Opis zdjęcia
Oddalając się na północ od granic Parku trafimy na pasmo wsi ciągnące się od Kiełpina przez Kazuń po Śladów, za nim wał i Rzekę. To właśnie ona stanowi małą planetę Kampinosu, niczym B-612 (ach, te liczby!) dla Małego Księcia. Rzece zawdzięcza KPN swój wygląd: pasma wydm, bagna i mokradła, dawniej trudne do pokonania, zwłaszcza wiosenną porą. A bez bagien nie byłoby łosi... ;-) 4. z serii, polecam obejrzenie poprzednich 857369 (nr 3), 853744 (nr 2) i 849446 (nr 1).
Te okolice poznałam wiosną.... pieknie kwitna kaczeńce tam... Teraz widzę w scenerii zimowej.. tez malowniczo. Kampinos odwiedzam w każdą sobote.... bagna przeszłam... tylko łosi nie widzialam ;( Pozdrawiam :)))
fajne, podoba mi się
coś w tym jest, ja ci mówię jest w tym coś :D
Wyjechałeś? Wesołego Alleluja!
Ładna ,delikatna praca i pomimo zdjęcia cz / b. ja widzę pełen uroku malowniczy pejzaż , i szkoda że ta praca przeszła nie zauważona…. pozdr
lubie taka zimną tonację... jakieś dziwne rozmazanie widzę po lewej stronie, ale nie czepiam się, bo to może mój zmeczony wzrok. Dobry kadr
To ujęcie pochodzi z końca stycznia, kiedy słonko raczej nie chciało wychodzić (mimo noszenia polarka ze sobą w charakterze talizmanu :-)), było za to sporo kopnego śniegu, malowniczo skuta lodem rzeka a osłona przeciwsłoneczna służyła za przeciwśnieżną, co i tak czasem nie pomagało. W tej chwili śnieg ustabilizował się, ale gałązki nie mają już tego subtelnie wyglądającego nalotu. :-( Za to pojawiły się gile - w ostatnią niedzielę widziałem 4 samce i 2 samice razem na jednym drzewie (oraz delikwenta uzbrojonego w plecak foto i frottkę doń z lewej przyczepioną - pozdrowienia, jeśli to czyta! Sam zamiast aparatu miałem tylko lornetkę, która mimo masy ca. 1kg jest zauważalnie lżejsza od tego pierwszego ;-)).
i bez słoneczka można zrobic ciekawą fotografię ...
Mówisz o "moim" terenie.Do Śladowa i Kromnowa jeżdżę na ryby.Było tak przez ostatnie dwa dni. Do tego widoczku brakuje mi słonka - nabrałoby plastyki. pozdrawiam i do zobaczenia na szlaku!