Fakt, wywołując RAW-a należało cofnąć przysłonę o pół stopnia i jest znacznie lepiej - chyba słońce świeciło mi na monitor, gdy przygotowywałem tę fotkę. Niestety nie mogę wymienić zdjęcia na ciemniejszą wersję, więc tak już zostanie. Nie będę powtarzał tego motywu, ponieważ nie specjalizuję się w motylkach, wręcz przeciwnie, staram się o urozmaicenie portfolio, a tyle jeszcze ciekawych gatunków przed nami :-) Dziękuję za konstruktywną krytykę i pozdrawiam wszystkich odwiedzających!
Dziękuję za wizytę, komentarze przyjąłem do wiadomości i następnym razem z pary kochających się motylków przedstawię samca, a samiczkę wyretuszuję ;-) A poważnie: Zdjęcie nie zostało zrobine w Schmetterlinghaus (jest taki również u nas na wsi, nie tylko w München ;-) ), lecz na łące (do wiadomości fot-ka: Istnieją maniacy, których religia nie pozwala na fotografowanie zwierząt w niewoli) w świetle zachodzącego słońca, śwatło było jakie było i istniały dwie opcje: Wystawić lub nie. Na trzecią, poprawiać PS-em, moja religia również nie pozwala. Cóż, zdecydowałem się wystawić jakie jest, bo taką parkę zorzynków uważam za wyjątkowo atrakcyjne zjawisko, głównie ze względu na wyraźne różnice między płciami, nie tylko śnieżnobiałe plamy na skrzydłach samiczki (BTW, chciałbym zobaczyć je w wykonaniu moich Krytyków), ale owłosienie i długość kończyn, kolor oczu, kształt skrzydeł... Chciałbym wiedzieć, czy zwróciliście na to uwagę, czy przepalenia aż tak Was oślepiły, że było Wam obojętne... Stawiam na to drugie :-(
bardzo ladne
zdjęcie dobre, Twoje komentarze wspaniałe; pozdrawiam
Fakt, wywołując RAW-a należało cofnąć przysłonę o pół stopnia i jest znacznie lepiej - chyba słońce świeciło mi na monitor, gdy przygotowywałem tę fotkę. Niestety nie mogę wymienić zdjęcia na ciemniejszą wersję, więc tak już zostanie. Nie będę powtarzał tego motywu, ponieważ nie specjalizuję się w motylkach, wręcz przeciwnie, staram się o urozmaicenie portfolio, a tyle jeszcze ciekawych gatunków przed nami :-) Dziękuję za konstruktywną krytykę i pozdrawiam wszystkich odwiedzających!
troszku za jaskrawo ... same ujęcie bardzo fajne
W ciekawym momencie nacisnąłeś spust migawki! O jakości prawego motylka już wiesz. +++ Pozdrawiam i zapraszam +++
Liteon, dziękuję: Drugiego nie wystawię :-)
Ujęcie fajne, co jednak nie zmienia faktu,że mimo całej napisanej poniżej ideologii przepalenia jednak są... i rażą ...;)
Dziękuję za wizytę, komentarze przyjąłem do wiadomości i następnym razem z pary kochających się motylków przedstawię samca, a samiczkę wyretuszuję ;-) A poważnie: Zdjęcie nie zostało zrobine w Schmetterlinghaus (jest taki również u nas na wsi, nie tylko w München ;-) ), lecz na łące (do wiadomości fot-ka: Istnieją maniacy, których religia nie pozwala na fotografowanie zwierząt w niewoli) w świetle zachodzącego słońca, śwatło było jakie było i istniały dwie opcje: Wystawić lub nie. Na trzecią, poprawiać PS-em, moja religia również nie pozwala. Cóż, zdecydowałem się wystawić jakie jest, bo taką parkę zorzynków uważam za wyjątkowo atrakcyjne zjawisko, głównie ze względu na wyraźne różnice między płciami, nie tylko śnieżnobiałe plamy na skrzydłach samiczki (BTW, chciałbym zobaczyć je w wykonaniu moich Krytyków), ale owłosienie i długość kończyn, kolor oczu, kształt skrzydeł... Chciałbym wiedzieć, czy zwróciliście na to uwagę, czy przepalenia aż tak Was oślepiły, że było Wam obojętne... Stawiam na to drugie :-(
lewy jak najbardziej, prawy niestety przepalony :(. Za bardzo odbił słońce... pzdr
Tłoczno się zrobiło na tym listku.
a co to do cholery za przepalenia?
troche przyjarane ale motylki rewelacyjne ,ładne z nich złączki ,pozdro
mają świetne włochate główki
skąpane w słońcu hmmm mnie się podoba
fantastyczna fota;
fajne, ale niestety przepalenia na motylku :( Pozdr.
A "m" ;-) Ech... Hahahaha... namotalem ;-)
"w" Ech....
No... :- Ładny "charakter pisma" ;-) Pozdraiam !!!
W zimowych futerkach jeszcze? A to zmarzluchy;-)))
sorki ...haha ...z prawej ;)))))
swietne ujecie tylko szkoda przepalen na skrzydelkach( tego z lewej) ;) pozdro
bdb :)
super