki.pozdr!
ładnie, wpasowały się w tło:)
dzięki Wam serdeczne.. nawet wierszyk...
Na każdego przychodzi pora... nawet na Autokreatora ;))
Jak na początki zaczynasz całkiem nieźle...trzymaj się.pozdr.
autokreator - trochę przesadziłem. Przepraszam. Ta fota mi się podoba ;-)
madam Bovary ja chyba się popłaczę... pierwszy raz dostałem od Ciebie pochlebną ocenę... I TAK TRZYMAJ:) pozdrawiam
Z nutką magii :)
rewelacyjnie uchwycony moment...
bo ja( zna się te języki) namówiłem je żeby stanęły na chwilę, reszta to wyrafinowana obróbka
bardzo ladnie zatrzymany ruch ... :)
b. fajne, kolory i klimat
no dobra, skoro tak nalegacie nastepne tancerki z Xian będą z twarzami. dzięki z dobre słowa.
Świetnie poradziłeś sobie z kontrastami i kolorystyką... Wolałbym by twarze były widoczne, no ale wiem jak trudno zapanować dokładnie nad ujęciem fotografując autentyczny taniec. Pozdrawiam!
wrobldob główne ciągi maja także angielskie nazwy ale dotyczy to kiu procent ulic
Podobają mi się kontrasty i kolory (choć buźki tych pań chętnie bym zobaczyła)... a także ciekawa lektura pod zdjęciem... (masz ciepłe szczeki od Kolesia, hi)
Czy nazwy ulic sa tylko po chinsku?
Chińczycy też ale kiedy w Szanghaju odłaczyliśmy się od wycieczki bylismy bezradni jak kocięta... uratowała nas karta - klucz o pokoju hotelowego pokazana taksówkarzowi. Wiem że widzieliśmy 1 promil tego co tam można zobaczyć ale i tak to było fantastyczne wielki mur terrakotowa armia, meczet w w szanghaju city i starówka w szanghaju. Jedź, nie pożalujesz. muszę kończyć bo jutro mam trochę roboty. Dzięki i dobranoc.
Tej biurokracji tez sie nieco boje... mam nadzieje, ze troche sie zmienilo jednak na plus od czasow, kiedy Kapuscinski byl w Pekinie... Tajlandia? Tajlandia to wolny, bogaty i w sumie nowoczesny kraj. Wprawdzie malo kto potrafi po angielsku powiedziec wiecej niz cene sprzedawanego towaru, ale jakos na migi idzie sie dogadac ;-). Sa bardzo przyjazni i pomocni.
trasa wakacyjna z pobytem na wyspie na Hainan to sa takie chińskie Hawaje ale klimat straszny, toż e gorące to naormalka ale wilgotość taka że gazeta rozlazi się w rękach trzeba mieć tam zdrowie podobno świetny jest ten rejs po Jangtse ale drogi no i chyba nudno trochę tak kilka dni na statku. My też spotakaliśmy Polaków luzaków ale wolimy wygodę. Nie wiem jak jest w Tajlandii ale w chinach jest straszna biurokracja a przy tej barierze językowej to może wykończyć.
W tym roku w Tajlandii spotkalem Czecha, ktory jezdzil po Chinach samodzielnie. Mowil, ze nie jest tak zle...
Juz sobie zapisalem namiary - ktora wycieczke brales?
Nie radzę bariera językowa jest nie do przejścia... oprócz dobrych hoteli angielski rosyjski, niemiecki francuskiitd śa bezużyteczne najprostsza sprawa staje sie koszmarem. My z żoną myslelismy że tam jest jak w Europie igdzie wszędzie można się jakoś dogadać tam nie da rady, inna kultura, mentalnośc hierarchia wartości i strrrrraszna bariera językowa. Ale warto poza wrażeniami człowiek nabiera dystansu do naszego europejskiego zaścianka.
Dzieki za namiary :-). Prawde powiedziawszy kusi mnie, zeby pojechac samemu, ale Chiny jednak troche przytlaczaja...
CT poland, polecam była to jedna z wielu moich wycieczek ale takiej organizacji, staranności i sprawnośći a przy tym kompetencji jeszcze nie widziałem
Niby off-topic, ale z jakim biurem?
z wycieczką
scenografia wydawała mi sie na tyle ciekawa że jej nie obcinalem zresztą chyba pasuje klimatem. A co do twarzy... może nastepnym razem bo mam w " chińskim magazynie" pozdrawiam
Po Chinach jezdziles samodzielnie, czy z wycieczka?
Tak sie zastanawiam, czy nie obcialbym tego z gory do kwadratu... wprawdzie szkoda scenografii w tle, ale kadr by sie bardziej zrownowazyl... ale ja sie nie znam ;-).
Zreszta... czego sie Ty spodziewasz po plfoto ;-).
Cycki jak cycki, ale gdyby bylo widac twarze, mogloby byc ciekawiej.
To zdj. spokojnie mogłoby pójść na "world press foto". Jest świetne.
jak dla mnie calkiem calkiem zrobione zdjecie :) . Naprawde bardzo ciekawe
Porno-cyc to podstawa. :>
AUTORZE ! Nie łam się ;-) ! Sława jeszcze nadejdzie... A zdjęcie rzeczywiście udane - jak dotąd najlepsze w Twoim folio. Pozdr. ciepło !
gdyby one pokazywały cycki pewno byłby tłum... ech
świetny kontrast ciemnego tła z jasną podłogą. zdjęcie ma to coś:)
fascynuje...