No bo to przeciez nie naturalne, zeby dorosly samiec sokola dal sie podejsc tak blisko. Choc pewnie winą mozna obarczyc slepote osobnika i brak hm.... mozliwosci ucieczki w gore, taaak, to na pewno pozowane. I pewnie mi jeszcze powiesz, ze masz jeszcze zdjecia z jego wnetrza? :D I odbicie z tej blachy, która robi za okieno na dziobie? :D
Pana Samochodzika w to nie mieszajmy, on mial w wozie przynajmniej silnik odpowiedzialny :D Zdjecie wyglada to jak zrobione w miejscu, w ktorym odbywaly sie walki.
Znajome tereny :) Pozdrawiam
Tak, w Rzeszowie na poligonie wojskowym takie cacko można spotkać :-)
a gdzie to cacko? gdzies w Twoich stronach?
fajne
a pisze jakby zupełnie o tym zapomniał ;))
No bo to przeciez nie naturalne, zeby dorosly samiec sokola dal sie podejsc tak blisko. Choc pewnie winą mozna obarczyc slepote osobnika i brak hm.... mozliwosci ucieczki w gore, taaak, to na pewno pozowane. I pewnie mi jeszcze powiesz, ze masz jeszcze zdjecia z jego wnetrza? :D I odbicie z tej blachy, która robi za okieno na dziobie? :D
nie chodziło mi o złośliwe uwagi kekacza - on akurat był ze mną na tym plenerze :-)
ciekawie skadrowane.
kekacz bez złośliwych uwag! ;))
aaa skąd pozowane :-)
napewno pozowane ;)
a i uprzedzając złośliwe uwagi to był "kolorowy Trix" zapakowany do Fuji S5500 :-)
no jak silnik był "odpowiedzialny" to rzeczywiście Go nie mieszajmy :D
w tym "wozie" silnika niestety nie zastaliśmy - podobnie jak wielu innyc części - ale jakbyś ktoś potrzebował to koła były w komplecie :-)
Pana Samochodzika w to nie mieszajmy, on mial w wozie przynajmniej silnik odpowiedzialny :D Zdjecie wyglada to jak zrobione w miejscu, w ktorym odbywaly sie walki.
byście się nie zdziwili! auto Pana Samochodzika też wyglądało na lekko zdezelowane :))
hehehe, Tytul trafny w 100%. Pozdrawiam