potrzebuje strawić trochę czasu Sistermoon... pozwól, że zrobie to u Ciebie w gościnie... zacznę sobie od początku, bo od końca juz zaczynałem... rzeczywiście wygląda jakby jakiaś syjamska Pani w niej spała... ja nie wiem jak, bo lajkonik jestem... ale ta nieostrość nie bije po oczach... to nie takie zwykłe przesunięcie czy niezłapanie focusu... aura puszystości... bije od niej ciepło i bezpieczeństwo... taka strazniczka snów... kiedy zasypia staje się boginią ze wschodnich legend... wieloręką Panią Zagłady, kociogłową Pania Mądrości... w szablę zbrojna Panią Spokoju... pozdrów ją prosze ode mnie... spójrz w oczy, ona zrozumie...

Śmieszny ten kotek...

jakoś nie przemawia do mnie ta nieostrość

kłębuszek :)

"senne rozmycie" podoba sie !

cudne

uwielbiam koty, fajna "puszystosc". wiekszosc znanych mi kotow to urodzeni pozerzy ;-)

A ja tak widzę wówczas, gdy "przegnę" czas spędzany na Plfoto! ;))) Pzdr.

puszyste

Ja tak widze zaraz po przebudzeniu:) Milusie.