aha :) a ja myślałam,że to runo leśne, wyraźnie widać spękaną ziemię, mchy i porosty i grzybka, co dopiero wyrasta...... a może po prostu ciągnie mnie do lasu :)))
Widzę podobieństwo do "Siły wznoszącej". Pewne elementy trzymają całość, ale budulec się kruszy. Czy to jest opowieść o przemijaniu czy opowieść o trwaniu? Narodziny i śmierć ciągle się powtarzają, ale czy są jakieś stałe zasady, które decydują o trwałości konstrukcji? Tak, rzeczywistość ma dużo do powiedzenia, o sobie i o nas.
bardzo dobre (mało oryginalne stwierdzenia, wiem ;-)
sliczna ramka:P pozdrawiam ( dawno mnie nie bylo) tym bardziej serdecznie:)
fajna fota!
Ciekawe, ciekawe
Małgosiu - a mogło być tak przyjemnie.... :)
■ macie tam jakiejs nalefki, ktora leczy zziebniete gardla? bo moje ma awarie:-(
sie podobywa bardzo panie "Miszczu od Dupereli"
ja se tylko tak z nakrętki łyknę bo w końcu prowadzić się CZA w czeźwoźci...
Marsala. marsala, rozwesela i powala la la la la la la la la...
■ :-)
luc głos sie Twój po całym lesie niesie :) Kłaniam się Majstrowi
■ ♪ ♪ ♪♪
Ja nie chcę Piotra zdemoralizować, bo wtedy to już nigdy bym nie mogła oglądać Jego zdjęć.
To podaj adres lasu :)), a po ile jedna butelka ?
Po butelce marsali na twarz to wszyscy akordeoniści są wirtuozami, a wszystkie kobiety Salmami Hayek
Małgosiu - to ja zorganizuję tą butelkę, czy masz akordeon ? :)
A czy gra wirtuoz?
(zobaczyłam po zmianie znaku interpunkcyjnego,że jesteś :)
Podpowiem na ucho: akordeon i butelka marsali moc deprawacyjną może wzmóc...
Przechodziłem przypadkiem...
nie Ciebie pytałam :)) - podsłuchiwałeś ?
A czy harmonię lasu można zastąpić akordeonem?
Aniu, pomysł cudownie pachnie, jak owoc zakazany, ale obawiam się, że nie do zrealizowania :-)
Słonia można zasłonić, ale czy fortepian zafortepianić?
A może zaciągniemy tam Piotra :) i go zdemoralizujemy, co ?:)))
Cześć Aniu:-) Mnie też ciągnie do lasu, jakaś siła, stała, która ma coś wspólnego z harmonią, ale dokładnie nie wiem, jak to jest.
aha :) a ja myślałam,że to runo leśne, wyraźnie widać spękaną ziemię, mchy i porosty i grzybka, co dopiero wyrasta...... a może po prostu ciągnie mnie do lasu :)))
Widzę podobieństwo do "Siły wznoszącej". Pewne elementy trzymają całość, ale budulec się kruszy. Czy to jest opowieść o przemijaniu czy opowieść o trwaniu? Narodziny i śmierć ciągle się powtarzają, ale czy są jakieś stałe zasady, które decydują o trwałości konstrukcji? Tak, rzeczywistość ma dużo do powiedzenia, o sobie i o nas.
umieściłaby to w innej kategorii :)
o! łebek!
takie niby zwykle a jednak...
aś pan dojżał takie
■ a wystarczylo pamietac, ze docent wczoraj 9ke zapodal:-)
swietne
Też żem nie wiedział, czy docent, czy majster. Oleum w głowie trza uzupełnić..
bdb
■ jesio cenzurka... i tesh wracam do worka...
6 wsiem. Idu rabotat' Kto nie rabotajet ten nie kuszajet.
jak zawsze :)
■ a dyc to sruba numer... 8?
■ zacna ramka; a obiekt po prawej wyglada jak opakowanie do... kajdanek, ktore ktos zamalowal farba na siakiejs powierzchni
glowa kopie pilke
duperelizm bijący w oczy :)
■ ja mialem watpliwe osci: docent to, czy mayster? :-)
■ 6! ;-)
od razu wiedziałem kto zacz...